rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wyloguj swój mózg, czyli przystępnie napisany poradnik o tym jak utrzymać nasz mózg w dobrej kondycji, w sytuacji dla niego niecodziennej – w dobie nowych technologii.
Książka napisana przystępnym językiem, niewymagającym specjalistycznej wiedzy z zakresy biologii, psychiatrii czy psychologii. Dla ciekawskich, chcących dokładniej zgłębić omawiane zagadnienia podane zostały dosyć liczne odwołania do bardziej fachowej literatury.
Te nieco ponad 200 stron porusza bardzo istotny element naszego (dwudziestopierwszowiecznego) życia i pokazuje jak wpływa i może wpływać on, na naszą psychikę a w konsekwencji samopoczucie i zachowanie.
Polecam.

Wyloguj swój mózg, czyli przystępnie napisany poradnik o tym jak utrzymać nasz mózg w dobrej kondycji, w sytuacji dla niego niecodziennej – w dobie nowych technologii.
Książka napisana przystępnym językiem, niewymagającym specjalistycznej wiedzy z zakresy biologii, psychiatrii czy psychologii. Dla ciekawskich, chcących dokładniej zgłębić omawiane zagadnienia podane zostały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prawy Umysł – Dlaczego dobrych ludzi dzieli religia i polityka? – Jonathana Haidta okazała się być strzałem w dziesiątkę. Książka przedstawia badania i opinie autora na temat ludzkiej moralności. Napisana w zaskakująco przystępny sposób, ciężko znaleźć w niej nużące fragmenty. Autor formułuje w niej bardzo użyteczną koncepcję fundamentów moralnych, na podstawie której łatwiej będzie nam zrozumieć decyzje podejmowane przez liberałów i konserwatystów (w amerykańskim znaczeniu tych dwóch światopoglądów). Przedstawia również dosyć przekonujący pogląd jako, że nie jesteśmy istotami racjonalnymi - w myśl idei: „Intuicje pojawiają się pierwsze, strategiczne rozumowanie – drugie” oraz, że w 90% jesteśmy małpami a w 10% pszczołami. Oczywiście koncepcje te są dogłębnie wyjaśniane i rozwijane w powyższym tekście.
Najbardziej w całej książce podobało mi się finalne przesłanie – o potrzebie prowadzenia dialogu z ludźmi o poglądach odmiennych od naszych. Ja, jako człowiek który nigdy nie potrafił zrozumieć większości konserwatywnych wartości, teraz zdecydowanie bardziej rozumiem na czym opierają się ich idee i dlaczego tak zaciekle potrafią o nie walczyć (oraz czasem nawet uważać je za święte).
Serdecznie polecam każdemu tą książkę.

Prawy Umysł – Dlaczego dobrych ludzi dzieli religia i polityka? – Jonathana Haidta okazała się być strzałem w dziesiątkę. Książka przedstawia badania i opinie autora na temat ludzkiej moralności. Napisana w zaskakująco przystępny sposób, ciężko znaleźć w niej nużące fragmenty. Autor formułuje w niej bardzo użyteczną koncepcję fundamentów moralnych, na podstawie której...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niecałe 320 stron, pisanych stosunkowo dużą czcionką, w większości utrzymane w humorystycznym tonie, poruszające ważne tematy – tak w jednym zdaniu można scharakteryzować tę książkę.
Autor zabiera nas w podróż po historii (psychologii też jest trochę) wytykając po drodze wszelakie błędy i złe decyzje podejmowane przez przedstawicieli naszego gatunku. Nierzadko mocno irytował mnie prześmiewczy charakter narracji i regularnie pojawiający się sarkazm. Szczególnie było to widoczne gdy autor przytaczał przykłady źle działających systemów, bez analizy tego jak dochodziło do ich powstania, ich wad i zalet czy alternatywnych rozwiązań. Po prostu śmiejemy się z tego jaki człowiek był (i jest) głupi.
Oczywiście można stwierdzić, że przecież taki był zamysł tej książki - poszydzić i jednocześnie zapoznać z podstawowymi faktami historycznymi. Osobiście uważam, że poważne tematy powinno się traktować w (miarę) poważny sposób, czego autorowi niestety nie udało się dokonać (dla osób które zasugerują w tej sytuacji większy dystans, przestrzegę przed ludźmi którzy z właśnie takim „większym dystansem” traktują np. kwestie ekologii).
Ogólnie nie można odmówić książce ciekawej zawartości, obfituje ona w naprawdę interesujące przykłady zdarzeń z którymi warto się zapoznać. Każdy rozdział zakończony jest kilkoma wisienkami które wpisują się w aktualnie omawiany trend partaczenia, zaserwowanymi w bardzo zwięzłej - jedno lub dwuzdaniowej formie.
Reasumując, raczej polecam. Miejcie tylko na uwadze, jak to zauważył sam autor: „…jeśli nie bawią cię cudze niepowodzenia, jest to dobra chwila, by porzucić tą lekturę”.

