Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Było trochę niedociągnięć, ale "Nieśmiertelne pragnienia" dziesięć razy lepszą opowieścią niż "Igrzyskach śmierci", które były czytelniczą porażką.

Było trochę niedociągnięć, ale "Nieśmiertelne pragnienia" dziesięć razy lepszą opowieścią niż "Igrzyskach śmierci", które były czytelniczą porażką.

Zbyt dużo przeczytałam w swoim życiu fantasty, żeby rozpływać się nad Czwartym Skrzydłem. Po drugi tom nie sięgnę. Końcówka niezła. Jednak książka jest przewidywalana. Kiedy pomyślałam, że stanie się tak i tak, albo ci bohaterowie zrobią to i to, za kilka stron się to działo.
Co do Violet przemilczę tę kwestię, bo nie chcę rzucać spoilerami
Po prostu taka bajeczka.

Zbyt dużo przeczytałam w swoim życiu fantasty, żeby rozpływać się nad Czwartym Skrzydłem. Po drugi tom nie sięgnę. Końcówka niezła. Jednak książka jest przewidywalana. Kiedy pomyślałam, że stanie się tak i tak, albo ci bohaterowie zrobią to i to, za kilka stron się to działo.
Co do Violet przemilczę tę kwestię, bo nie chcę rzucać spoilerami
Po prostu taka bajeczka.

Po przeczytaniu "Blizny" mam ochotę wrócić do całej trylogii Czerwonej Królowej i z niecierpliwością czekam na kolejne książki autora.

Jednocześnie bardzo dobrze, że SQN w tej kolejności zaczął wydawać książki autora.

Co do samej "Blizny" nie mogłam się od niej oderwać. Szkoda było odkładać książkę, żeby zająć się codziennymi zajęciami.

W każdym razie akcja i bohaterowie trzymają poziom poprzednich książek. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko powiedzieć, że śmiało można sięgnąć po książki Gomeza-Jurado.

Dziękuję Wydawnictwa SQN za możliwość przeczytania kolejnego dobrego kryminału.

Po przeczytaniu "Blizny" mam ochotę wrócić do całej trylogii Czerwonej Królowej i z niecierpliwością czekam na kolejne książki autora.

Jednocześnie bardzo dobrze, że SQN w tej kolejności zaczął wydawać książki autora.

Co do samej "Blizny" nie mogłam się od niej oderwać. Szkoda było odkładać książkę, żeby zająć się codziennymi zajęciami.

W każdym razie akcja i...