rozwiń zwiń
raeszka

Profil użytkownika: raeszka

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 10 lata temu
19
Przeczytanych
książek
22
Książek
w biblioteczce
14
Opinii
18
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książkę tą albo książeczkę (ma aż 104 strony) przeczytałam raz dwa. I to nie tylko przez małą ilość stron ale też dzięki fabule.
Bardzo fajna na poprawę humoru.
Powiedziałabym, że nawet szkoda, że się tak szybko skończyła, bo pośmiałabym się jeszcze trochę :).

Jak najbardziej polecam do porannej kawy lub herbatki.

Książkę tą albo książeczkę (ma aż 104 strony) przeczytałam raz dwa. I to nie tylko przez małą ilość stron ale też dzięki fabule.
Bardzo fajna na poprawę humoru.
Powiedziałabym, że nawet szkoda, że się tak szybko skończyła, bo pośmiałabym się jeszcze trochę :).

Jak najbardziej polecam do porannej kawy lub herbatki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałam obawy jak się za nią zabierałam, bo trochę przerażało mnie te 864 strony. Jest, to chyba najgrubsza książka jaką przeczytałam hihi.
Jednak moje obawy okazały się nie słuszne, bo wręcz "pochłonęłam" tą książkę.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie, wręcz człowiek "rozpływa" się w czasach epoki wiktoriańskiej. Autorka z dużą szczegółowością opisuje nam stroje kobiet, wystrój wnętrz i wszystkiego wokoło.
Używa też starych wyrazów przez co niekiedy nie wiedziałam o czym mowa ...

Niby akcja książki dzieje się w czasach nam odległych jednak śmiało można powiedzieć, że nic się do tej pory nie zmieniło. Np. dalej możemy spotkać małżeństwa z rozsądku, zakochujemy się bez wzajemności, plotkujemy czy prowadzimy swoje życie tak aby nam było dobrze.

Oj, a jedną bohaterkę miałam niekiedy ochotę "udusić". Teraz by się z nią nikt nie cackał, a wtedy kultura nakazywała co innego. Był większy podział na to co przystoi mężowi, żonie czy córce.

Książka wzbudza w nas wiele emocji, od śmiechu do smutku. Nikogo autorka nie oszczędza. Dobitnie pokazuje naiwność poglądów niektórych osób jak i wielką miłość i żal po śmierci ukochanej osoby.

Teraz nasunęła mi się taka myśl, że z tej powieści możemy wysnuć taki wniosek - cierpliwość popłaca, a upór może przysporzyć nam wielu kłopotów.

Oczywiście z niecierpliwością czekałam na rozwój niektórych wątków i jakież było moje zdziwienie (graniczące z poirytowaniem) gdy okazało się, że książka nie jest skończona ...
Na końcu mamy informację, że powieść ta była wydawana w częściach, a autorka zmarła niespodziewanie w 1865 roku.
Podobno nie skończyła napisać już tylko ostatniego rozdziału i, że możemy się domyśleć co byłoby dalej. Fakt ale jaka szkoda, że nie mamy okazji przeczytać zakończenia napisanego przez Elizabeth Gaskell autorka pięknie by nam wszystko opisała i na pewno dodała jeszcze coś o czym już się nigdy nie dowiemy ...

Książką jestem zachwycona choć czuję lekki niedosyt z braku zakończenia. Chętnie przeczytałabym też "Północ i Południe" ale wzbrania mnie, to że widziałam film, a wiadomo jak to jest z ekranizacją filmową i nie wiem czy chce się denerwować ...

Miałam obawy jak się za nią zabierałam, bo trochę przerażało mnie te 864 strony. Jest, to chyba najgrubsza książka jaką przeczytałam hihi.
Jednak moje obawy okazały się nie słuszne, bo wręcz "pochłonęłam" tą książkę.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie, wręcz człowiek "rozpływa" się w czasach epoki wiktoriańskiej. Autorka z dużą szczegółowością opisuje nam stroje kobiet,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę tą dostałam od mojej koleżanki, u której zalegała na strychu, a wie, że lubię książki Nory Roberts.
W moim wydaniu nie ma nigdzie opisu o czym będzie więc w sumie czytałam ją w ciemno (nie sprawdziłam sobie na internecie :)). Ale już po pierwszych stronach wiedziałam, że będzie mi się podobać.

Książka ta opowiada o trzech przyjaciółkach, które dążą do spełnienia swoich dziecięcych marzeń. Niby je osiągają ale czy na pewno daje im szczęście ich wyśnione życie. Okazuje się, że niekiedy lepiej poddać się losowi, bo zadowolenie z życia mogę dać nam rzeczy/ludzie, o które byśmy się nie podejrzewali.

Nora Roberts tak jak we wszystkich swoich książkach potrafi budować napięcie pomiędzy kobietą, a mężczyzną. Wczytując się, w niektóre sceny aż serce zaczyna szybciej bić i człowiek sam do siebie się uśmiecha :). Ech ten Joshua :) ... Chyba każda z nas chciałaby mieć takiego faceta jak on.
Jak dla mnie z książki tej można byłoby stworzyć poradnik dla mężczyzn hihi. Dotyczyłby relacji damsko-męskich. Nauczyliby się jak zabiegać o kobietę i co robić żeby czuła się piękna i pożądana.

"Śmiałe marzenia" czytało się szybko i przyjemnie. Książka napisana jest "lekkim" językiem. Pojawiają się wątki radosne jak i smutniejsze.

Po "Śmiałych marzeniach" są jeszcze dwie kolejne części "Odnalezione marzenia" i "Spełnione marzenia". Dwóch ostatnich części jeszcze nie mam ale z chęcią bym je przeczytała.

Podsumowując jeśli lubicie lekkie książki z nutką romansu to bardzo Wam ją polecam. Przy czym nie jest to na pewno typowy romans ...

Książkę tą dostałam od mojej koleżanki, u której zalegała na strychu, a wie, że lubię książki Nory Roberts.
W moim wydaniu nie ma nigdzie opisu o czym będzie więc w sumie czytałam ją w ciemno (nie sprawdziłam sobie na internecie :)). Ale już po pierwszych stronach wiedziałam, że będzie mi się podobać.

Książka ta opowiada o trzech przyjaciółkach, które dążą do spełnienia...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika raeszka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
19
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
18
razy
W sumie
wystawione
1
ocenę ze średnią 5,0

Spędzone
na czytaniu
112
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]