rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książkę tą albo książeczkę (ma aż 104 strony) przeczytałam raz dwa. I to nie tylko przez małą ilość stron ale też dzięki fabule.
Bardzo fajna na poprawę humoru.
Powiedziałabym, że nawet szkoda, że się tak szybko skończyła, bo pośmiałabym się jeszcze trochę :).

Jak najbardziej polecam do porannej kawy lub herbatki.

Książkę tą albo książeczkę (ma aż 104 strony) przeczytałam raz dwa. I to nie tylko przez małą ilość stron ale też dzięki fabule.
Bardzo fajna na poprawę humoru.
Powiedziałabym, że nawet szkoda, że się tak szybko skończyła, bo pośmiałabym się jeszcze trochę :).

Jak najbardziej polecam do porannej kawy lub herbatki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałam obawy jak się za nią zabierałam, bo trochę przerażało mnie te 864 strony. Jest, to chyba najgrubsza książka jaką przeczytałam hihi.
Jednak moje obawy okazały się nie słuszne, bo wręcz "pochłonęłam" tą książkę.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie, wręcz człowiek "rozpływa" się w czasach epoki wiktoriańskiej. Autorka z dużą szczegółowością opisuje nam stroje kobiet, wystrój wnętrz i wszystkiego wokoło.
Używa też starych wyrazów przez co niekiedy nie wiedziałam o czym mowa ...

Niby akcja książki dzieje się w czasach nam odległych jednak śmiało można powiedzieć, że nic się do tej pory nie zmieniło. Np. dalej możemy spotkać małżeństwa z rozsądku, zakochujemy się bez wzajemności, plotkujemy czy prowadzimy swoje życie tak aby nam było dobrze.

Oj, a jedną bohaterkę miałam niekiedy ochotę "udusić". Teraz by się z nią nikt nie cackał, a wtedy kultura nakazywała co innego. Był większy podział na to co przystoi mężowi, żonie czy córce.

Książka wzbudza w nas wiele emocji, od śmiechu do smutku. Nikogo autorka nie oszczędza. Dobitnie pokazuje naiwność poglądów niektórych osób jak i wielką miłość i żal po śmierci ukochanej osoby.

Teraz nasunęła mi się taka myśl, że z tej powieści możemy wysnuć taki wniosek - cierpliwość popłaca, a upór może przysporzyć nam wielu kłopotów.

Oczywiście z niecierpliwością czekałam na rozwój niektórych wątków i jakież było moje zdziwienie (graniczące z poirytowaniem) gdy okazało się, że książka nie jest skończona ...
Na końcu mamy informację, że powieść ta była wydawana w częściach, a autorka zmarła niespodziewanie w 1865 roku.
Podobno nie skończyła napisać już tylko ostatniego rozdziału i, że możemy się domyśleć co byłoby dalej. Fakt ale jaka szkoda, że nie mamy okazji przeczytać zakończenia napisanego przez Elizabeth Gaskell autorka pięknie by nam wszystko opisała i na pewno dodała jeszcze coś o czym już się nigdy nie dowiemy ...

Książką jestem zachwycona choć czuję lekki niedosyt z braku zakończenia. Chętnie przeczytałabym też "Północ i Południe" ale wzbrania mnie, to że widziałam film, a wiadomo jak to jest z ekranizacją filmową i nie wiem czy chce się denerwować ...

Miałam obawy jak się za nią zabierałam, bo trochę przerażało mnie te 864 strony. Jest, to chyba najgrubsza książka jaką przeczytałam hihi.
Jednak moje obawy okazały się nie słuszne, bo wręcz "pochłonęłam" tą książkę.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie, wręcz człowiek "rozpływa" się w czasach epoki wiktoriańskiej. Autorka z dużą szczegółowością opisuje nam stroje kobiet,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę tą dostałam od mojej koleżanki, u której zalegała na strychu, a wie, że lubię książki Nory Roberts.
W moim wydaniu nie ma nigdzie opisu o czym będzie więc w sumie czytałam ją w ciemno (nie sprawdziłam sobie na internecie :)). Ale już po pierwszych stronach wiedziałam, że będzie mi się podobać.

