„Sira”: krawcowa z Madrytu powraca

Sonia  Miniewicz Sonia Miniewicz
21.03.2023

María Dueñas przez niemal dwie dekady pracowała na hiszpańskim uniwersytecie, wykładając filologię angielską. Zajęcie dawało jej satysfakcję, ale po tylu latach uznała, że nadszedł czas na zmiany, chciała spróbować swoich sił w pisaniu. Dziś jest nagradzaną autorką o międzynarodowej sławie, a jej powieść „Krawcowa z Madrytu” doczekała się ekranizacji. Polską premierę ma właśnie kontynuacja tej książki – opowiadająca o losach kobiety, która zostaje wciągnięta w polityczne rozgrywki, zatytułowany „Sira”, ale spokojnie, „Sira” to niezależna opowieść, która wciągnie każdego czytelnika, nawet tego nieznającego  „Krawcowej z Madrytu”!

„Sira”: krawcowa z Madrytu powraca Materiały Wydawnictwa Sonia Draga

Akcja „Krawcowej z Madrytu” toczy się w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Główna bohaterka, Sira, wraz z ukochanym opuszcza Madryt i przenosi się do Maroka. Mężczyzna, jak można było podejrzewać, okazuje się niegodny jej uczucia i kobieta zostaje całkiem sama w obcym kraju. Ma jednak fach w ręku, jest świetną krawcową i potrafi sama o siebie zadbać. Pnie się po szczeblach społecznej kariery, zostaje projektantką, zakłada własne atelier i wkrótce zwraca na siebie uwagę brytyjskiego wywiadu… Tym samym zostaje uwikłana w szpiegowską machinę i odgrywa niebagatelną rolę w burzliwych wydarzeniach drugiej wojny światowej.

Dueñas sprawnie wpisuje w historyczne tło wątki obyczajowe i romansowe, daje upust swej kreatywności, ale równocześnie dba o realizm powieści. Stale podkreśla, jak wiele nauczyła się przez lata na uniwersytecie – wówczas nabywała umiejętności, które uczyniły z niej pisarkę. Istotne są dla niej zwłaszcza kwestie językowe, w swoich powieściach stara się oddać bogactwo słownictwa, sięga po archaizmy, naśladuje sposób, w jaki mówiły jej matka i babcie.

W historię Siry Dueñas autorka wkłada całe serce i nie ukrywa, że obie książki z cyklu są dość osobiste. W Maroku, do którego wysłała swoją bohaterkę, urodziła się jej matka – to od niej i jej rodzeństwa czerpała informacje, jak w tamtych czasach wyglądało to miejsce. Z przejęciem słuchała opowieści o minionych latach, potem przeglądała inne źródła dokumentujące epokę, z zapałem wertując stare gazety i spędzając godziny w archiwach. Wówczas dowiedziała się o ruchach konspiracyjnych działających w Maroku – w głowie zaś zrodził się jej pomysł na historię szpiegowską.

Wiedziała, że główną bohaterką musi być kobieta, zastanawiała się tylko, jaki zawód powinna wykonywać. Wtedy przypomniała sobie, jak w młodości odwiedzała zakłady krawieckie. Uznała, że jej Sira będzie krawcową, kobietą niezależną, potrafiącą utrzymać się bez pomocy mężczyzny. Zależało jej też na opisaniu podróży, jaką odbywa jej postać, i to nie tylko tej dosłownej, ale również – a może przede wszystkim – metaforycznej. Duży nacisk chciała postawić na rozwój postaci, zamierzała pokazać, jak młoda dziewczyna, początkowo niemająca kontroli nad własnym życiem, naiwna, podporządkowana innym, staje się samodzielnie myślącą kobietą sukcesu. A swoje umiejętności krawieckie wykorzystuje w działalności szpiegowskiej – podsłuchuje żony niemieckich dowódców, dla których pracuje, i umieszcza wiadomości dla brytyjskiego wywiadu zapisane alfabetem Morse’a w linii ściegu.

