Tak, może gdyby Rowling stworzyła świat, w którym istnieją tylko heteroseksualne nastolatki, to by niektórym odpowiadało. Ach, byłoby to prawdziwe 'fantasy', bo chyba bardziej nierealniej by się nie dało. Chwała Rowling, że jest akuratna, jeśli chodzi o statystyki i wie, że nie ma możliwości, by w tak dużej grupie nie było przynajmniej kilku gejów i lesbijek. Jeśli chodzi o Żydów, to pozostaje kwestia religii, więc być może magia by się z nią kłóciła, ale nie każdy Żyd będzie wyznawcą judaizmu. Proste. Śmieszy mnie jednak walka niektórych osób z rzeczywistością. To naprawdę zabawne, jak bardzo ego niektórych ludzi nie może znieść tego, że świat jest inny niż chcieliby, żeby był.

Tak, może gdyby Rowling stworzyła świat, w którym istnieją tylko heteroseksualne nastolatki, to by niektórym odpowiadało. Ach, byłoby to prawdziwe 'fantasy', bo chyba bardziej nierealniej by się nie dało. Chwała Rowling, że jest akuratna, jeśli chodzi o statystyki i wie, że nie ma możliwości, by w tak dużej grupie nie było przynajmniej kilku gejów i lesbijek. Jeśli chodzi o...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Z tego co wiem, książki pani Rowling, w czasach swojej największej popularności, były czytane przez wszystkich, którzy chcieli je czytać, a wiara, orientacja seksualna czy kolor skóry był bez znaczenia. Nie sądzę, żeby nagle konieczne było zapewnianie tej części populacji, która wyżej została uznana za "mniejszość", że książka opisuje też przygody takich ludzi jak oni. Może w takim razie powinnam zasypać panią Rowling pytaniami o to, czy to aby nie były kłamstwa i manipulacje, czy na pewno w jej książkach pojawili się bohaterowie heteroseksualni, czy ich skóra na pewno była biała, a jeśli tak, to jaki dokładnie odcień miała? Przede wszystkim powinnam też zapytać, w jakiego Boga wierzyli, oczywiście poza magią...

Z tego co wiem, książki pani Rowling, w czasach swojej największej popularności, były czytane przez wszystkich, którzy chcieli je czytać, a wiara, orientacja seksualna czy kolor skóry był bez znaczenia. Nie sądzę, żeby nagle konieczne było zapewnianie tej części populacji, która wyżej została uznana za "mniejszość", że książka opisuje też przygody takich ludzi jak oni. Może...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Oczywiście, proszę i czekam.

Oczywiście, proszę i czekam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ma pan rację. Moja odpowiedź nie trzyma się kupy i nie udało mi się ująć tego co chciałam.
Mimo to mniejszość nie powinna pchać się do otrzymania specjalnych praw tak jak to jest we współczesnym świecie - mogą walczyć o równość i przynależne wszystkim racje, ale nie o przywileje jakich nie mają inni, natomiast większości nie powinny prowadzić podziałów a raczej jakieś rozsądne działania ku kompromisowi i jakiemuś normalnemu funkcjonowaniu.
Pana nadinterpretacja trochę mnie obraża, ale to moja odpowiedź rzeczywiście była nieodpowiednia.
Absurdy pojmuję jako politykę, szkolnictwo, poprawność polityczną, odpowiednie poglądy, właściwe strony, a także ignorancję, egoizm, poczucie wyższości - niczego z tych rzeczy mi również nie brakuje.
Zamierzam jednak uczyć się na błędach i tacy ludzie jak pan mogą mi w tym pomóc.

Ma pan rację. Moja odpowiedź nie trzyma się kupy i nie udało mi się ująć tego co chciałam.
Mimo to mniejszość nie powinna pchać się do otrzymania specjalnych praw tak jak to jest we współczesnym świecie - mogą walczyć o równość i przynależne wszystkim racje, ale nie o przywileje jakich nie mają inni, natomiast większości nie powinny prowadzić podziałów a raczej jakieś...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Współczesny świat jest chory na skrajność. Nie ma już złotego środka, a tym bardziej jakiejkolwiek logiki w postępowaniu. Promowanie książki modnymi tematami, wzywanie do pseudo tolerancji. Ok, tolerancja sama w sobie nie jest niczym złym, ale ma swoje granice - jak wszystko. Mniejszość powinna zachowywać się jak mniejszość, a większość powinna myśleć o utrzymaniu rozsądnej granicy. Powinniśmy zastanowić się nad konsekwencjami jakie mogą w końcu nas dopaść - w końcu dojdzie do absurdu rodem z
Tanga, tylko w troszkę innej odsłonie. Nie wiem co p. Rowling chce osiągnąć - jako pisarka jest naprawdę dobra, ale jako człowiek już raczej nie.
Na zakończenie nieprzyjemnego tematu:
Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku wszystkim czytelnikom!

