ja dodatkowo dodałam sobie własne: minimum jedna książka polskiego pisarza miesięcznie i jedna książka Kinga miesięcznie :D

a co mi tam!

ja dodatkowo dodałam sobie własne: minimum jedna książka polskiego pisarza miesięcznie i jedna książka Kinga miesięcznie :D

a co mi tam!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Nic mnie nie nęciło do wyzwań czytelniczych - nie cierpię jakichkolwiek (wewnętrznych a tym bardziej zewnętrznych) przymusów przy ulubionych zajęciach, a do takich zaliczam czytanie. Bez wyzwań przeczytałem w minionym roku 50 książęk, a myślę, że mógłbym bez napinania się podwoić tę liczbę w bieżącym roku. Przez "wyzwanie" dałoby się może tylko odrobinę sprofilować, ukierunkować swój proceder czytelniczy (i taki widzę sens wyzwań), w oparciu o własną półkę "do przeczytania". Mam na myśli oczywiście zupełnie ekstensywne, oddolne "wyzwanie", czyli na zasadzie: zobaczymy, może przeczytam.
Dla mnie będą to następujące kryteria :
100 książek, czyli jakieś 8,5 (dobra liczba!) na miesiąc, przy czym w średniej miesięcznej mogłoby się znaleźć:
1 książka w obcym jeżyku
1 książka fachowa/nałkowa
1 tomik poezi (inaczej dramat)
1 książka o (jednej) sztuce (mu, fo, te, fi, ma itp.)
2 książki z literatury "świa..." (1 polska, 1 obca)
2 książki z literatury "rozry..." (sf, kryminał itd.)

Efektem podzielę się w komentarzu do tej wypowiedzi za...10 miesięcy :)

Nic mnie nie nęciło do wyzwań czytelniczych - nie cierpię jakichkolwiek (wewnętrznych a tym bardziej zewnętrznych) przymusów przy ulubionych zajęciach, a do takich zaliczam czytanie. Bez wyzwań przeczytałem w minionym roku 50 książęk, a myślę, że mógłbym bez napinania się podwoić tę liczbę w bieżącym roku. Przez "wyzwanie" dałoby się może tylko odrobinę sprofilować,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja na początku roku 2014 zobaczyłam w internecie obrazek, który zachęcał do przeczytania w ciągu roku 36 książek po 300 stron każda. Postanowiłam spróbować, ale książki wybierałam dość swobodnie i nie były to wyłącznie te po 300 stron, ale i większe i mniejsze. Tym sposobem do tej pory udało mi się przeczytać 40 książek. W pewnym momencie miałam wrażenie, że może mi się nie udać, że 36 książek to dużo, ale patrząc na niektórych użytkowników stwierdziłam, że to wcale nie jest wielki wyczyn. Te 40 książek z 2014 roku uważam jednak za taki mój mały sukces.

Na rok 2015 na razie nie planuje żadnego wyzwania, jednak chciałabym, żeby to było więcej niż w 2014 ;)

Ja na początku roku 2014 zobaczyłam w internecie obrazek, który zachęcał do przeczytania w ciągu roku 36 książek po 300 stron każda. Postanowiłam spróbować, ale książki wybierałam dość swobodnie i nie były to wyłącznie te po 300 stron, ale i większe i mniejsze. Tym sposobem do tej pory udało mi się przeczytać 40 książek. W pewnym momencie miałam wrażenie, że może mi się nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zapraszam do wyzwania ;)
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/2014/12/wyzwanie-gramatycznie-czy-rytmicznie.html

Zapraszam do wyzwania ;)
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/2014/12/wyzwanie-gramatycznie-czy-rytmicznie.html

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

W zeszłym roku byłam całkowicie na nie jeżeli chodzi o wyzwania, a na rok 2015 planuję jednak coś zrobić. Zrobiłam własne wyzwanie bazujące w dużej części na Wyzwaniu czytelniczym 2015 wklejonym wyżej, ale dodałam trochę swoich kategorii żeby tego wyszło 52. Wypisałam wszystko w dzienniku i mam zamiar to odhaczać. To chyba nie będzie jakieś wielkie wyrzeczenie, w 2014 roku przeczytałam 53 książki i ponad 30 mogłabym jakoś zakwalifikować. Mam nadzieję, że takie zdeklarowanie pomoże mi w poznaniu książek, o których wcześniej nie myślałam. To też jest taka dodatkowa motywacja, może w końcu przeczytam coś na co czaję się już od dłuższego czasu?:)

