Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czasami sięgam na półkę z moimi starymi książkami i wybieram taką, o której nic nie wiem. Często oddaję ją później komuś, kto chciałby ją przeczytać. Ale zdarza się, że pod nieciekawą okładką kryje się niespodzianka - tak jak teraz.... Ta książka ma fragmenty słabsze, ale uwiodła mnie. Autor operuje językiem w sposób, który mnie urzeka. Na pozór zwyczajna historia o małżeństwie, miłości, pisaniu. Ale dla mnie to książka o rozczarowaniu - sobą, ludźmi, światem. Obiektywnie ta powieść nie zasługuje pewnie na tyle gwiazdek, ale kiedy przeczytałam opis żony bohatera (str.66) - schowałam obiektywizm do kieszeni i dałam się ponieść. Grecja, Londyn, Sydney - kilka miast, kilka zawiedzionych osób, kilkadziesiąt lat. Ładna, lekka mozaika, przez którą przebija gorycz i wyobcowanie. Jeżeli na Waszych regałach z zapomnianymi książkami stoi ta niepozorna lektura - zachęcam Was do sięgnięcia po nią.