Bartosz

Profil użytkownika: Bartosz

Częstochowa Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 8 lata temu
78
Przeczytanych
książek
79
Książek
w biblioteczce
13
Opinii
38
Polubień
opinii
Częstochowa Mężczyzna
Dodane| 15 cytatów
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , ,

Bardzo polecam! Świetne uzupełnienie następnej książki Wisemana "59 sekund", którą to akurat miałem okazję przyswoić jako pierwszą. Część tematów jest wspólna, ale przez ilość zagadnień miałem dzięki temu okazje do przypomnienia sobie co poniektórych wątków.

Książka składa się na krótkie historyjki, idealnie nadające się do słuchania (miałem ją w wersji audio) podczas chociażby podróży do pracy.

Tematy są bardzo różnorodne, przez co nawet trudno słuchać jej dłużej. Czasem trzeba się zatrzymać i przetrawić informacje. Od nadmiaru ciekawostek głowa pęka :-).

Bardzo polecam! Świetne uzupełnienie następnej książki Wisemana "59 sekund", którą to akurat miałem okazję przyswoić jako pierwszą. Część tematów jest wspólna, ale przez ilość zagadnień miałem dzięki temu okazje do przypomnienia sobie co poniektórych wątków.

Książka składa się na krótkie historyjki, idealnie nadające się do słuchania (miałem ją w wersji audio) podczas...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ze wstępu do Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?:
"Czytelnikowi nie znającemu twórczości Philipa K. Dicka polecałbym przeczytanie co najmniej trzech rzeczy z górnej półki: Człowieka z Wysokiego Zamku, Ubika i Blade runnera, żeby wejść w świat pisarza niejako od góry. Potem, jeżeli czytelnik złapie bakcyla Dicka, będzie rozpoznawał perełki myśli, stylu i humoru nawet w słabszych utworach."

I dalej:
"(...)twórczości Dicka nie sposób zrozumieć w oderwaniu od jego życia. On rzeczywiście „słyszał głosy”. Później doszły do tego narkotyki w dużych ilościach. Twierdził, że przeszył mu głowę liliowy promień z nieba. Każdemu może się coś takiego zdarzyć, nawet po zwykłej wódce, tylko że Dick zaczął nagle rozumieć grekę koine i podał lekarzom prawidłową łacińską nazwę choroby syna, którego leczono na co innego. On naprawdę wierzył, jak twierdzą jego przyjaciele, że zobaczył przebijającą spod naszego świata rzeczywistość roku siedemdziesiątego po Chrystusie, i uznał, że cała historia od tego czasu jest chytrze podsuniętą nam propagandą. Co najmniej podejrzewał też, że Imperium Rzymskie wcale nie upadło, tylko dla niepoznaki podzieliło się na dwie części, USA i Związek Radziecki, które udają, że ze sobą walczą."

Po takiej zachęcie już wiem, że na "Łowcy androidów" się nie zatrzymam. Film też warty będzie przypomnienia, choć co prawda nieco odbiega od książki:
"Wiadomo, że autor siódmej i ostatniej wersji scenariusza nie tylko nie czytał powieści, ale nie czytał też pierwszej wersji samego scenariusza. Witajcie w Hollywood! Z Dicka pozostało jednak to niezwykłe emocjonalne pytanie o istotę człowieczeństwa i sam pisarz film zaakceptował."

