Bardzo dobra pozycja. Pozwala rozprawić się z przeszłością, a co dalej idzie zmienić swoją teraźniejszość i myślenie o sobie w sytuacji, w której byłeś wychowywany przez dysfunkcyjnà matkę. To, co podoba mi się w tej lekturze, to to, że w przeciwieństwie do innych w tym temacie, mówi wiele rzeczy wprost. Przestajesz się zastanawiać, „czy aby na pewno?”. Daje też wskazówki jak uzdrowić lub naprawić relacje z matką, a w sytuacji, gdy druga strona nie chce podjąć dialogu i zmienić swojego postępowania, przyzwolenie na opuszczenie tej relacji i walkę o swoje ja.
Aktualność tej książki zbiła mnie z nóg. Przypadkiem przykuła moją uwagę w księgarni, otworzyłam na fragmencie, który do mnie trafił i tak zabrałam ją do domu. Kończąc czytać sprawdziłam, z którego roku jest ta książka i byłam naprawdę zaskoczona. Jedyne negatywne przemyślenie po tej lekturze to myśl, że mogłam ją przeczytać przynajmniej kilka lat wcześniej. Nie jestem fanką podobnych poradników, ale tą książką byłam zachwycona. Nie trzeba być dzieckiem toksycznych rodziców, aby wynieść z niej coś dla siebie.