Piętnaście rzeczy, które mogłaby powiedzieć książka

Sylwia Sekret Sylwia Sekret
15.11.2015

Znów, jak co roku, sklepy i producenci wyprzedzają się w świątecznych dekoracjach i reklamach. A my przecież i tak nigdy nie jesteśmy w stanie stwierdzić, kto był pierwszy i za każdym razem wydaje nam się, że to i tak nastąpiło wcześniej niż poprzednio. W takim tempie aż dziw, że choinki i sztuczny śnieg, aniołki i bałwanki nie machają do nas z ironicznym uśmiechem już w sierpniu. Choć sama świąt od dawna już nie obchodzę, żal mi wciąż jednej wiary, która towarzyszyła temu grudniowemu okresowi, i bynajmniej nie chodzi o postać Świętego Mikołaja. Jak cudownie było wierzyć, że 24 grudnia o północy nasza poczciwa samica wilczura, która zawsze miała w zwyczaju - nie wiedzieć czemu - pilnować piekarnika, odezwie się do nas ludzkim głosem, porozmawia i powie, co o nas myśli. Wtedy oczywiście nie odbierałam tego w ten sposób - wierzyłam, że pogadamy sobie jak starzy przyjaciele, będziemy się bawić w śmieszne historie i (zapewne!) dzielić się wielką niesprawiedliwością, jaka dotknęła nas ze strony rodziców.

Piętnaście rzeczy, które mogłaby powiedzieć książka

Dopiero, kiedy wiara zamieniła się w dziecięcą mrzonkę, która odeszła w kąt razem ze świątecznymi ozdobami i - bodaj najdłużej trwającą - wiarą w krasnoludki, z przerażeniem zaczęłam zastanawiać się, jak fatalna w skutkach mogłaby okazać się taka rozmowa człowieka ze zwierzęciem. Ilu przykrych rzeczy moglibyśmy się dowiedzieć; jak, jako gatunek, wypadlibyśmy w oczach istot, których świat jest o wiele prostszy i niejednokrotnie bardziej znośny? O ilu krzywdach musielibyśmy usłyszeć? O ilu wadach? Jakie riposty mogą nosić w sobie nasi pupile na nasze zawołania, kiedy - nie licząc się z konsekwencjami - rzucaliśmy nie raz: „Fuj! Ale śmierdzisz!” albo inne, czasami dużo gorsze? Cierpliwi i mili na pewno doczekaliby się co prawda niejednego miłego słowa, ale strach pozostaje. Kto inny bowiem, jeśli nie nasi futrzani domownicy, zna nas tak dobrze, widzi wtedy, kiedy pozwalamy sobie na kompletną swobodę - chodzenie nago po domu, drapanie w miejscach, w których publicznie nie przystoi, bekanie i inne wstydliwe reakcjach organizmu.

Za tymi rozważaniami, jak przystało na książkoholiczkę, prędko zaczęły podążać następne, nie mniej ambiwalentne i kuriozalne. Skoro utrwaliła się wiara, mit, legenda, zabobon (zwał jak zwał) o ludzkiej mowie wstępującej w zwierzęta w jedną, konkretną noc w roku, to dlaczego magia ta miałaby pominąć akurat książki? Czy one również nie towarzyszą nam w dobrych i złych chwilach? Czy nie są świadkami naszych rozterek, wątpliwości, wygłupów, uniesień, wstydu, bólu i porażek? Traktujemy je różnie, zarówno w zależności od naszego podejścia do literatury, jak i samej, materialnej strony książek. Co jednak mogłyby powiedzieć nam te fantastyczne przedmioty, gdyby któregoś dnia mogły przemówić językiem, który byśmy zrozumieli? Skonsultowałam się w tej sprawie z ekspertem do spraw domniemanego, sekretnego życia książek i dowiedziałam się, że jest piętnaście rzeczy, które mogłyby nam powiedzieć książki, gdyby potrafiły mówić. Oddajmy więc domniemany głos jednej z nich.