Ze wstępu do Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?:
"Czytelnikowi nie znającemu twórczości Philipa K. Dicka polecałbym przeczytanie co najmniej trzech rzeczy z górnej półki: Człowieka z Wysokiego Zamku, Ubika i Blade runnera, żeby wejść w świat pisarza niejako od góry. Potem, jeżeli czytelnik złapie bakcyla Dicka, będzie rozpoznawał perełki myśli, stylu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciekawa, choć patrząc na wydanie (2008r.), nieco "historyczna" opowieść o wszystkim znanej firmie. Opisuje głównie informacje o powstaniu, poprzez wejście na giełdę, niefortunny start w Chinach, aż po przymiarki do rynku mobilnego. Brak tu informacji o Androidzie (dopiero startował i nikt się nie spodziewał jego dzisiejszej dominacji), przeglądarce Chrome czy portalu Google Plus (choć jest wzmianka o prekursorze Orkun, którego niezbyt pamiętam z własnego doświadczenia).
Opisany jest tutaj fenomen firmy, która wyszła od wyszukiwarki a stała się ostatecznie potężną firmą reklamową. Zyski z niej przynoszą ponad 99% (!), a wszelkie udostępniane usługi służą jednemu: lepszemu targetowaniu reklam - informacja jest dziś najcenniejszą walutą.
Google ma za cel skatalogować wszystkie informacje, jakie tylko znane są człowiekowi. Pierwotnym planem był indeks stron internetowych, lecz te dawno uległy rozszerzeniu, stąd projekty jak Google Books, którego celem jest zeskanowanie wszystkich książek w celu lepszego wyszukiwania (i mimo dość abstrakcyjnego pomysłu wychodzi im to całkiem sprawnie). Google Earth, z którego wyszło Maps i Street View, zakup YouTube, udostępnienie swojej wewnętrznej poczty o jakże popularnej dziś nazwie Gmail, służy pozyskiwaniu informacji dla reklamy. Im więcej ciekawych usług, tym większy czas użytkownik spędzi w jednym ekosystemie, a właśnie o to chodzi, aby zatrzymać i powoli, nie inwazyjnie sączyć kolejne porcje reklam - tak też prościej łączyć informacje użytkownika z jego profilem, niż później łączyć anonimowe dane, które również firma zbiera gdy my jesteśmy wylogowani.
Google wykracza również poza świat wirtualny, bawiąc się w genetykę i tak za 1000$ możemy przeprowadzić sobie test DNA, który wskaże nam nasze fizyczne cechy, czy potencjalne choroby. Pomysł dość przerażający, niczym wizja z filmu Gattaca, jednak zapewne nie jeden ekcentryczny mieszkaniec planety postanowił poddać się badaniu. Ciekawe, czy wraz z wynikami, zaczęły przychodzić im na skrzynkę reklamy firm farmaceutycznych?

Ciekawa, choć patrząc na wydanie (2008r.), nieco "historyczna" opowieść o wszystkim znanej firmie. Opisuje głównie informacje o powstaniu, poprzez wejście na giełdę, niefortunny start w Chinach, aż po przymiarki do rynku mobilnego. Brak tu informacji o Androidzie (dopiero startował i nikt się nie spodziewał jego dzisiejszej dominacji), przeglądarce Chrome czy portalu Google...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Bartosz Dziedzic

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [6]

Stanisław Lem
Ocena książek:
7,3 / 10
138 książek
9 cykli
3285 fanów
Orson Scott Card
Ocena książek:
6,7 / 10
107 książek
16 cykli
Pisze książki z:
885 fanów
Philip K. Dick
Ocena książek:
7,0 / 10
99 książek
10 cykli
Pisze książki z:
1821 fanów

Dodane przez użytkownika

Stanisław Lem Bajki robotów Zobacz więcej
Stanisław Lem Cyberiada Zobacz więcej
Philip K. Dick Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? Zobacz więcej
Philip K. Dick Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? Zobacz więcej
Stanisław Lem Cyberiada Zobacz więcej
Stanisław Lem Bajki robotów Zobacz więcej
Stanisław Lem Cyberiada Zobacz więcej
Stanisław Lem Cyberiada Zobacz więcej
Stanisław Lem Bajki robotów Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
78
książek
Średnio w roku
przeczytane
6
książek
Opinie były
pomocne
38
razy
W sumie
wystawione
78
ocen ze średnią 8,2

Spędzone
na czytaniu
389
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
15
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]