W zeszłym roku byłam całkowicie na nie jeżeli chodzi o wyzwania, a na rok 2015 planuję jednak coś zrobić. Zrobiłam własne wyzwanie bazujące w dużej części na Wyzwaniu czytelniczym 2015 wklejonym wyżej, ale dodałam trochę swoich kategorii żeby tego wyszło 52. Wypisałam wszystko w dzienniku i mam zamiar to odhaczać. To chyba nie będzie jakieś wielkie wyrzeczenie, w 2014 roku...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

W tym roku po raz pierwszy wzięłam udział w wyzwaniu 52 książki. Presji nie czułam, choć były momenty, w których właśnie owo wyzwanie mobilizowało mnie do czytania, co uznaję za plus. Cel osiągnęłam jakiś czas temu, więc nie jest źle. W 2015 roku planuję zatem znowu wziąć udział w owym wyzwaniu^^
Dodatkowo w 2015 roku, inspirując się niedawnym artykułem na LC odnośnie książek z "bliskiej zagranicy", planuję utworzenie listy krajów, z których nie przeczytałam jeszcze ani jednej książki i stopniowe uzupełnianie mych braków w tym zakresie. Na pierwszy ogień pójdą tylko państwa Europejskie - od czegoś trzeba zacząć, a inaczej na pewno nie podołałabym.

W tym roku po raz pierwszy wzięłam udział w wyzwaniu 52 książki. Presji nie czułam, choć były momenty, w których właśnie owo wyzwanie mobilizowało mnie do czytania, co uznaję za plus. Cel osiągnęłam jakiś czas temu, więc nie jest źle. W 2015 roku planuję zatem znowu wziąć udział w owym wyzwaniu^^
Dodatkowo w 2015 roku, inspirując się niedawnym artykułem na LC odnośnie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

ja już nieświadomie biorę udział w wyzwaniu "52 książki" i nie czuję żadnej presji, zawsze dużo czytałam, a więc dla mnie nie jest to jakiś duży problem, nigdy nie lubiłam wyzwań, ale ostatnio im się przypatrzyłam głębiej i patrzę przychylniej, teraz znalazłam takie coś (załączniki) i chyba skorzystam, daje możliwość fajnej zabawy oraz poszerzania "horyzontów czytelniczych", poznawania czegoś nowego

ja już nieświadomie biorę udział w wyzwaniu "52 książki" i nie czuję żadnej presji, zawsze dużo czytałam, a więc dla mnie nie jest to jakiś duży problem, nigdy nie lubiłam wyzwań, ale ostatnio im się przypatrzyłam głębiej i patrzę przychylniej, teraz znalazłam takie coś (załączniki) i chyba skorzystam, daje możliwość fajnej zabawy oraz poszerzania "horyzontów...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wyzwania czytelnicze dobieram do książek, które mam ochotę przeczytać, a nie na odwrót - dlatego też z niektórych zrezygnowałam, bo szukanie książek pod hasła w danym miesiącu rozmija się totalnie z celem czytania tego, na co się ma JUŻ ochotę. Dlatego biorę udział w ogólnych wyzwaniach kryminalnych, bo kryminały czytam ciągle, a jak się okazuje, że jakaś przeczytana przeze mnie książka gdzieś akurat pasuje, to podrzucam autorowi wyzwania link do tekstu, który napisałam. I tyle. Nigdy nie traktowałam i nie traktuję czytania książek jako wyzwania ilościowego. Na LC mam półki 2013 i 2014 po prostu z ciekawości. Ile przeczytam, tyle przeczytam, ważne, że lubię czytać. Podobnie np. z wyzwaniem, w które są liczone strony - biorę w nim udział również z ciekawości, a nie jako uczestniczka wyścigu szczurów:)

Wyzwania czytelnicze dobieram do książek, które mam ochotę przeczytać, a nie na odwrót - dlatego też z niektórych zrezygnowałam, bo szukanie książek pod hasła w danym miesiącu rozmija się totalnie z celem czytania tego, na co się ma JUŻ ochotę. Dlatego biorę udział w ogólnych wyzwaniach kryminalnych, bo kryminały czytam ciągle, a jak się okazuje, że jakaś przeczytana przeze...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej