Colet

Profil użytkownika: Colet

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
62
Przeczytanych
książek
82
Książek
w biblioteczce
40
Opinii
121
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 1 ksiązkę
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Człowiek Radio. Pierdołowaty, prowincjonalny, z kompleksami. Z małego Szadku, który ni to był kompleksem, ni to dumą? Bo i jednego i drugiego Niedźwiecki w swojej książce nie ukrywał.

Z przyjemnością przeczytałem historię "Niedźwiedzia", który jako dziecko zaprogramował swoją przyszłość na tyle perfekcyjnie, że ta stała się bardzo szybko idealnie odwzorowaną teraźniejszością. Bo skoro chodzisz do lasu i w asyście drzew "odprawiasz" audycje, sam nucąc piosenki, by potem samemu pomiędzy nimi układać narrację, to przecież musisz skończyć w miejscu przeznaczenia.

*

Uśmiech na okładce, uśmiech także i optymizm biją z "Niedźwiedzia" w kolejnych rozdziałach książki.
Zupełnie jak zarażony na wieczność tym ciepłem i kolorytem Australii, którą tak kocha i której tak dużo miejsca poświęcił.

I tylko nurtuje ta symbolika samotności. Zarówno przed mikrofonem, oddzielonego nawet szybą od realizatora, jak i w życiu.

Człowiek Radio. Pierdołowaty, prowincjonalny, z kompleksami. Z małego Szadku, który ni to był kompleksem, ni to dumą? Bo i jednego i drugiego Niedźwiecki w swojej książce nie ukrywał.

Z przyjemnością przeczytałem historię "Niedźwiedzia", który jako dziecko zaprogramował swoją przyszłość na tyle perfekcyjnie, że ta stała się bardzo szybko idealnie odwzorowaną...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Przegrany Grzegorz Król, Paweł Marszałkowski, Maciej Słomiński
Ocena 6,7
Przegrany Grzegorz Król, Pawe...

Na półkach:

Nieprawdopodobnym wyzwaniem jest zrozumieć hazardzistę "niehazardziście". Jak można wygrać 100 tys. zł i nie odejść od stołu z wygraną, tylko przegrać ją w kilku następnych ruchach? Zrozumie tylko hazardzista.

Nałóg tragiczny, straceńczy, który dopadł też Grzegorza Króla ze wszystkimi jego konsekwencjami. Kolejno sypały się związki, kariera, relacje, rodzina.

Książka niestety nie pozostawia krzepiącej odpowiedzi - czy jej bohater wyszedł z kryzysu, czy zaświeciło mu słońce? Ale daje ogląd jak łatwo wpaść szpony hazardowego nałogu i jakże trudno z niego się wyplątać. Polecam

Nieprawdopodobnym wyzwaniem jest zrozumieć hazardzistę "niehazardziście". Jak można wygrać 100 tys. zł i nie odejść od stołu z wygraną, tylko przegrać ją w kilku następnych ruchach? Zrozumie tylko hazardzista.

Nałóg tragiczny, straceńczy, który dopadł też Grzegorza Króla ze wszystkimi jego konsekwencjami. Kolejno sypały się związki, kariera, relacje, rodzina.

Książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Być może popełniłem błąd największy - przed napisaniem swojej, przeczytałem opinie wpisane tutaj przez poprzedników.
Doprawdy, trudno mi zrozumieć skalę negatywnych ocen wysyłanych względem pani Kubisiowskiej.
Ocena nie będzie obiektywna, nie będzie też spójna, wszak przed przeczytaniem biografii, sięgnąłem wcześniej jedynie po "Narty Ojca Świętego", co każe przypuszczać, że Pilcha jako ogółu dobrze jeszcze nie zdiagnozowałem.
Jeszcze trudniej mi domniemać, iż mógłbym lepiej zrozumieć intencje biografki aniżeli cytowana wyżej pani Ewelina Pietrowiak. Ale...
Według mnie większość z ponad czterystustronicowej pozycji to obraz Wisły, Wiślan w oczach Pilcha i Pilcha najbliższych. Napisana - przypuszczam - rzetelnie, wnikliwie, nie chwytając się zbędnych kontrowersji, rozdmuchanych historyjek.
Są - owszem - wątki kontrowersyjne, sporne, ale przecież postać Pilcha, jego twórczość, publicystyka i felietony podobnego stężenia emocji, co książka Kubisiowskiej, dotykają. Trudno więc znając Pilcha, będąc niekiedy beneficjentem jego trudnego charakteru, napisać o nim jedynie w tonie hołdu pochwalnego.

Inną sprawą jest to, jak już po wydaniu książki oceniają ją osoby udzielające w niej wypowiedzi (p. Wanda, Ewelina, itp.). Z punktu widzenia osoby zdystansowanej, nie czuję, by obraz Pilcha był przejaskrawiony, negatywnie przedstawiany, ściślej, by intencją autorki było postać Pilcha zbrukać. Może zwyczajnie brak mi wiedzy?
Jako odbiorca nie do końca znający twórczość Jerzego Pilcha, po przeczytaniu "Pilcha w sensie ścisłym", mam obraz znakomitego, intrygującego pisarza, którego wrażliwości doprowadzały do poczynienia fantastycznych dzieł, ale i dyskusyjnych czynów. Nic mniej i nic więcej niż nad to co w scenariuszach ludzi jest znane.
Jednego po lekturze tej biografii jestem pewien - twórczość Pilcha warto poznać, zgłębić a samemu panu Jerzemu oddać wielkość postaci.
Chyba nienajgorszy to obraz po zaczerpnięciu ww lektury?

Być może popełniłem błąd największy - przed napisaniem swojej, przeczytałem opinie wpisane tutaj przez poprzedników.
Doprawdy, trudno mi zrozumieć skalę negatywnych ocen wysyłanych względem pani Kubisiowskiej.
Ocena nie będzie obiektywna, nie będzie też spójna, wszak przed przeczytaniem biografii, sięgnąłem wcześniej jedynie po "Narty Ojca Świętego", co każe przypuszczać,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Colet

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
62
książki
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
121
razy
W sumie
wystawione
57
ocen ze średnią 6,4

Spędzone
na czytaniu
309
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]