„Krawcowa z Madrytu”, wydana w 2009 roku, z miejsca stała się bestsellerem, zdobyła wiele nagród, przetłumaczono ją na ponad dwadzieścia języków, a w 2013 roku powstał hiszpański serial na jej podstawie z Adrianą Ugarte w roli Siry. Ponieważ zakończenie pozostało otwarte, czytelnicy zarzucali autorkę pytaniami, czy planuje ciąg dalszy. Wtedy zbywała ich tajemniczo, twierdząc, że nie mówi „nie”, jednak zamierza przez jakiś czas odpocząć od tej historii – i rozpoczyna pracę nad drugą książką, „Olvido znaczy zapomnienie”, opowiadającą o zupełnie innych postaciach. Wreszcie jednak, po niemal dwunastu latach, postanowiła wrócić do swojej bohaterki. Jak twierdzi, decyzję o napisaniu kontynuacji podjęła podczas kolejnej podróży do Tangeru – to miejsce tak mocno na nią oddziaływało, tak bardzo inspirowało, że chciała znów wrócić do tej scenerii, ponownie sprowadzić tam swoją Sirę.

Powieść „Sira” rozpoczyna się wraz z końcem wojny. Sira, wypełniwszy swoje zadania, liczy na to, że jej współpraca z brytyjskim wywiadem to zamknięty etap, a ona sama będzie mogła wreszcie zaznać odpoczynku. Jednak przeszłość nie daje o sobie zapomnieć – zwykłe życie u boku męża czy wizja spokojnego macierzyństwa nie są jej pisane, świat ma wobec niej zupełnie inne plany, a tragedia, która spotyka bohaterkę, wywraca jej życie do góry nogami.

Wciąż szuka swojego miejsca, lecz nigdzie nie czuje się jak u siebie. Ludzie nie zawsze są przyjaźni, a różnice kulturowe często wydają się nie do pogodzenia. Jak można się domyślać, wkrótce Sira znów zostanie wrzucona w sam środek historycznych wydarzeń, wmieszana w politykę i zmuszona stawiać czoła kolejnym zagrożeniom, walczyć o siebie oraz swoich bliskich. Znów nie będzie jej dane zagrzać nigdzie miejsca na dłużej – odwiedzi Palestynę, Wielką Brytanię, Hiszpanię i Maroko – i wplątana zostanie w afery, które mogą kosztować ją życie. Tak jak w poprzedniej części, i tym razem na swej drodze spotka wiele prawdziwych i znanych nam postaci, w tym Barbarę Hutton, amerykańską milionerkę, „biedną małą bogatą dziewczynkę”, oraz Evę Peron, nazywaną Evitą, działaczkę społeczną i żonę prezydenta Argentyny.

Pytana, jak to się stało, że historia Siry osiągnęła taki sukces, Dueñas odparła, że czytelnikom bez wątpienia do gustu przypadło pomieszanie konwencji, gatunków, historii i fikcji. Zarówno w „Krawcowej z Madrytu”, jak i w „Sirze” połączyła ważne wydarzenia historyczne, które zmieniły świat, z życiem zwykłych ludzi, dodała szczyptę dramatu, nieco historii miłosnych, zafundowała czytelnikom kilka zwrotów akcji. Z pewnością pomagają też jej osobisty stosunek do powieści i opisywanych miejsc (zwłaszcza do Tangeru, który jest autorce tak bliski), sympatia żywiona do wykreowanych postaci i przyjemność, jaką daje jej pisanie. Krytycy podkreślają również, że Dueñas stworzyła bohaterkę, jakiej dawno nie było w hiszpańskiej prozie – odważną, charyzmatyczną, choć niepozbawioną wad i słabości, a przez to tak prawdziwą. I tym samym przypomniała, jak ważną rolę, często pomijaną i zapomnianą, odegrały kobiety w naszej historii.

Przeczytaj fragment książki „Sira”:

 

Książka „Sira” jest dostępna w sprzedaży.

---
Artykuł sponsorowany, który powstał przy współpracy z wydawnictwem.


komentarze [1]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 21.03.2023 14:00
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post