Najpierw Polska. Rzecz o Józefie Becku Jerzy Chociłowski 6,9
ocenił(a) na 82 lata temu Jestem zachwycona ta książką. W kolejce do jej przeczytania ustawiła się cała familia, gdyż moje zachwyty nad nią wywołały i zdominowały rodzinny, niedzielny obiad. Nie wyobrażam sobie, że dom pełen opowieści o Piłsudskim mógłby nie mówić również o Józefie Becku, o którym Marszałek powiedział” Ja nie mogę panu zrobić dość komplementów, panie Beck”.
Dwudziestolecie międzywojenne jest dla mnie okresem, w którym lubię się zatracać. Początki nowego państwa polskiego, polityczne wrzenie, architektura decoratif i genialne, dekadenckie ptactwo malarstwa, literatury i teatru. Do tego ta maniera sznytu i noszenia się z klasą. Józef Beck też ją posiadał.
Książka Jerzego Chociłowskiego to odczarowanie złej famy ministra. W Polsce szkalowali go wszyscy: endecy, chadecy, pisarze i poeci. Witos nazwał Becka zdrajcą opłacanym przez hitlerowców, Dąbrowska-hitlerowskim fagasem. Pomimo faktu, że Beck nie za bardzo się tym przejmował, ta niesprawiedliwa łata przylgnęła do niego na długo po jego śmierci. Niestety i generał Sikorski bardzo się do tego przyczynił, oczerniając go na emigracji.
Trzeba przyznać, że Beckowi trafił się arcytrudny okres w europejskiej dyplomacji. Jest pewne, że po śmierci Marszałka był jedną z czołowych postaci politycznych w kraju i robił wszystko by jak najdłużej odwlec nieuniknione.
Autor poprowadził nas piórem przez najważniejsze wydarzenia dla naszego kraju w sposób nie tylko historycznie ciekawy, ale i literacko zapraszający. Duża w tym zasługa anegdot i zakulisowych dygresji. Książki historyczne, by być ciekawe, muszą być napisane lekką ręka, inaczej wymęczą. Ta nie dość, że jest pierwszą, kompletną biografią o przedwojennym ministrze spraw zagranicznych, jest arcyciekawym zapisem przedwojennej dyplomacji, z klasą i honorem. Jestem nią oczarowana.
„Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest honor.”