Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niestety, tytuł nie spełnił moich oczekiwań.

Czasami czułam, że dialogi nie brzmią naturalnie, ale ogólnie pod względem stylistycznym było dobrze.

Natomiast fabuła i sposób jej prowadzenia pozostawiają do życzenia. Podczas czytania padają pewne nazwy zjawisk, osób, co do których nie znajdujemy wyjaśnienia. Często podczas czytania zadawałam sobie pytanie, czym dana rzecz właściwie jest/była. Kiedy bohaterowie odkrywają elementy zagadki, nie wiemy właściwie, skąd został wysnuty dany wniosek, ponieważ nie znamy kontekstu, a wcześniej nie podano nam żadnego tropu.

Od samego początku zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń, aby następnie akcja zwolniła niemiłosiernie i ograniczyła się do jednego miejsca. Bohaterowie słabo zarysowani i ciężko uwierzyć w łączące ich relacje. Niestety, pewne podejrzenia, które zaczęłam odczuwać w połowie lektury, sprawdziły się, a motywy, które się za tym kryły, nie są dla mnie satysfakcjonujące.

Póki co była to idealna książka na odstresowanie, do przeczytania w wolny weekend, popołudnie.

Niestety, tytuł nie spełnił moich oczekiwań.

Czasami czułam, że dialogi nie brzmią naturalnie, ale ogólnie pod względem stylistycznym było dobrze.

Natomiast fabuła i sposób jej prowadzenia pozostawiają do życzenia. Podczas czytania padają pewne nazwy zjawisk, osób, co do których nie znajdujemy wyjaśnienia. Często podczas czytania zadawałam sobie pytanie, czym dana rzecz...

Ta książka to moje pierwsze spotkanie z autorem. Muszę przyznać, że czuję się zawiedziona, bo wiele osób polecało mi książki Maxa Czornyj. Fabuła „Klątwy” bardzo oderwana od rzeczywistości, jednak mogłabym przymknąć na to oko, gdyby nie brak przekonującego motywu. Mamy oczywiście przedstawiony pewien koncept, dlaczego morderca, popełnia zbrodnię. Jednak te strzępy właściwie informacji nie pozwalają mi na chociażby próbę „zracjonalizowania” działań czy też współczucia dla głównego antagonisty - nie znam jego pochodzenia, właściwie nie wiem, kim jest. Koniec też za wiele nie wyjaśnia. Do żadnej z postaci się nie przywiązałam, z żadną nie sympatyzowałam. Właściwie autor nie dał nam na to czasu. Całą lekturę miałam wrażenie, że nie ważne kto, ważne, że umrze. Właściwie sposób doboru ofiar również nie jest dla mnie jasny. Fabuła pędzi do przodu, byle dalej, zupełnie brakowało mi tła do tej historii. Często się w niej gubiłam, tzn. nie wiedziałam, kto jest kim. Za to nie mogę odmówić inwencji w wymyślaniu tortur - scena z dzieckiem i filmem wprawiła mnie w osłupienie. A wszystkie te wydarzenia zostają na samym końcu spięte klamrą, która dla mnie wzięła się z powietrza - nic po drodze nie sugerowało, nie dawało wskazówki na takie rozwiązanie.

Ta książka to moje pierwsze spotkanie z autorem. Muszę przyznać, że czuję się zawiedziona, bo wiele osób polecało mi książki Maxa Czornyj. Fabuła „Klątwy” bardzo oderwana od rzeczywistości, jednak mogłabym przymknąć na to oko, gdyby nie brak przekonującego motywu. Mamy oczywiście przedstawiony pewien koncept, dlaczego morderca, popełnia zbrodnię. Jednak te strzępy właściwie...

Po "Łaskę" sięgnęłam, ponieważ autorki podcastu Czytu Czytu polecały kryminały Pani Anny Kańtoch. Przyznam, że początkowo podchodziłam nieufnie do tego tytułu, jednak szybko wciągnęłam się w książkę, często myślałam o niej i trudno mi się było oderwać.

Książka napisana jest stylem, który przypadł mi do gustu. W każdym z rozdziałów występują retrospekcje, a autorka powoli odsłania przed nami przeszłe wydarzenia. Na plus oceniam fabułę, która nie jest przekombinowana, a całkiem prawdopodobna. Akcja powieści dzieje się w PRL-u i liczyłam na więcej szczegółów dotyczących metod jakimi dysponowała i jak funkcjonowała milicja. Oceniam na bardzo dobry plus - byłoby więcej, jednakże liczyłam na bardziej rozwinięte zakończenie, mocniej opisane motywy. Przyznaję jednak, iż z chęcią sięgnę po kolejne książki tej autorki.

Po "Łaskę" sięgnęłam, ponieważ autorki podcastu Czytu Czytu polecały kryminały Pani Anny Kańtoch. Przyznam, że początkowo podchodziłam nieufnie do tego tytułu, jednak szybko wciągnęłam się w książkę, często myślałam o niej i trudno mi się było oderwać.

Książka napisana jest stylem, który przypadł mi do gustu. W każdym z rozdziałów występują retrospekcje, a autorka powoli...