Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Forma książki przypomina mi podręcznik do geografii ze szkoły podstawowej. Tekst, wykresy przejrzyste, czytelne, zrozumiałe. To wyróżnia je od tego typu podobnych książek na rynku o małych formatach gdzie wciskany jest wykres i trzeba lupy żeby go odczytać. Pod wykresami podane źródło jak dla mnie w wielu przypadkach wcześniej nie znanych. Dzięki temu zyskałem dostęp do kolejnych ciekawych stron. To tyle o formie. Merytorycznie - książki poszerzyły moją wiedzę i w zasadzie z mojej półki mógłbym wyrzucić 1 mb książek o giełdzie, surowcach itp. II XXI w zastępuje bardzo wiele tytułów dostępnych na rynku. Myślę, że od tego tytułu powinni zaczynać przyszli inwestorzy.

Forma książki przypomina mi podręcznik do geografii ze szkoły podstawowej. Tekst, wykresy przejrzyste, czytelne, zrozumiałe. To wyróżnia je od tego typu podobnych książek na rynku o małych formatach gdzie wciskany jest wykres i trzeba lupy żeby go odczytać. Pod wykresami podane źródło jak dla mnie w wielu przypadkach wcześniej nie znanych. Dzięki temu zyskałem dostęp do...

Jednym strzałem zabiłem czas.

Jednym strzałem zabiłem czas.

Zupełnie inne spojrzenie na grę na giełdzie. Zawodowy tancerz z gracją inwestuje w akcje. Dobrze opisana historia gracza giełdowego. Można przeczytać o porażkach i sukcesach. Dowód na to że nie trzeba być ekonomistą żeby odnieść sukces na giełdzie. To może być bardzo ważna książka dla każdego inwestora. Wrogiem inwestora jest on sam.

Zupełnie inne spojrzenie na grę na giełdzie. Zawodowy tancerz z gracją inwestuje w akcje. Dobrze opisana historia gracza giełdowego. Można przeczytać o porażkach i sukcesach. Dowód na to że nie trzeba być ekonomistą żeby odnieść sukces na giełdzie. To może być bardzo ważna książka dla każdego inwestora. Wrogiem inwestora jest on sam.