Książka ta opowiada o trzech przyjaciółkach, które dążą do spełnienia swoich dziecięcych marzeń. Niby je osiągają ale czy na pewno daje im szczęście ich wyśnione życie. Okazuje się, że niekiedy lepiej poddać się losowi, bo zadowolenie z życia mogę dać nam rzeczy/ludzie, o które byśmy się nie podejrzewali.

Nora Roberts tak jak we wszystkich swoich książkach potrafi budować napięcie pomiędzy kobietą, a mężczyzną. Wczytując się, w niektóre sceny aż serce zaczyna szybciej bić i człowiek sam do siebie się uśmiecha :). Ech ten Joshua :) ... Chyba każda z nas chciałaby mieć takiego faceta jak on.
Jak dla mnie z książki tej można byłoby stworzyć poradnik dla mężczyzn hihi. Dotyczyłby relacji damsko-męskich. Nauczyliby się jak zabiegać o kobietę i co robić żeby czuła się piękna i pożądana.

"Śmiałe marzenia" czytało się szybko i przyjemnie. Książka napisana jest "lekkim" językiem. Pojawiają się wątki radosne jak i smutniejsze.

Po "Śmiałych marzeniach" są jeszcze dwie kolejne części "Odnalezione marzenia" i "Spełnione marzenia". Dwóch ostatnich części jeszcze nie mam ale z chęcią bym je przeczytała.

Podsumowując jeśli lubicie lekkie książki z nutką romansu to bardzo Wam ją polecam. Przy czym nie jest to na pewno typowy romans ...

Książkę tą dostałam od mojej koleżanki, u której zalegała na strychu, a wie, że lubię książki Nory Roberts.
W moim wydaniu nie ma nigdzie opisu o czym będzie więc w sumie czytałam ją w ciemno (nie sprawdziłam sobie na internecie :)). Ale już po pierwszych stronach wiedziałam, że będzie mi się podobać.

Książka ta opowiada o trzech przyjaciółkach, które dążą do spełnienia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest jedną z serii "Literatura w spódnicy" z numerkiem 21.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Pokazuje nam jak bardzo można sobie skomplikować życie przez głupie nieporozumienie.
Główna bohaterka w niektórych momentach jest za bardzo ufna wobec, niektórych ludzi ale dzięki temu mamy też bohaterów negatywnych. Na szczęście jak to się mówi "oliwa jest zawsze sprawiedliwa".
Po przeczytaniu tej książki mogę powiedzieć jedno ... Jak zgłosi się kiedyś do mnie jakiś reżyser i spyta czy nie mam jakiegoś pomysłu na serial to polecę mu tą książkę, w której jest intryga za intrygą :).

Książka "Masz nową wi@domość" w pełni spełniła swoją rolę literatury kobiecej.

Książka jest jedną z serii "Literatura w spódnicy" z numerkiem 21.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Pokazuje nam jak bardzo można sobie skomplikować życie przez głupie nieporozumienie.
Główna bohaterka w niektórych momentach jest za bardzo ufna wobec, niektórych ludzi ale dzięki temu mamy też bohaterów negatywnych. Na szczęście jak to się mówi "oliwa jest zawsze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest super :). Najbardziej zdziwiło mnie, to że praktycznie na początku książki wyjaśnia się, to co ja myślałam, że pojawi się dopiero na samym końcu hihi. I tak jest z całą książką jest wiele wątków, które się szybko wyjaśniają ale zarazem pojawiają się nowe i chce się jak najszybciej dojść do momentu gdzie zostaną wyjaśnione. Można powiedzieć, że książkę czyta się jednym tchem i nie przestaje nas zadziwiać. Najbardziej ciekawił mnie koniec ... i nie zawiodłam się - było po mojemu hihi.
Także polecam ją gorąco :).

