-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1184
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać433
Biblioteczka
2020-07-30
2020-07-16
Oto antychrześcijański traktat polemiczny napisany przez ostatniego pogańskiego cesarza Rzymu. Julian "bierze na warsztat" tzw. Pismo Święte i wybierając co...ciekawsze fragmenty, polemizuje z nimi dowodząc że chrześcijaństwo (czy ogólnie: monoteizm) to fałsz. Do naszych czasów zachował się tylko tom pierwszy, z trzech. Chrześcijańscy duchowni uznali dzieło Juliana za zbyt celne w osądach, a co za tym idzie: niebezpieczne, więc postarali się by nie przetrwało. Szkoda. Książka dla fanów Juliana, dla pogan, w mniejszym stopniu może zaciekawić ateistów. Aczkolwiek pomimo celności uwag Juliana odnośnie bzdur monoteistycznych, książka ta ukazuje jedno: na polu teologicznym politeiści nigdy nie znajdą porozumienia z monoteistami i zawsze będziemy na tym obszarze wrogami. Niestety, ale tu winna zawsze będzie strona monoteistyczna.
Oto antychrześcijański traktat polemiczny napisany przez ostatniego pogańskiego cesarza Rzymu. Julian "bierze na warsztat" tzw. Pismo Święte i wybierając co...ciekawsze fragmenty, polemizuje z nimi dowodząc że chrześcijaństwo (czy ogólnie: monoteizm) to fałsz. Do naszych czasów zachował się tylko tom pierwszy, z trzech. Chrześcijańscy duchowni uznali dzieło Juliana za zbyt...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-06-16
Panegiryk i jedna z ośmiu mów autorstwa Juliana Apostaty. Z dotychczasowych tekstów Juliana najmniej mnie interesująca, ponieważ w żaden sposób nie dotykająca kwestii religii...Aczkolwiek wciąż jest ciekawym źródłem wiedzy nt. życia Juliana, jego rodziny, relacji z Euzebią i cesarzem, jego kuzynem, Konstancjuszem II. Julian dziękuje Euzebii za to że wstawiła się za nim u męża co być może uchroniło go przed śmiercią, ofiarowała mu także potężną kolekcje książek i to dzięki niej niespełna dwa miesiące spędził w ukochanych Atenach, na studiach. Jednak historycy, także starożytni, uważają że Euzebia robiło to wszystko nie tyle z sympatii (albo nie tylko) co z wyrachowania i własnych korzyści...Lektura dla miłośników Juliana i ew. późnego antyku, reszta może sobie darować, choć trzeba zaznaczyć że samo dzieło jest jedną z nielicznych a pierwszą w historii literatury mową pochwalną na część cesarzowej.
Standardowo: znakomity wstęp i komentarz dr Anny Pająkowskiej.
Panegiryk i jedna z ośmiu mów autorstwa Juliana Apostaty. Z dotychczasowych tekstów Juliana najmniej mnie interesująca, ponieważ w żaden sposób nie dotykająca kwestii religii...Aczkolwiek wciąż jest ciekawym źródłem wiedzy nt. życia Juliana, jego rodziny, relacji z Euzebią i cesarzem, jego kuzynem, Konstancjuszem II. Julian dziękuje Euzebii za to że wstawiła się za nim u...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-05-30
Kiedy Konstancjusz II, cesarz rzymski i kuzyn Juliana, postanowił ściągnąć nieco oddziałów z Galii (gdzie Apostata stacjonował i piastował funkcję cezara) by posłać je na front do walki z Persami i przy okazji osłabić samego Juliana, którego podejrzewał o spiski. Legiony w Galii nie miały ochoty ruszać na Persów, zbuntowały się i obwołały Juliana cesarzem. Zanosiło się więc na wojnę domową, gdyż Konstancjusz ani myślał iść na jakąkolwiek ugodę….Apostata wiedział, że występuje przeciwko legalnemu władcy i mimo że bogowie dali mu przychylne znaki, postanowił być uczciwy względem obywateli Imperium i wysłał do trzech miast: Koryntu, Sparty i Aten (miasta greckie, gdyż Julian umiłował kulturę grecką, a najbardziej cenił Ateny) listy wyjaśniające postępowanie, usprawiedliwiające wojnę do której lada chwila miało dojść (nie doszło ostatecznie, bo Konstancjusz zmarł z przyczyn naturalnych w trakcie marszu wojsk Juliana na południe). Do naszych czasów dotarł, na szczęście w całości, tylko jeden list: do Aten. Jest to dzieło szczególne. Po pierwsze: to jedyny tekst o charakterze autobiograficznym napisany przez Apostatę. Po drugie: jest znakomitym źródłem informacji dla historyków na temat tego, co działo się w tamtym, bardzo niespokojnym, okresie dziejów Imperium. Pozycja króciutka, do przeczytania w jeden wieczór, głównie dla miłośników antyku, historii Imperium Romanum, a zwłaszcza postaci Juliana Apostaty.