#####

Po pierwsze - szpan. Człowieku! Ja wszystko rozumiem i wiem, że oczytanie i obycie w świecie literatury to w XXI wieku nie lada powód do dumy, ale czy to znaczy, że musisz wymachiwać mną przed nosem gościa, kartkować brutalnie, przejeżdżać lepkimi od wina i przekąsek rękami po grzbiecie, stukać w okładkę, nawet nie licząc na odzew? A ten brunet z rudą, którzy do ciebie przychodzą, nawet nie są mną zainteresowani! Wpatrują się tylko w stosik gier, które szczerzą wtedy swoje plastikowe zęby w szyderczym uśmiechu. Pochwal się mną przed tymi, którzy cię zrozumieją - wtedy i ty i ja będziemy czuli satysfakcję i dumę.

Po drugie - jedzenie (tak à propos tego wina i przekąsek). Właściwie nie przeszkadza mi aż tak bardzo, kiedy siadam z tobą do posiłku. Szczerze mówiąc, lepiej czasem się trochę pobrudzić, niż wieść samotny żywot pustelnika, którego nikt nigdy nie odwiedza. Kiedyś kumpel (pamiętasz Ulissesa?) opowiadał mi, jak wyglądało jego życie, zanim ukradkiem zabrałeś go ze strychu wuja Toma. Ciemność, samotność, depresja, zamknięcie się w sobie, zapomnienie… Jednym słowem: niech żyją plamy z pomidorowej!

Po trzecie - przyjaciele i rodzina. Wiem, że lubisz porządek i kiedy wszystko jest równiutko poukładane. Ale kiedy ty wychodzisz z domu, ja muszę słuchać rozmów sąsiadów, z którymi nie łączy mnie nic poza wzrostem! Podczas gdy tam, dwie półki pode mną, przesiaduje moja starsza siostra, która jednak została przygarnięta przez inne wydawnictwo, które ją wychowało, w związku z czym różnimy się wyglądem. Naprawdę nie narzekałabym - jak niektórzy ludzie - gdybyśmy były bliźniaczkami i gdyby ubierano nas tak samo.

Po czwarte - klaustrofobia. Doceniam to, że czasami nie potrafisz się ze mną rozstać i zabierasz mnie wszędzie (dosłownie WSZĘDZIE), ale na Prastarą Księgę! - nie zostawiaj mnie w torebce czy plecaku! Obijam się wtedy o portfel (który notabene nie jest zbyt rozmowny), ranią mnie klucze, łaskoczą chusteczki, nie wspominając już o tej przejmującej ciemności, która przyprawia o dreszcze. Nie chcę wyjść na dzieciucha, ale chyba po prostu boję się ciemności.

Po piąte - zakładki. Może nie jestem obieżyświatem, ale swoje o życiu wiem. Całkiem nieźle orientuję się w aktualnych trendach, jakie dotyczą zakładek do nas. Zresztą - ja nawet nie jestem bardzo wymagająca, wystarczy jakaś zwyczajna, skromna. Tylko błagam, nie wpychaj we mnie pilotów, telefonów, kluczy, podkładek pod kubki, okularów i innych rzeczy, które sprawiają, że czuję się tak, jak ty byś się czuł, gdybyś przez kilka godzin musiał trzymać w ustach piłkę do tenisa.

Po szóste - aerobik. Właściwie to nie wiem, co jest gorsze - pilot wepchnięty między moje strony czy pozostawienie mnie w pozycji, która zapewnia mi zakwasy na następny tydzień…

Po siódme - zaginanie rogów. Kojarzysz to uczucie, kiedy mały palec u stopy uderzy z całym impetem w twardy mebel? No właśnie… chyba nie muszę dodawać nic więcej.

Po ósme - gimnastyka. Będę wdzięczna, jeśli zrezygnujesz z przykrego dla mnie nawyku stawianiu mnie do góry nogami. Jak wy, ludzie, to mówicie? Z udręką na sercu - to zaprawdę nic przyjemnego.

Po dziewiąte - dotyk. Lubię jednak, kiedy z uczuciem przewracasz moje strony, przesuwasz palce po linijkach tekstu, gładzisz tytuł na mojej okładce, jakbyś nadal nie wierzył, że naprawdę należę do ciebie.