Książka jest super :). Najbardziej zdziwiło mnie, to że praktycznie na początku książki wyjaśnia się, to co ja myślałam, że pojawi się dopiero na samym końcu hihi. I tak jest z całą książką jest wiele wątków, które się szybko wyjaśniają ale zarazem pojawiają się nowe i chce się jak najszybciej dojść do momentu gdzie zostaną wyjaśnione. Można powiedzieć, że książkę czyta się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo mi się spodobała. Jest napisana lekkim językiem dzięki czemu czyta się ja bardzo przyjemnie. Jedynie miałam trudność w kojarzeniu niektórych osób, te imiona chińskie wszystkie są takie same hihi. Jednak autorka na początku książki umieściła listę bohaterów i wyjaśniała kto kim jest :). "Chińska lalka", to jest powieść o samej autorce, jej życiu. Czytając ją ma się wrażenia jakby się z nią rozmawiało, a nie czytało, to co napisała.
Po przeczytaniu tej książki i biorąc pod uwagę prawa panujące w Chinach nie dziwię się, że książka została wycofana z obiegu. Mam jednak nadzieję, że dotrze do jak największego grona ludzi, bo można się z niej wiele dowiedzieć.
Jeśli ktoś miałby możliwość jej przeczytania, to gorąco polecam :).

Książka bardzo mi się spodobała. Jest napisana lekkim językiem dzięki czemu czyta się ja bardzo przyjemnie. Jedynie miałam trudność w kojarzeniu niektórych osób, te imiona chińskie wszystkie są takie same hihi. Jednak autorka na początku książki umieściła listę bohaterów i wyjaśniała kto kim jest :). "Chińska lalka", to jest powieść o samej autorce, jej życiu. Czytając ją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam już w swojej kolekcji kilka pozycji z aniołami w tytule i żadną się nie zawiodłam. I tym razem było tak samo. Książka jest super napisana i chociaż, w niektórych wątkach domyślałam się co i jak, to nie przeszkadzało mi, to w oczekiwaniu czy na pewno mam rację :).
Książka ta skłania nas do pewnych przemyśleń, a w niektórych momentach nawet nas bawi :).

Mam już w swojej kolekcji kilka pozycji z aniołami w tytule i żadną się nie zawiodłam. I tym razem było tak samo. Książka jest super napisana i chociaż, w niektórych wątkach domyślałam się co i jak, to nie przeszkadzało mi, to w oczekiwaniu czy na pewno mam rację :).
Książka ta skłania nas do pewnych przemyśleń, a w niektórych momentach nawet nas bawi :).

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Prawdę mówić książka ta dość długo leżała nieprzeczytana w mojej biblioteczce ale cieszę sie, że w końcu po nią sięgnęłam i ją przeczytałam :).
Książkę czytałam z wielką ciekawością co będzie dalej ... A zakończenia jakie zafundował nam pisarz w ogóle się nie spodziewałam ...
W książce poruszanych jest wiele kwestii religijno-świeckich, relacji damsko-męskich (miłość, fascynacja, strach, poczucie bezradności ...), które dają nam trochę do myślenia.

Jeśli ktoś będzie miał okazję przeczytać tą książkę, to bardzo polecam.

Do mojego zeszyciku z fragmentami przeczytanych książek trafiły takie cytaty ...

"W pewnym momencie życia nie ma chyba nic bardziej pocieszającego jak słyszeć wokół siebie, ze wszystkich stron, rzekę, która wciąż płynie".

"Świat dzisiejszy (...), który jest owocem świata wczorajszego, czy nie musi mieć większej wiary, żeby pójść do przodu?".

Może te cytaty jeszcze bardziej zachęcą Was do sięgnięcia po tą książkę :).

Prawdę mówić książka ta dość długo leżała nieprzeczytana w mojej biblioteczce ale cieszę sie, że w końcu po nią sięgnęłam i ją przeczytałam :).
Książkę czytałam z wielką ciekawością co będzie dalej ... A zakończenia jakie zafundował nam pisarz w ogóle się nie spodziewałam ...
W książce poruszanych jest wiele kwestii religijno-świeckich, relacji damsko-męskich (miłość,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedne felietony podobały mi się bardziej inne mniej. Jednak warto je przeczytać, bo zwracają naszą uwagę na wiele spraw, które może gdzieś nam umknęły.

