rozwiń zwiń
Weronika

Profil użytkownika: Weronika

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 6 lata temu
198
Przeczytanych
książek
269
Książek
w biblioteczce
39
Opinii
309
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 1 cytat
Na imię mam typowo - Weronika. Przywykłam do bycia myloną z Wiktorią. Rocznikowo liczę sobie 15 lat. Uwielbiam bezmyślnie wpadać w głębię książek i odkrywać rozmaite historie - jednym słowem kocham czytać. Do moich ulubionych powieści należą "Służące", "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender", "Love, Rosie", trylogia "Igrzyska Śmierci" oraz klasyk - seria "Harry Potter". W rzeczywistości jestem radosną duszyczką ciekawą wszystkiego dookoła. Stąd moja fascynacja do książek. A gdy nie siedzę z nosem w jakiejś powieści, piekę babeczki i piszę. O książkach. Mam nadzieję, drogi czytelniku, że zostaniesz tu na dłużej.

Opinie


Na półkach:

Na prawdę nie wiem co skłoniło mnie do lektury Pięknych złamanych serc. Na pewno nie był to opis ani tematyka, bo ostatnio coraz rzadziej sięgam po młodzieżówki. Znudziły mi się już w większości przewidywalne schematy i banalne romanse. Postanowiłam jednak dać szansę tej pozycji (nie ukrywajmy, że okładka miała duży wpływ na moją decyzję) i zobaczyć, czy może mnie czymś zaskoczyć.

Historia skupia się wokół dwóch nierozłącznych przyjaciółek - Caddy (nieśmiałej, zwyczajnej szarej myszki) i Rosie (jej przeciwieństwa) - oraz Suzanne, ich nowej przebojowej koleżanki, która pod promiennym uśmiechem skrywa mroczną przeszłość. Wraz z biegiem akcji obserwujemy burzliwe zmiany, jakie zachodzą w przyjaźni głównych bohaterek oraz problemy, z jakimi muszą się zmierzyć dorastające nastolatki.

Opis fabuły wskazywałby na lekką i przyjemną powieść młodzieżową. Nie potrafię się jednak zgodzić z tym stwierdzeniem. Rzeczywiście czyta się ją szybko - co zawdzięczamy nieskomplikowanemu stylowi pisania - ale nie określiłabym jej mianem pogodnej czy przyjemnej. Porusza ona problem przemocy w rodzinie, z jakim codziennie muszą zmagać się tysiące dzieci na całym świecie. Spodobał mi się sposób, w jaki został on ujęty; autorka przedstawiła go jako coś, od czego nie można tak po prostu uciec, niezależnie od tego, jak bardzo się staramy.

Inny wątek książki, czyli przyjaźń i typowe nastoletnie problemy głównych bohaterek uważam za mocno średni. Tutaj nie było żadnego zaskoczenia - autorka ukazała młode nastolatki jako nieodpowiedzialne, pijące i imprezujące dziewczyny, które w wolnym czasie zajmują się jedynie szukaniem chłopaka i wymykaniem się z domu przez okno. Jest to bardzo stereotypowy i powielany obraz młodzieży, który zakłada, że największym marzeniem każdej nastolatki jest stracenie dziewictwa na pierwszej lepszej imprezie


Jeśli chodzi o kreację bohaterów, jest jeszcze gorzej niż z fabułą. Na pierwszy plan wychodzi Caddy, dziewczyna w każdym możliwym tego słowa znaczeniu nijaka. Jej nieustanne użalanie się nad sobą i narzekanie na swoje zwyczajne życie były wręcz nie do zniesienia. Jedyną postacią, która była nieco bardziej złożona i realistyczna, była Suzanne - chociaż nie zawsze rozumiałam motywy jej działań, przynajmniej miałam wrażenie, że taka osoba mogłaby istnieć w prawdziwym świecie - w przeciwieństwie do Caddy.

Ogólnie rzecz biorąc, nie jestem zachwycona. Oprócz dobrze poprowadzonego wątku Suzanne i jej przeszłości, cała reszta do mnie nie przemawia. Sara Barnard nie potrafi odpowiednio rozwinąć swoich pomysłów, czy to na bohaterów, czy na przebieg fabuły. Nie mogę jednak powiedzieć, że się zawiodłam, ponieważ nie miałam zbyt wysokich oczekiwań związanych z tą pozycją. Jeśli więc wciąż chcecie po nią sięgnąć, nie oczekujcie fajerwerków.