Współczesny świat jest chory na skrajność. Nie ma już złotego środka, a tym bardziej jakiejkolwiek logiki w postępowaniu. Promowanie książki modnymi tematami, wzywanie do pseudo tolerancji. Ok, tolerancja sama w sobie nie jest niczym złym, ale ma swoje granice - jak wszystko. Mniejszość powinna zachowywać się jak mniejszość, a większość powinna myśleć o utrzymaniu rozsądnej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

A ja mam propozycję. Przyszedł mi do głowy pomysł na alternatywna kontynuację losów niektórych bohaterów Hogwartu. To taki zalążek tekstu. Może ktoś z Was zechce go rozwinąć, albo coś dopisać, albo wykorzystać po prostu. A może potem warto byłoby to wysłać do Pani Rowling z uwagę, że poprawianie skończonych dzieł przynieść może całkiem nieoczekiwane skutki. Oto historia Molly ;)

"Molly w Hogwarcie"
Panna Molly, przez zamiłowanie do ksiąg wszelakich nazwijmy ją Booker, osiągnąwszy wymagany wiek, została zaproszona do słynnej Szkoły Czarodziejów w Hogwarcie. Wszystko odbyło się standardowo: gadający list, peron 3¾, zaczarowane łakocie w pociągu i jakiś następca Hagrida, jeszcze większy z jeszcze większą brodą.
Potem zwykłe szkolne zamieszanie, kuksańce, krzyki radosne powitania, złośliwe psikusy i wreszcie uroczysta kolacja. Miejsce po Dumbledorze pozostaje puste, obowiązki Gospodarza pełni Minerva McGonagall, zbliża się kulminacyjny moment. Już za chwilę pierwszaki zostaną przydzielone do jednego z czterech domów: Gryffindor, Hufflepuff, Ravenclaw, Slytherin. Nagle, jakieś zamieszanie. Wyraźnie skonsternowana kadra profesorska gorączkowo naradza się ze sobą, Miss McGonagall bezradnie rozkłada ręce z wiele mówiącym wyrazem twarzy: „a nie mówiłam”. Z wielkim wzburzeniem, trzaskając drzwiami i poszturchując wszystkich po drodze salę opuszcza wysłannik Ministerstwa Magii, Minister - przepraszam – Ministra Conchita Knotte. Zdezorientowani uczniowie, przekazują sobie hiobową wieść: Tiara się zbuntowała! Od początku Hogwartu, to ona decydowała gdzie trafi każdy z rozpoczynających szkołę uczniów. To jej magiczna moc wpływała na to, kto zasili szeregi Lwów, Borsuków, Orłów czy Węży. Nigdy się nie pomyliła, no może poza jedynym przypadkiem… Ale i wtedy to nie była pomyłka. Ona przecież skierowała Harrego do Slytherinu, ale uległa większej jeszcze mocy. Jak się to skończyło wszyscy wiemy. A teraz co?
Przyjeżdża jakaś, jakieś… no w sensie Ministra i wymyśla jakieś parytety! Tu ma być tyle chłopców a tu za mało dziewczynek, a tu koniecznie trzeba wprowadzić kilku uczniów o „niebiałym” kolorze skóry. W tym domu jest za mało Żydów a w tamtym rudych i piegowatych… A nie macie jakichś homoseksualistów? O na brodę Dumbledora! O na miecz Salazara! Nie będzie mi tu żadna Conchita z partyjnego awansu wymachiwać kiełbasą wyborczą. Albo ktoś może być Gryffonem, albo nie może. Albo posiadł ktoś mowę węży albo nie i żadne najcudowniejsze zaklęcia tego nie zmienią. Nie da się być „trochę w ciąży”… i dopóki to nie dotrze do naprawiaczy z Ministerstwa, Ja – Tiara nie będę nic nikomu wskazywać. Niech sobie zrobią losowanie.

A ja mam propozycję. Przyszedł mi do głowy pomysł na alternatywna kontynuację losów niektórych bohaterów Hogwartu. To taki zalążek tekstu. Może ktoś z Was zechce go rozwinąć, albo coś dopisać, albo wykorzystać po prostu. A może potem warto byłoby to wysłać do Pani Rowling z uwagę, że poprawianie skończonych dzieł przynieść może całkiem nieoczekiwane skutki. Oto historia...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja mam znacznie trudniejsze pytanie dla pani JKR: czy w hogwarcie uczyli się jacyś mugole?

Ja mam znacznie trudniejsze pytanie dla pani JKR: czy w hogwarcie uczyli się jacyś mugole?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

@Kalibe48... nie przeciągaj struny, bardzo proszę :D :D :D

@Kalibe48... nie przeciągaj struny, bardzo proszę :D :D :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

No to się cieszę, że mimo dzielących nas różnic doszliśmy do porozumienia i również życzę spokojnych, rodzinnych Świąt i dużo ciekawych lektur w roku 2015 :).

No to się cieszę, że mimo dzielących nas różnic doszliśmy do porozumienia i również życzę spokojnych, rodzinnych Świąt i dużo ciekawych lektur w roku 2015 :).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post