Mam też oczywiście cytat do mojego zeszyciku :).
"Żerowanie na ludzkim cierpieniu. Jedna z najstraszniejszych potrzeb człowieka".

Jedne felietony podobały mi się bardziej inne mniej. Jednak warto je przeczytać, bo zwracają naszą uwagę na wiele spraw, które może gdzieś nam umknęły.

Mam też oczywiście cytat do mojego zeszyciku :).
"Żerowanie na ludzkim cierpieniu. Jedna z najstraszniejszych potrzeb człowieka".

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka oprócz wielu wzruszeń dostarcza nam też wątki humorystyczne. Niekiedy śmiałam się nawet na głos :).
Z początku nie lubimy głównej bohaterki, wkurza nas jej podejście do świata i innych ludzi. Moja koleżanka nawet chciała zakończyć czytanie ale przekonałam ją, że warto. Tak ją książka wciągnęła, że przyniosła mi ją na drugi dzień już przeczytaną hihi.
Z kolejnymi stronami obserwujemy jak się zmienia nasza "nielubiana" bohaterka i zaczynamy "jej kibicować", a dlaczego i czy warto, to najlepiej przekonajcie się same :).

W moim zeszycie z cytatami z książek znalazł się kolejny wpis ...
"Miłość i przyjaźń. To one czynią z nas ludzi, którymi jesteśmy. A jeśli pozwolimy, potrafią nas również zmienić".

Książka oprócz wielu wzruszeń dostarcza nam też wątki humorystyczne. Niekiedy śmiałam się nawet na głos :).
Z początku nie lubimy głównej bohaterki, wkurza nas jej podejście do świata i innych ludzi. Moja koleżanka nawet chciała zakończyć czytanie ale przekonałam ją, że warto. Tak ją książka wciągnęła, że przyniosła mi ją na drugi dzień już przeczytaną hihi.
Z kolejnymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę dostałam w prezencie, okładka fajna więc bardzo byłam ciekawa treści tej książki.

Jednak czytanie jej szło mi strasznie opornie, a to dlatego, że była nudna ... Ileż można coś opisywać, a ja z pierwszych dwóch rozdziałów nie pamiętam nic oprócz tego. Ja rozumiem, że autorka chciała nam jak najbardziej "przybliżyć" świat otaczający główną bohaterkę ale są granice.
Dobrze, że chociaż w trzeciej części "kochaj" coś się działo.
W sumie to im dalej się wgłębiało w treść tej książki tym bardziej rozwijała się akcja.

Jednak czytanie tej książki, w niektórych momentach było dla mnie samą udręką ...

"Żeby odnaleźć równowagę (...) musisz stać mocno na ziemi, jakbyś miała cztery nogi, a nie dwie. Dzięki temu wytrzymasz na tym świecie. Musisz jednak przestać patrzeć na niego za pośrednictwem głowy. Zamiast tego musisz patrzeć sercem. W ten sposób poznasz Boga".

"Lepiej wieść Życie niedoskonałe ale zgodne ze swoim przeznaczeniem, niż doskonalsze ale będące naśladowaniem cudzego". "Są tylko dwie kwestie, o które istoty ludzkie toczyły wojny przez całą swoją historię. "Jak bardzo mnie kochasz?" i "Kto tu rządzi?". Ze wszystkimi innymi można się jakoś uporać".

"Galopujemy przez życie jak artyści cyrkowi, balansując na biegnących obok siebie koniach - jedna stopa spoczywa na koniu zwanym "przeznaczenie", a druga na koniu zwanym "wolna wola". A pytanie, jakie musimy sobie codziennie zadawać, brzmi: Który to koń? Którym koniem powinnam przestać się zamartwiać, ponieważ nie mam nad nim żadnej kontroli, a którym muszę kierować ze zdwojonym wysiłkiem?".