Po dziesiąte - głos. Za każdym razem nie mogę się doczekać, kiedy wybrane ze mnie fragmenty czytasz komuś innemu na głos. Wydaje mi się wtedy, że patrzę na siebie z boku, odkrywam na nowo swoje myśli i odżywam w innym, mocniejszym blasku.

Po jedenaste - porządki. Doceniam to, że dbasz o mnie i resztę ferajny. Lubię te dni, kiedy ściągasz nas z półek, szykujesz czyste miejsca i odkurzasz nasze grzbiety. Muszę ci zdradzić też pewien sekret: czasami zdarza nam się, że kiedy nie widzisz, bawimy się w chowanego. Kilka razy niektóre z nas znalazłeś dopiero po kilku dniach. Trochę się denerwowałeś, ale… śmiechu było wtedy co nie miara!

Po dwunaste - Internet. Szalenie podoba mi się, że piszesz o mnie w sieci, że dzielisz się swoimi zachwytami i mówisz, że zmieniłam w jakiś sposób twoje życie. Sława mi nie przeszkadza, zawsze czułam, że drzemie we mnie coś więcej niż banalna historia.

Po trzynaste - wycieczki. Cieszę się, że wysyłasz mnie na wycieczki, podczas których przewodnikiem są twoi przyjaciele i rodzina. Poznaję wtedy nie tylko nowe tereny i zwyczaje, ale także nowych ludzi i książki - niektóre takie jak ja, a niektóre zupełnie inne. Mógłbyś co prawda czasem dzwonić, ale rozumiem, że tęsknota to solidna podstawa zdrowej relacji.

Po czternaste - kocyk. Nie tyko ty lubisz te chwile, kiedy opatuleni kocem zagłębiamy się w moją opowieść. Lubię przyjemne ciepło i miłą fakturę koca, lubię twój spokojny wtedy oddech i bliskość, na którą czekałam cały dzień.

I wreszcie po piętnaste - sen. Najbardziej natomiast lubię, kiedy razem zasypiamy. Nie ma to w sobie nic erotycznego, ale ten moment, kiedy nie masz już siły mnie odłożyć, kiedy ja również jestem zbyt rozleniwiona, kiedy ukojeni zawartą we mnie historią zasypiamy - nie ma nic wspanialszego. Wtedy tracą znaczenie wszystkie te zagięte rogi, te samotne poranki i chwile ciemności. Ty wsłuchujesz się resztkami świadomości w moją opowieść, ja wyobrażam sobie, jak wyglądał twój dzień - wtedy najbardziej cieszę się z tego, że jestem książką, a ty człowiekiem, który zamiast mieć mnie na własność, jest po prostu moim przyjacielem.


komentarze [145]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Leeloo_Dallas  - awatar
Leeloo_Dallas 18.11.2015 12:49
Czytelniczka

A moje niektóre książki na półce mówią:
"Weź mnie wreszcie do ręki. Przyniosłaś mnie do swojego domu z tej pięknej oświetlonej księgarni już tak dawno temu i postawiłaś na tym regale, gdzie mi ciemno i ciasno. Czuję się jak biedny, porzucony miś pluszowy".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Aksamitt  - awatar
Aksamitt 18.11.2015 13:49
Czytelniczka

nie,nie , one już nie mówią, ale płaczą ;) (szczególnie moje wciśnięte w kąt)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Leeloo_Dallas  - awatar
Leeloo_Dallas 18.11.2015 14:30
Czytelniczka

Koniecznie musimy coś z tym zrobić ;-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
awatar
konto usunięte
18.11.2015 15:05
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Aksamitt  - awatar
Aksamitt 18.11.2015 12:18
Czytelniczka

Już wiem, co niejedna książka u mnie mówi "Ciasno mi tu!" - marzy im się nowy regał;) i "Dlaczego tak rzadko bierzesz mnie do ręki?" - chciałoby się rzucić: bo ma sie tylko dwie :D

Dziękuję autorce za bardzo przyjemny post, tych 15 rzeczy ubranych w zgrabne słowa. Niektórym jak widać brak dystansu do treści i do siebie, bo to akurat nie miejsce by poważnie podchodzić do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
awatar
konto usunięte
18.11.2015 12:15
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Leeloo_Dallas  - awatar
Leeloo_Dallas 18.11.2015 14:31
Czytelniczka