Kiedy Konstancjusz II, cesarz rzymski i kuzyn Juliana, postanowił ściągnąć nieco oddziałów z Galii (gdzie Apostata stacjonował i piastował funkcję cezara) by posłać je na front do walki z Persami i przy okazji osłabić samego Juliana, którego podejrzewał o spiski. Legiony w Galii nie miały ochoty ruszać na Persów, zbuntowały się i obwołały Juliana cesarzem. Zanosiło się więc...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-05-28
W satyrze tej Julian zabiera nas na Olimp. Do Pałacu bogów sprowadza najważniejszych z cesarzy (ale też Aleksandra Wielkiego) i poddaje – ustami bogów – ocenie. Dawni władcy muszą dowieść, który z nich był największym z władców w dziejach, przypominając swoje największe dokonania i tłumacząc się ze złych decyzji. Najbardziej po głowie dostaje się oczywiście Konstantynowi (Wielkiemu), który porzucił kult bogów na rzecz chrześcijaństwa…
Utwór jest ciekawym spojrzeniem na dzieje cesarstwa i jego władców oczami innego władcy – władcy oczytanego i wykształconego (a to akurat była rzadkość w Imperium Romanum). Na wielkie uznanie zasługuje obszerny wstęp i objaśnienia dr Anny Pająkowskiej, dzięki którym lektura jest o wiele bardziej przystępna i zrozumiała. Aczkolwiek miałbym chyba większą satysfakcję z lektury, gdybym miał już za sobą „Poczet cesarzy rzymskich” Krawczuka albo chociaż „Żywoty cezarów” Swetoniusza...
W satyrze tej Julian zabiera nas na Olimp. Do Pałacu bogów sprowadza najważniejszych z cesarzy (ale też Aleksandra Wielkiego) i poddaje – ustami bogów – ocenie. Dawni władcy muszą dowieść, który z nich był największym z władców w dziejach, przypominając swoje największe dokonania i tłumacząc się ze złych decyzji. Najbardziej po głowie dostaje się oczywiście Konstantynowi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Burzliwe są dzieje ołtarza Wiktorii w siedzibie rzymskiego Senatu. Najpierw usunął go stamtąd Konstancjusz II w 357. Później, w 362 r. przywrócił go tam ostatni pogański cesarz Rzymu, Julian, zwany Apostatą. Ostatecznie w 383 roku usunął go stamtąd Gracjan, aczkolwiek sam posąg Wiktorii stał tam aż do 408 r. W kolejnym tomie Fontes Historiae Antiquae Wydawnictwa Naukowego UAM zapoznajemy się więc z listami jakie do Walentyniana – następcy Gracjana - słali biskup Ambroży oraz poganin Symmach. Pierwszy oczywiście twierdził, że przywrócenie posągu byłoby bałwochwalstwem dla chrześcijańskiego cesarza, drugi zaś powoływał się na tolerancję religijną oraz tradycję. Listy są ciekawym spojrzeniem na ów konflikt natury jak najbardziej religijnej. To zderzenie elit intelektualnych ówczesnego Rzymu; samo zaś usunięcie ołtarza Wiktorii było jednym z końcowych aktów upadku Rzymu, religii helleńskiej i końca starożytności.
Burzliwe są dzieje ołtarza Wiktorii w siedzibie rzymskiego Senatu. Najpierw usunął go stamtąd Konstancjusz II w 357. Później, w 362 r. przywrócił go tam ostatni pogański cesarz Rzymu, Julian, zwany Apostatą. Ostatecznie w 383 roku usunął go stamtąd Gracjan, aczkolwiek sam posąg Wiktorii stał tam aż do 408 r. W kolejnym tomie Fontes Historiae Antiquae Wydawnictwa Naukowego...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to