"Twój skarb - Twoja doskonałość - już znajduje się w Tobie. Jednak żeby po niego sięgnąć, musisz wydostać się z chaosu swojego umysłu, porzucić pragnienia ego i wstąpić do ciszy serca".

Książkę dostałam w prezencie, okładka fajna więc bardzo byłam ciekawa treści tej książki.

Jednak czytanie jej szło mi strasznie opornie, a to dlatego, że była nudna ... Ileż można coś opisywać, a ja z pierwszych dwóch rozdziałów nie pamiętam nic oprócz tego. Ja rozumiem, że autorka chciała nam jak najbardziej "przybliżyć" świat otaczający główną bohaterkę ale są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Halo, Wikta!" jest małą niepozorną książeczką jednak to co ma "w środku" sprawia, że urasta do wielkości encyklopedii :).
Książkę czyta się przyjemnie i z ciekawością na to co będzie dalej. Pomimo tego, że temat niby jest poważny, bo mamy do czynienia z gangsterami to nic bardziej mylnego ponieważ książka jest pełna humoru i odkładając ją na półkę mamy na twarzy wielki uśmiech :).
Książka ma tylko jeden minus ... Za szybko się kończyła.

"Halo, Wikta!" jest małą niepozorną książeczką jednak to co ma "w środku" sprawia, że urasta do wielkości encyklopedii :).
Książkę czyta się przyjemnie i z ciekawością na to co będzie dalej. Pomimo tego, że temat niby jest poważny, bo mamy do czynienia z gangsterami to nic bardziej mylnego ponieważ książka jest pełna humoru i odkładając ją na półkę mamy na twarzy wielki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwszy akapit tej książki brzmi tak:
" Posłuchaj opowieści o dawnych czasach i odległych krainach, o świecie przepełnionym zapachem szafranu i róż. Posłuchaj opowieści o koczownikach wędrujących po piaskach pustyni, mieszkających w namiotach utkanych z wielbłądziej sierści, o karawanach załadowanych perskimi dywanami i wonnym kadzidłem. Posłuchaj opowieści o kobietach, które noszą zwiewne szaty, czernią koholem oczy i malują henną na dłoniach misterne wzory, oraz o mężczyznach ceniących honor bardziej niż własne życie. Oto jesteśmy w siódmym wieku w Al-Hidżaz, w Arabii, na bezkresnej pustyni z rozrzuconymi z rzadka bujnymi oazami, gdzie Beduini każdego dnia walczą zaciekle o przetrwanie, a ich kobiety mają niewiele praw; gdzie religię, która stanie się wkrótce jedną z najpotężniejszych religii świata, głosi niczym niewyróżniający się czterdziestoletni mężczyzna".

Książką "Klejnot Medyny" jestem oczarowana. Czytałam ją z zapartym tchem, czekając z niecierpliwością co będzie dalej.
Książka i śmieszy i wzrusza, a chyba najbardziej i najczęściej dziwi nas.

Książka ta pokazuje nam jak bardzo może być silna miłość do drugiego człowieka i wiara w wyznawanego Boga.

Książka ta pokazuje nam, że nie jest ważne w jakim żyjemy kraju czy w jakiego wierzymy Boga. Bo to czy wybieramy dobro czy zło zależy tylko od nas.

Na koniec powiem tylko tyle, że książkę "Klejnot Medyny" kupiłam specjalnie na jakaś wymiankę ale opis i okładka tak mnie zaciekawiły, że zostawiłam ją dla siebie i wiecie co nie żałuję.

Teraz standardowo myśli z książki, które zwróciły moją szczególną uwagę.

" Więź między matką i dzieckiem jest najsilniejszą więzią ze wszystkich (...).
Miłość dziecka to nie miłość mężczyzny, nie zmieni się z czasem. Miłość dziecka trwa wiecznie".

"Mam w sobie siłę, by przeżyć życie tak, jak tego chcę - nie dzięki walce czy ucieczkom, ale zdając się na inteligencję i spryt".