Spróbowałam. Rzeczywiście się nie da. Ha ha

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
eR_  - awatar
eR_ 18.11.2015 09:49
Czytelnik

Jakoś nigdy mnie nie uwierały uwagi kogoś, że mam za dużo książek na swoich półkach.
Nie każę nikomu zaglądać, czy komentować moje wybory.
Jest tu parę osób, które czytając, kierują się zasadą, co ludzie powiedzą.
Miejcie litość.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
AuroraBorealis  - awatar
AuroraBorealis 18.11.2015 10:36
Czytelniczka

Te "przytyki"/uwagi ludzi dotyczące książek, które zostały przez Ciebie wspomniane to dla mnie nic innego tylko pospolita zazdrość i nie wiadomo w sumie o co: o ilość posiadanych książek? przeczytanych? o Twoje możliwości czytelnicze?, a może umiejętność pisania opinii.Za zazdrosnym nie trafisz o co mu tak naprawdę chodzi.

Pozdrawiam

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Aksamitt  - awatar
Aksamitt 18.11.2015 12:27
Czytelniczka

Robercie , ale dlaczego? dlaczego? dlaczego?!! tak dużo czytasz! Ja rozumiem,że wydawcy i czas goni, ale pomyśl rodzina, pies na podwórku, trzeba zadbać o dom (to marnotrawienie czasu na sprzątanie:D), relacje z sąsiadami, a poza tym gdzie miejsce na inne hobby?! Mój Drogi! tak nie można. JUż mnie skręca,że więcej masz dodanych jako przeczytane i tyleeeee opinii....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
eR_  - awatar
eR_ 18.11.2015 12:46
Czytelnik

Czasu, nie ma, czasu.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
rob__ Pe - awatar
rob__ Pe 18.11.2015 13:14
Czytelnik

Gadasz głupoty ...odrobinę czasu zawsze można znaleźć ;P

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
eR_  - awatar
eR_ 18.11.2015 15:57
Czytelnik

Na inne rzeczy nie mam czasu, wolę poczytać :P

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
awatar
konto usunięte
18.11.2015 09:36
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

AuroraBorealis  - awatar
AuroraBorealis 18.11.2015 10:29
Czytelniczka

Tak, miało być wesoło, zabawnie, świątecznie a wyszło za sprawą "poważnych czepialskich krytyków" (byle by podkręcić atmosferę) tj zawsze, podobnie zresztą jak w przypadku innych dyskusji. "Uderz w stół, a nożyce się odezwą".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Leeloo_Dallas  - awatar
Leeloo_Dallas 18.11.2015 10:43
Czytelniczka

Mnie to zawsze trochę dziwi,jak pod fajnym tekstem napisanym z przymrużeniem oka rozwija się jakaś zajadła dyskusja, która jest przerostem formy nad treścią.
Deficyt poczucia humoru czy co?
I zamiast cieszyć się z czytania książek robi się z tego młócka i kłótnia i jak ostatnio się okazuje rywalizacja, kto więcej i mądrzej czyta.
Jak ktoś podkręca wirtualne liczniki...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
denudatio_pulpae  - awatar
denudatio_pulpae 18.11.2015 19:48
Czytelniczka

Popieram! Wszystkimi swoimi łapkami plus dwa koty razy 4 łapy ;)
Jak nas będą wynosić na ten stos to weźmiemy Twoje worki ziemniaków i nasze tony książek żeby im za łatwo nie było :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
awatar
konto usunięte
18.11.2015 19:50
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Paco  - awatar
Paco 18.11.2015 09:29
Czytelnik

Wyrażam swe zaniepokojenie.
Co znaczy ,,gdyby umiały mówić'' ?
One mówią od zawsze. Rozmawiają ze mną na wszystkie tematy świata. Przeczytałem jednej z nich Pani tekst. Spojrzała na mnie przenikliwie i wyraziła zaskoczenie faktem, że nie obchodzi Pani Świąt. Dodała,że ona,jako książka, zawsze stara się być pod ręką i służyć pomocą. Zaznaczyła jednak z naciskiem, że choćby...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
AuroraBorealis  - awatar
AuroraBorealis 17.11.2015 08:04
Czytelniczka

