Sverrir Gudnason zagra Blomkvista
W ekranizacji czwartego tomu sagi Millennium „The Girl in the Spider's Web” w rolę dziennikarza Mikaela Blomkvista wcieli się Szwed Sverrir Gudnason – podał portal Variety.
Książkowa kontynuacja stworzonej przez Stiega Larssona kryminalnej trylogii o Lisbeth Salander wyszła spod pióra Davida Lagercrantza. W Polsce ukazała się pod tytułem Co nas nie zabije, co odpowiada szwedzkiemu oryginałowi „Det som inte dödar oss”. W języku angielskim została wydana jako „The Girl in the Spider's Web” i pod takim tytułem historia trafi na ekrany kin.
Frans Balder, ekspert w dziedzinie badań nad sztuczną inteligencją, porzuca prestiżową pracę w Dolinie Krzemowej i wraca do Szwecji, aby zająć się opieką nad synem. Jest też inny powód wyjazdu z USA – profesor dowiaduje się, że interesują się nim członkowie pewnej organizacji przestępczej. Obawiając się o swoje bezpieczeństwo, kontaktuje się z Mikaelem Blomkvistem. Twierdzi, że ma ważne informacje. W tym samym czasie Lisbeth Salander bierze udział w zorganizowanym ataku hakerów na serwery amerykańskiej agencji wywiadowczej. Ścieżki Salander i Blomkvista znów się przetną, a praca nad artykułem zaprowadzi bohaterów wprost do świata szpiegów, cyberprzestępców i skorumpowanych urzędników.
„Co nas nie zabije” nominowaliśmy w plebiscycie Książka Roku 2015 w kategorii kryminał, sensacja, thriller. Ostatecznie jednak pozycja przegrała z „Dziewczyną z pociągu” Pauli Hawkins. Dalsze przygody Salander i Blomkvista Lagercrantz przedstawił w piątej części serii Millenium zatytułowanej Mężczyzna, który gonił swój cień.
Odtwarzający postać Mikaela Blomkvista w „The Girl in the Spider's Web” Sverrir Gudnason („Borg/McEnroe. Między odwagą a szaleństwem”) ma przed sobą nie lada zadanie. Poprzeczkę wysoko zawiesili mu jego poprzednicy – Daniel Craig (wcielający się w dziennikarza w anglojęzycznej ekranizacji powieści) i Michael Nyqvist (w wersji szwedzkiej). Jak wywiąże się z zadania? Dowiemy się w przyszłym roku. Producent planuje rozpoczęcie zdjęć na styczeń, a film ma trafić do kin w październiku 2018 roku. W filmie oprócz Gudnasona wystąpią też Claire Foy (serialowa Elżbieta II z „The Crown”) jako Lisbeth Salander, a także znana z „Blade Runnera 2049” Sylvia Hoeks i gwiazda „The Square” Claes Bang.
komentarze [10]
Wygląda jak młody Ronnie O'Sullivan :) Gdyby miał kiedyś powstać film biograficzny o O'Sie, to murowany kandydat na odtwórcę roli głównej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Do - david_n:
Jeśli tak sobie wyobrażasz kontynuację duetu Salander-Blomkvist, to jest twoja sprawa. Ja nie kupuję tego "skandynawskiego klimatu" we wcześniejszych ekranizacjach. Raczej kicz i chała. Akcja filmu była tak nudna, że wymiękłam... więc "papkę" to potrafią stworzyć Szwedzi. A aktor mi nie odpowiada, mam do tego prawo. Zarówno nie widzę w tej roli Foy jak i tego...
Dla niektórych hollywoodzki klimat jest bardziej skandynawski, niż ten prawdziwy, kręcony w Skandynawii. A mężczyzna przystojny to tylko taki wypudrowany cukiereczek. Niektórzy od małego karmieni papką amerykańskiej tandety nie widzą poza nią świata. Bywa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOd jakiegoś czasu mam dość sporego fioła na punkcie Sverrira :) i cieszę się, że będę mogła go ponownie zobaczyć i to w takiej roli! Nie mogę się wypowiedzieć, czy pasuje do roli i czy film (być może) będzie udany czy też nie, bo nie potrafię być obiektywna jeśli chodzi o tego aktora :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postChętnie obejrzę ten film. Claire Foy znam i polubiłam w The Crown. Pana z artykułu nie kojarzę, ale podoba mi się, jak do ekranizacji angażowani są aktorzy z ojczyzny książki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNigdy w życiu bym nie obsadziła takich aktorów na miejsce Daniela Craig i Rooney Mara! Wiem, że aktorzy biorą udział w licznych przesłuchaniach, jednak twórcy filmu nigdy nie biorą pod uwagę chemii, jaką muszą stworzyć odgrywający główną rolą. Daniel i Mara świetnie sobie poradzili, jednak z tej dwójki nowo-obsadzonego ekranowego duetu, chcę mi się ryczeć ze śmiechu na samą...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Duet Craig-Mara i film z USA to tragedia, hollywoodzka bezmyślna papka, bez żadnego stylu, bez krzty skandynawskiego klimatu. Kolejny bubel wypuszczony w USA, kolejna tandeta. Ta tandeta nikogo nie zachwyciła i nie powstały kolejne części.
A teraz oglądnij sobie skandynawskie ekranizacje pierwszych 3 tomów. Poczuj skandynawski klimat, skandynawską urodę ludzi, a nie...