James Patterson podarował niezależnym księgarniom 130 000 £
James Patterson, autor wielu bestsellerów, którego książki sprzedały się już w 280 milionach egzemplarzy, kilka miesięcy temu zadeklarował, że przeznaczy 250 000 £ na pomoc niezależnym księgarniom. Właśnie rozdał pierwszą pulę tych środków. Wsparcie otrzymały 73 księgarnie, które napisały najlepsze wnioski. Premiowano miejsca, które w interesujący sposób zachęcają dzieci do czytania.
Patterson od dawna angażuje się w różne akcje wspierające czytelnictwo dzieci i młodzieży. Ustanowił nagrodę James Patterson Pageturner Award dla instytucji, szkół i osób fizycznych, które w niebanalny i efektywny sposób propagują czytanie. Nagroda przyznawana jest co roku i wynosi 250 000 $. Początkowo ubiegać się o nią mogły tylko instytucje brytyjskie, ale od kilka lat jest też otwarta dla obywateli Kanady i Stanów Zjednoczonych. Patterson prowadzi też stronę internetową, readkiddoread.com, która pomaga dorosłym w znajdowaniu książek, które mogą zainteresować młodych czytelników.
Teraz pieniądze Pattersona trafiły do księgarń w całej Wielkiej Brytanii. Dzięki nim zostaną przeprowadzone konkursy, spotkania autorskie, głośne czytanie bajek, powstaną mobilne księgarnie oraz strony internetowe. Zostanie nawet zorganizowany festiwal literatury dziecięcej, a w wielu szkołach zaplanowano cały cykl działań promujących czytelnictwo. W dodatku to dopiero pierwsza część funduszy – w 2015 roku zostanie rozdana pozostała kwota.
Możemy tylko pozazdrościć takich zamożnych i zaangażowanych społecznie pisarzy i pomarzyć o tym, żeby jakiś polski pisarz zrobił taką karierę, a następnie użył zarobionej na swoich książkach fortuny do dofinansowania polskich księgarni i bibliotek…
Źródło: telegraph.co.uk
komentarze [5]
Hmmm, jestem podejrzliwy. Więc rodzą się pytania:
1. Jaką część rocznego dochodu Patterson podarował?
Tu chodzi o skalę jego dobroczynności.
2. Czy na tym podarunku zarobi?
W końcu to forma reklamy. O jego "hojności" się będzie mówić, może jakieś artykuły, ktoś o tym wspomni. Rynek karmi się popularnością. Trzeba istnieć w świadomości klientów inaczej dobry boże nie...
Doskonała inicjatywa. Czekamy na rodzimych naśladowców, nawet jeśli możliwości finansowe naszych mistrzów pióra są mniejsze :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post