Jak zwykle co niektórzy użytkownicy nie zrozumieli artykułu i tak twardo stąpają po ziemi, są tacy ogromnie poważni (zacytuję tutaj użytkowniczkę Energia - "Szczerze i bez obrazy, ale ten temat do kogo jest skierowany?Bo podobne tematy pisałam w szkole podstawowej.Rozumiem, że te 15 rzeczy mają niby rozbawić, ale jakoś nie widzę z czego się śmiać..."), że nie mogą sobie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Książniczka  - awatar
Książniczka 17.11.2015 15:55
Bibliotekarka

Trafiłaś w samo sedno. Świetne podsumowanie!:)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
AuroraBorealis  - awatar
AuroraBorealis 17.11.2015 19:03
Czytelniczka

@ Książniczka

Dziękuję :)Po prostu się wkurzyłam takim czepialstwem. Jak to mówią "żyj i pozwól żyć innym".
Pozdrawiam

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
kamyk576  - awatar
kamyk576 17.11.2015 20:02
Czytelniczka

Dokładnie!! Zgadzam się :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
zabielka  - awatar
zabielka 18.11.2015 15:53
Czytelniczka

Oj Tak!!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
denudatio_pulpae  - awatar
denudatio_pulpae 18.11.2015 19:47
Czytelniczka

Popieram! ;) Trzeba zluzować majty i żyć pełnią życia nie oglądając się na innych :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
AuroraBorealis  - awatar
AuroraBorealis 18.11.2015 19:54
Czytelniczka

@Denudatio

Ale mi humor poprawiłaś tymi "majtami" :D,widać niektórych za mocno "piją"i blokują dostęp tlenu do komórek mózgowych ;), tego mi było trzeba - mojej codziennej dawki witaminy D jak Denudatio. ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
ewka_beer  - awatar
ewka_beer 16.11.2015 22:56
Czytelniczka

Niektóre z moich książek pewnie zawołają któregoś dnia : "Dlaczego masz dla Nas tak mało czasu? Nie czytaj Nas na "raty", w "przeciągu", w pośpiechu!"
Niestety...to jeden z mojej gromadki "grzechów"...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nanette  - awatar
Nanette 16.11.2015 21:28
Czytelniczka

Bardzo fajny tekst, napisany lekko i z humorem. A moje książki muszą bardzo narzekać na klaustrofobię, bo zawsze któraś z nich znajduje się w mojej torebce (czy to nie znaczy, że lubię czytać zawsze i wszędzie? To chyba dobrze?).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Leeloo_Dallas  - awatar
Leeloo_Dallas 17.11.2015 08:14
Czytelniczka

Bardzo dobrze :-)))

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
_Magnolia_  - awatar
_Magnolia_ 16.11.2015 20:42
Czytelniczka

Szczerze i bez obrazy, ale ten temat do kogo jest skierowany? Bo podobne tematy pisałam w szkole podstawowej. Rozumiem, że te 15 rzeczy mają niby rozbawić, ale jakoś nie widzę z czego się śmiać, a naprawdę lubię oglądać filmy animowane DreamWorksa czy humor połączony z innym gatunkiem jak np. sensacyjnym. Nie jestem po prostu mumią. Chyba że dziś mam humor nie taki, zresztą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Leeloo_Dallas  - awatar
Leeloo_Dallas 17.11.2015 15:45
Czytelniczka

Wiek studencki jest chyba wiekiem idealnym, aby uczyć się jak żyć i myśleć?;-)
Jesteś w wieku studenckim i wiesz już to wszystko?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
_Magnolia_  - awatar
_Magnolia_ 17.11.2015 16:31
Czytelniczka

Nie wiem wszystkiego i człowiek całe życie się uczy, ale jest pewna różnica między uczeniem się dla siebie i nie robienia z tego przedstawienia, a chcieć zaimponować i pokazywanie kim się nie jest, poprzez szufladkowanie każdego i uważanie się za pępka świata. I właśnie o tym cały czas pisałam wyżej.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się