Najnowsze artykuły
-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant2 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2016-02-12
2016-02-12
Średnia ocen:
7,0 / 10
16834 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (5 plusów)
Czytelnicy: 28434
Opinie: 1145
Zobacz opinię (5 plusów)
Patrick Suskind swą opowieść usytuował w osiemnastowiecznej Francji. Autor przedstawia nam los głównego bohatera od chwili jego narodzin aż po śmierć. Śledząc losy naszego protagonisty tak naprawdę odbywamy kilka podróży naraz.
Jan Baptysta Grenouille jest bohaterem tragicznym, który za wszelką cenę dąży do tego, aby zunifikować swój świat wewnętrzny z otaczającym go światem zewnętrznym. Ten oczywisty dla przeciętnego człowieka dualizm, opozycja Ja – Świat, która nieraz stanowi dla ludzi ostatnią deskę ratunku ku zachowaniu integralności swej podmiotowości, Janowi Baptyście jawi się jako nieprzekraczalna granica i staje się dla niego przekleństwem. Nie jest tak tylko przez wzgląd na jego wygląd zewnętrzny (jest szpetny i sprawia wrażenie uwstecznionego), ani przeklęty rodowód, lecz przede wszystkim dlatego że Grenouille postrzega rzeczywistość inaczej. Dobrze widać to na przykładzie jego stosunku do języka, którego decyduje się używać wyłącznie wtedy, kiedy jest do tego zmuszony. Z jednej strony słowa nie wystarczają, aby opisać koloryt jego wewnętrznych przeżyć. Z drugiej jednak strony posługiwanie się językiem stanowi dla niego nie lada wysiłek. Stosunki ze światem (rzeczywistość zewnętrzna) sprowadzone zostają do nudnego obowiązku. Natomiast jego wnętrze, wyobraźnia (rzeczywistość wewnętrzna) zyskuje z czasem miano rzeczywistości jedynej i obiektywnie prawdziwej. Grenouille będzie nabierać z wolna przeświadczenia, że zdarzenia które go spotykają, oraz niezwykły dar który otrzymał, nie są dziełem przypadku, a jego jestestwo ma charakter misyjny.
Los od samego początku nie jest dla niego łaskawy, ale to właśnie dzięki tym przeciwnością, które go spotykają, w bohaterze wyrabiają się takie cnoty jak wytrwałość, przebiegłość i odwaga, które pchają go w świat dostarczając coraz to nowych przygód. Niestety, jako człowiek odrzucony i samotny nie jest w stanie zdobyć się na najmniejsze przejawy empatii. Z czasem Grenouille okopuje się coraz bardziej i odgradza od świata, schodzi do najgłębszych otchłani swego wnętrza. Wtedy jego genialny zmysł powonienia zastępuje wszystkie zmysły oraz tak wzniosłe uczucia jak miłość czy piękno. Staję się on w końcu eremitą i mistykiem.
Na dalszych kartach opowieści a szczególnie pod koniec opowieści nie jesteśmy już pewni, czy odbyliśmy tylko te dwie podróże: wewnątrz siebie i na przestrzał epoki. Coraz częstsze i bardzo wyraźne paralele, motyw pogaństwa, cuda dają nam asumpt do zastanowienia, czy czasem autor nie chciał nam opowiedzieć czegoś bardziej uniwersalnego.
Wszyscy, którzy zainteresowali się tą książką ze względu na podtytuł („Historia pewnego mordercy”) mogą czuć się momentami zawiedzeni, bowiem zbrodnia nie jest tutaj wyeksponowana i „skonsumowana” jak w kryminale. Tym wszystkim polecam jednak prześledzić tę opowieść pod względem wpierw rodzącej się, a następnie rozwijającej się osobowości przestępczej, słowem mordercy.
Książka jest napisana bardzo dobrym językiem. Zdecydowanie przemawia do wyobraźni i maluje w niej piękne obrazy. Słowa są precyzyjne, a narracja z reguły świetnie poprowadzona. W związku z tym formalnie 4/4.
Jak starałem się naszkicować we wstępnie można doszukać się w tej opowieści… opowieści wielu. Autor nie szczędzi też licznych paralel i nie trącą one tandetą. Prawie przez całą lekturę byłem pewien, że nie wystawię najwyższej noty, ale że autor ostatnią sceną „dopełnił obietnicę” - 4/4.
Zostały dwa punkty za tzw. walory specjalne. Robi się jeszcze bardziej subiektywnie niż przy formie i treści. Mimo wszystko dodaję pół punkcika za to, że książka wciąga i bardzo szybko się ją czyta.
8,5/10
Szczerze polecam.
Patrick Suskind swą opowieść usytuował w osiemnastowiecznej Francji. Autor przedstawia nam los głównego bohatera od chwili jego narodzin aż po śmierć. Śledząc losy naszego protagonisty tak naprawdę odbywamy kilka podróży naraz.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJan Baptysta Grenouille jest bohaterem tragicznym, który za wszelką cenę dąży do tego, aby zunifikować swój świat wewnętrzny z otaczającym go...