-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2020-11-04
2020-04-10
Przyznam szczerze, że ostatnio coraz częściej sięgam po tego rodzaju książki. Być może wcześniej nie trafiłam na tak dobre pozycje, które by mnie przekonały do kryminałów. Udało się to Guiliame Musso, następnie Remigiuszowi Mrozowi i tym razem udało się po raz kolejny zachęcić mnie po więcej takich książek Alicji Sinickiej.
„Stażystka” to była pierwsza przeczytana powieść tej autorki. Książka miała premierę w styczniu 2020. Bardzo mi się podobało to, jak autorka lawirowała emocjami. W książce bowiem historia, która się toczy ma w sobie wątek kryminalny, erotyczny a przede wszystkim psychologiczny. To wszystko sprawia, że akcja trwa cały czas a czytelnik nie jest w stanie się oderwać, będąc ciekawym jak to się wszystko skończy. Zbrodnia i tajemnica. Namiętność i walka z samym sobą.
Historia opowiadana jest z perspektywy dwóch osób Klaudii – stażystki i kochanki i Ewy – żony szefa.
Klaudia kończy studia, chce wraz z koleżanką otworzyć własny biznes. Pilnie potrzebuje pieniędzy. Do tej pory na studiach dorabiała na sponsoringu, dzięki któremu zdobyła wykształcenie, bo miała pieniądze, potrzebne na naukę i utrzymanie mieszkania. Wycofała się jednak z tego i postanowiła zarobić pracując na etacie. Znajduje ogłoszenie, że jedna z Oławskich firm poszukuje stażystki, bardzo dobrze płacąc. Idzie na rozmowę, nie zdając sobie sprawy, że za chwilę zostanie wplątana w grę, która toczy się między jej szefem Markiem Skalskim i jego żoną Ewą Skalską. Klaudia odkrywa również, że dwie poprzednie stażystki zginęły w niewyjaśnionych okolicznościach. Czy jej życie również wisi na włosku? Komu może zaufać, a kto jest wrogiem i co takiego się wydarzyło z poprzednimi stażystkami? Fabuła, która rozwija się z każdą stroną, nie da Wam się oderwać od książki.
Na mnie powieść wywarła mega pozytywne wrażenie. Pochłonęłam ją w jeden wieczór. Bardzo dobrze się czytało. Pisarka ma bardzo lekkie pióro. Nie było tutaj, czego niestety nie lubię a jest w większości powieści rozciągających się przez kilka stron opisów. Są krótkie i rzeczowe, pisane tak, że się czyta je z dokładnością, by coś nam nie umknęło. Dla mnie powieść godna i warta polecenia. Jestem nią zachwycona. Zakończenie wręcz zwaliło mnie z nóg, bowiem takiego obrotu spraw się nie spodziewałam. Szczerze ją polecam i mam ochotę sięgnąć po kolejną książkę tej autorki.
https://przykominkuzkawa.blogspot.com/2020/05/stazystka-alicji-sinicka-recenzja.html
Przyznam szczerze, że ostatnio coraz częściej sięgam po tego rodzaju książki. Być może wcześniej nie trafiłam na tak dobre pozycje, które by mnie przekonały do kryminałów. Udało się to Guiliame Musso, następnie Remigiuszowi Mrozowi i tym razem udało się po raz kolejny zachęcić mnie po więcej takich książek Alicji Sinickiej.
„Stażystka” to była pierwsza przeczytana powieść...
Historie opowiadane przez Alicję Sinicką potrafią wbić w fotel. Poważnie. Poprzednia „Stażystka”, była dla mnie ogromnym zaskoczeniem i bardzo mi się podobała. Obawiałam się, że „Służącej” ciężko będzie jej dorównać, a jednak… Okazała się jeszcze nawet bardziej wciągająca.
Alicja Sinicka jak już wspomniałam wcześniej, potrafi człowieka zaskoczyć. Manipuluje emocjami, stwarza portret psychologiczny bohaterów, tak nim manewrując, że mamy wrażenie, jakbyśmy znajdowali się w samym centrum rozgrywanej historii. Czytając tę książkę, targały mną niesamowite emocje, złość, gniew, strach, współczucie i lęk, którego doznawała główna bohaterka. Każda strona była niezwykle emocjonująca. Byłam tak ciekawa co będzie dalej? Co się stanie? Kto za tym stoi i o co tu chodzi? Jakie tajemnice skrywa ten dom?
Pisarka pokazuje jak łatwo jest manipulować ludźmi i jak bardzo ludzie potrafią udawać, że wszystko jest w porządku, w momencie kiedy strach jest ich największym wrogiem. Strach, manipulacja – te dwa czynniki potrafią sprawić, że w jednej chwili, życie, które do tej pory było poukładane, potrafi się zmienić o 360 stopni. Mało tego, wystarczy wśród ludzi zaszczepić jedno małe kłamstwo, a lawina już sama płynie i mimo starań nikt Ci nie wierzy. Bo Ty nie wiesz komu możesz zaufać. Kto jest po Twojej stronie a kto przeciw.
Julia ma ciężką sytuację. Była porządną i uczciwą dziewczyną, która chciała zarobić leganie sprzątając u innych, by otworzyć własną firmę. Swoją pracę traktowała niezwykle poważnie i profesjonalnie. Była bardzo dokładna. Jeden dzień i jedna sytuacja, przekraczając próg domu Borewskich zmienia wszystko. Już od tej pory nic nie będzie takie jak wcześniej. Gra o życie się rozpoczęła.
Borewski ma fioła na punkcie średniowiecza. Ciągłe bierze udział w rekonstrukcji walk. Organizuje różne imprezy w tym stylu. Urządza swoje biuro jakby co najmniej cofnął się do średniowiecza. Również w domu, każe swojej żonie chodzić w staroświeckich strojach i zatrudnić służąca. Julia ma służyć swojemu Panu od 16tej do 20tej, chodzić ubrana w stroju służącej i wykonywać wszystkie obowiązki służki. Czyścić zbroję, haftować, być na każde wezwanie swojego Pana. Umowę ma na rok, po tym czasie może odejść. Ale to nie jest łatwe, bowiem okazuje się, że poprzednia służąca, znika bez śladu. Mało tego, Julia odkrywa, że życie poprzedniej dziewczyny było prawdziwym koszmarem.
Co takiego wydarzyło się kilkanaście lat temu i co dzieje się teraz? Z której strony może nadejść zagrożenie? Komu może ufać a kto nią manipuluje? Te emocje trzeba samemu przeżyć z bohaterami powieści. Zaszyć się pod kocem i przeznaczyć czas na czytanie, bo wierzcie mi. Jak zaczniecie, nie oderwiecie się od tej historii. Idealna na jesienno-zimowe wieczory, gdy za oknem szaro a wiatr lub deszcz bębniący o szyby sprawia, że emocje są jeszcze większe.
https://przykominkuzkawa.blogspot.com/2020/11/suzaca-alicja-sinicka-recenzja.html
Historie opowiadane przez Alicję Sinicką potrafią wbić w fotel. Poważnie. Poprzednia „Stażystka”, była dla mnie ogromnym zaskoczeniem i bardzo mi się podobała. Obawiałam się, że „Służącej” ciężko będzie jej dorównać, a jednak… Okazała się jeszcze nawet bardziej wciągająca.
więcej Pokaż mimo toAlicja Sinicka jak już wspomniałam wcześniej, potrafi człowieka zaskoczyć. Manipuluje emocjami,...