Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michał Medwid
Źródło: od autora
2
7,1/10
Pisze książki: horror
Urodzony: 1989 (data przybliżona)
Od najmłodszych lat zainteresowany mitologią i historią (w głównej mierze rodzimą oraz Skandynawską). Miłośnik etnografii oraz archeologii. W wolnym czasie lubi spacery po górach, wizyty w muzeach i skansenach oraz wieczory planszówkowe (chętnie prowadzi sesje RPG wyobraźni w systemie Zew Cthulhu). Mieszka w Lędzinach z żoną i synem.
7,1/10średnia ocena książek autora
48 przeczytało książki autora
110 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Swarożyce Michał Medwid
6,5
Słowiańskie klimaty stają się coraz modniejszym tematem i pojawiają się często w powieściach. Michał Medwid robi to w świetnym stylu, wplótł postacie słowiańskich bogów w codzienne życie zwykłych ludzi, sprawiając, że miałabym wielką ochotę zamieszkać w Swarożycach, najlepiej w chacie z babką Radką i podyskutować z Borutą na leśnych ścieżkach – o ile nie złożyłby mnie sam sobie w ofierze ;)
Pierwsze opowiadanie ma najbardziej współczesny charakter i to właśnie najmniej mi się podobało. Dodatkowo ckliwy wątek pomiędzy dwoma bohaterami Jagodą i Michałem – no co tu się porobiło, jakbym czytała jakieś romansidło… Ale to jeden jedyny minus. Wszystkie pozostałe opowiadania były idealnie skrojone. Urzekła mnie historia “Pole chwały”, w której pojawia się domowik… niezwykle wzruszający wątek, prowokujący do rozmyślań nad naszymi wyborami.
Rewelacyjny debiut!
Bajania Michał Medwid
7,7
Kolejna świetna książka Michała Medwida – podobnie zachwycałam się po jego debiucie, czyli "Swarożycach". Autor ma naprawdę dobry warsztat, pisze rewelacyjnie i ma świetne pomysły. W zbiorze "Bajania" najbardziej podobało mi się opowiadanie japońskie, czyli "Opowieść Mamy Wiśni" – ujął mnie sposób, w jaki wykorzystał yōkai, czyli japońskie demony – kitsune, kappa, yamamba zostały wplecione w bardzo ciekawą historię, której zakończenie wywołało we mnie ciarki niepokoju.
Opowiadanie "Barowa pogoda" zdołowało mnie – ale tak pozytywnie, o ile zdołowanie może być pozytywne, ale u mnie może.
Przede wszystkim doceniam, że to nie są typowe opowiadania grozy, ale rzeczy z drugim dnem, demony ze świata fantastyki i mitologii mieszają się z ludzkimi słabościami.