"Pustynia to wolność. Jeśli znasz jej prawa.
Pustynia to śmierć. Jeśli choć na chwilę o nich zapomnisz".

"Miłość to coś więcej niż samo uczucie. Miłość to także to, co jesteś gotów zrobić dla kochanej osoby".

"Im bardziej się kocha, tym więcej jest miłości".

Pierwszy akapit tej książki brzmi tak:
" Posłuchaj opowieści o dawnych czasach i odległych krainach, o świecie przepełnionym zapachem szafranu i róż. Posłuchaj opowieści o koczownikach wędrujących po piaskach pustyni, mieszkających w namiotach utkanych z wielbłądziej sierści, o karawanach załadowanych perskimi dywanami i wonnym kadzidłem. Posłuchaj opowieści o kobietach,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co tu mówić tytuł książki fajny, okładka też, opis z tyłu też zaciekawia. Można by nawet pomyśleć, że książka ta będzie pewnego rodzaju poradnikiem, a tu psikus.

Czytając tą książkę zapisywałam sobie na kartce różne spostrzeżenia dotyczące nas kobiet i tak dowiedziałam się:
- że po całodziennych przygotowaniach do wizyty mężczyzny, który ostatecznie nie przyszedł co robi kobieta? Upija się i bełkocząc robi mu jakieś wymówki w środku nocy ...
- że kobiety są na tyle naiwne, że śpiąc z całą drużyną sportową (gdzie popadnie) pomagają im w wygrywaniu meczów !!!
Najlepsze było gdy chwaliła się owa kobieta jakieś babce, że jeden to ją nawet szanuje, bo podkłada pod nią swoją kurtkę ...
- o młodych dziewczynach, które uciekają z domu i oddają się za kawałek materiału bo chciały ładnie wyglądać. A mieszkają w opuszczonych barakach razem z karaluchami i bez dachu nad głową ...
- o kobietach, które wierzą, że ich faceci zostawią swoje żony dla nich ...
Oj mogłabym wymieniać dalej.

A jakie jest pierwsze zdanie opisu książki "Kultowa, bardzo zabawna powieść (...)"

Trochę się zezłościłam bo spodziewałam się czegoś innego jednak książka ta nie mówi tylko o tym jakie z kobiet są idiotki (przepraszam za wyrażenie ale taka była moja pierwsza myśl po przeczytaniu każdego rozdziału). Mówi też o:
- nieumiejętności porozumiewania się między dziećmi, a rodzicami,
- tym jak łatwo jest manipulować kobietami, które w efekcie zapominają o swojej godności,
- naszym poglądzie na mężczyzn. Widzimy w nich to co chcemy zobaczyć, a nie to jacy są na prawdę,
- tym, jak bardzo pragniemy być kochane, że nie widzimy jaka prawda jest wokół nas.

I tak sobie myślę, że w trakcie czytania złościmy się na te kobiety, "bo gdzie one mają rozum" i książka nam się nie podoba. Jednak, gdy emocje opadną zdajemy sobie sprawę, że przecież wiele jest takich osób wokół nas i tak sobie myślę, że może autorka chciała właśnie poprzez "tak drastyczne środki" zwrócić naszą uwagę na te problemy, a może i skłonić nas do jakiejkolwiek pomocy, porady ...

Tradycyjnie już mam kolejny cytat do mojego zeszytu. Niestety tym razem tylko jeden.

"Jeśli nie masz o co walczyć (...) równie dobrze możesz nie żyć".

I co zaciekawiła Was ta książka na tyle żeby ją przeczytać?
Jakby co mam ją i chętnie wymienię się na inną :).

Co tu mówić tytuł książki fajny, okładka też, opis z tyłu też zaciekawia. Można by nawet pomyśleć, że książka ta będzie pewnego rodzaju poradnikiem, a tu psikus.

Czytając tą książkę zapisywałam sobie na kartce różne spostrzeżenia dotyczące nas kobiet i tak dowiedziałam się:
- że po całodziennych przygotowaniach do wizyty mężczyzny, który ostatecznie nie przyszedł co robi...

więcej Pokaż mimo to