Niecałe 320 stron, pisanych stosunkowo dużą czcionką, w większości utrzymane w humorystycznym tonie, poruszające ważne tematy – tak w jednym zdaniu można scharakteryzować tę książkę.
Autor zabiera nas w podróż po historii (psychologii też jest trochę) wytykając po drodze wszelakie błędy i złe decyzje podejmowane przez przedstawicieli naszego gatunku. Nierzadko mocno...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dlaczego narody przegrywają Daron Acemoglu, James A. Robinson
Ocena 7,5
Dlaczego narod... Daron Acemoglu, Jam...

Na półkach:

Lektura książki „Dlaczego narody przegrywają” sprawiła mi dużo przyjemności. Przedstawia dzieje wielu krajów i imperiów, obfituje w ciekawostki historyczne a co najważniejsze zaznajamia nas z hipotezą autorów dotyczącą źródeł bogactwa państw. Odwiedzimy zarówno starożytny Rzym, nowożytne kolonie zakładane w Amerykach, Afryce czy Australii, państwa Europejskie (z naciskiem na Wielką Brytanię) jak i kraje azjatyckie.
Sposób dowodzenia tez polegający na podawaniu przykładów zawsze budził moje zastrzeżenia – przeważnie przykłady są tak dobierane, żeby jak najlepiej ilustrowały dowodzoną tezę z częstym pomijaniem niewygodnych przykładów. Nie jestem ekonomistą, więc ciężko ocenić mi czy w tym przypadku również mamy do czynienia z ukrywaniem niewygodnych przykładów, ale ich bogactwo mnie do tego nie przekonuje.
Jak już wspomniałem nie jestem ekspertem z dziedziny ekonomii, ale idea która jest przedstawiana na niniejszych pięciuset stronach wydaje się być generalnie spójna, a na dodatek pozostawia bardzo pozytywny wydźwięk, jakoby każde państwo mogło uzyskać satysfakcjonujący poziom rozwoju gospodarczego. Nie jestem za to przekonany czy pomijanie takich kwestii jak bogactwa naturalne (np. surowce) jest właściwym pomysłem przy rozważaniu bogactwa poszczególnych państw (ten aspekt jest w książce całkowicie pomijamy).
Nie jest to ciężka lektura, do znajomości której potrzeba znajomości makroekonomii, tylko dzieło które w sposób bardziej obrazowy przedstawia pewne koncepcje. Dzięki temu nawet osoby które z jakichś powodów nie zgadzają się z tezami autorów mogą wzbogacić swoją wiedzę i czerpać dużo przyjemności z czytania tej książki.
Reasumując, polecam.

Lektura książki „Dlaczego narody przegrywają” sprawiła mi dużo przyjemności. Przedstawia dzieje wielu krajów i imperiów, obfituje w ciekawostki historyczne a co najważniejsze zaznajamia nas z hipotezą autorów dotyczącą źródeł bogactwa państw. Odwiedzimy zarówno starożytny Rzym, nowożytne kolonie zakładane w Amerykach, Afryce czy Australii, państwa Europejskie (z naciskiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Stara, aczkolwiek porusza temat w dalej aktualny sposób. Autor zauważa jak zmienia się nasze myślenie, gdy dołączamy do szeroko rozumianego "tłumu". Książka jest analizą tłumu z perspektywy psychologiczno-socjologicznej, część podlądów autora wydaje się przestarzała (np. istotna rola rasy przy opisie różnic między tłumami) co pozwala ujrzeć świat z nowej (teraz już rzadko spotykanej) perspektywny.
Nie jest specjalnie długa, ale nie jest też pisana łatwym językiem.
Serdecznie ją polecam.

Stara, aczkolwiek porusza temat w dalej aktualny sposób. Autor zauważa jak zmienia się nasze myślenie, gdy dołączamy do szeroko rozumianego "tłumu". Książka jest analizą tłumu z perspektywy psychologiczno-socjologicznej, część podlądów autora wydaje się przestarzała (np. istotna rola rasy przy opisie różnic między tłumami) co pozwala ujrzeć świat z nowej (teraz już rzadko...

więcej Pokaż mimo to