Na prawdę nie wiem co skłoniło mnie do lektury Pięknych złamanych serc. Na pewno nie był to opis ani tematyka, bo ostatnio coraz rzadziej sięgam po młodzieżówki. Znudziły mi się już w większości przewidywalne schematy i banalne romanse. Postanowiłam jednak dać szansę tej pozycji (nie ukrywajmy, że okładka miała duży wpływ na moją decyzję) i zobaczyć, czy może mnie czymś...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Cabin Porn. Podróż przez marzenia - lasy i chaty na krańcach świata Noah Kalina, Zach Klein, Steven Leckart
Ocena 7,6
Cabin Porn. Po... Noah Kalina, Zach K...

Na półkach:

Muszę przyznać, że ostatnimi czasy jestem dosyć wybredna w stosunku do tytułów, po które sięgam - nie daję się już nabrać na wytłuszczony napis 'bestseller', ani na błyszczącą okładkę (w większości przypadków). Gdy jednak obejrzałam i przeczytałam opis książki Cabin Porn, wiedziałam, że muszę się za nią jak najszybciej zabrać - zakochałam się w minimalistycznej oprawie graficznej i nietypowej tematyce. Wiem, że dla niektórych opisy i fotografie leśnych chatek nie wydają się być interesującym tematem, ja jednak skrycie noszę w sobie potrzebę odcięcia się od dzisiejszego świata i powrotu do natury, za to architektura zawsze była czymś, co mnie interesowało.

Ale zacznijmy od początku: czym tak właściwie jest Cabin Porn? Oryginalnie była to strona internetowa, na której grupka przyjaciół publikowała fotografie położonych w lesie prostych kabin, chatek i domków, które razem sukcesywnie budowali. Z czasem jednak projekt ten wypełnił się także zdjęciami czytelników, którzy podsyłali autorom swoje własne budowle umiejscowione w najróżniejszych zakątkach świata. I tak oto powstała ta książka, a raczej album zawierający dziesięć historii dotyczących dziesięciu różnych domków i ich właścicieli wzbogacony o całą masę zdjęć i inspiracji.

Cabin Porn jest przykładem publikacji, w której mniej znaczy więcej. Książka ta skupia się bardziej na przekazaniu idei minimalistycznego stylu życia i zainspirowaniu odbiorcy, niż na szczególnie wyjątkowym stylu pisania. Dlatego też po jej otwarciu wyraźnie widać, że to zdjęcia grają tu pierwsze skrzypce. Jest ona wypełniona mnóstwem przepięknych fotografii, które zachwycają prostotą i klimatem.

Jeśli zaś chodzi o teksty, nie spodziewajcie się fajerwerków. Historie zawarte w Cabin Porn zostały napisane dosyć suchym i rzeczowym językiem, wypełnione były także budowlanymi szczegółami i opisami konstrukcji, które przy moim bardzo ogólnym zainteresowaniu architekturą, były po prostu nudne. Zakładam, że wynika to z talentu autora do opowiadania historii poprzez zdjęcia, a nie słowo pisane. Myślę jednak, że gdyby rozwinąć opowieści pod kątem samej koncepcji powrotu do natury i prostoty życia, całość czytałoby się o wiele lżej i przyjemniej.

Jak wcześniej wspominałam, zdecydowanie nie jest to pozycja dla każdego. Jeśli nie potrafisz sobie wyobrazić życia bez nowoczesnych technologii, a w naturze tylko się męczysz, nie trać czasu na tę pozycję. To książka dla tych wszystkich zmęczonych codziennym pośpiechem i konsumpcjonizmem. Dla tych, którzy w naturze potrafią znaleźć wewnętrzny spokój. Jeśli zaliczasz się do tej grupki, na pewno odnajdziesz w tej książce coś dla siebie.

Muszę przyznać, że ostatnimi czasy jestem dosyć wybredna w stosunku do tytułów, po które sięgam - nie daję się już nabrać na wytłuszczony napis 'bestseller', ani na błyszczącą okładkę (w większości przypadków). Gdy jednak obejrzałam i przeczytałam opis książki Cabin Porn, wiedziałam, że muszę się za nią jak najszybciej zabrać - zakochałam się w minimalistycznej oprawie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Recenzja ta nie będzie typowa, gdyż i jej przedmiot można nazwać wyjątkowym. Chciałabym opowiedzieć wam o "mleku i miodzie" rupi kaur, czyli pierwszym tomiku poezji, po który sięgnęłam z własnej, nieprzymuszonej woli. A więc? O co tak naprawdę chodzi w tym światowym fenomenie, krótkim zbiorze jeszcze krótszych wierszy?

O "mleku i miodzie" mówili prawie wszyscy i prawie wszyscy byli równie zachwyceni. Pozycja ta wychwalana była za jej piękno, przekaz i dosadność. Wiele osób twierdziło, że czują z autorką autentyczną więź opartą na zrozumieniu i podobnym punkcie widzenia. Ja, jako amatorka poezji byłam naprawdę zaciekawiona tym, co pani kaur zawarła w swojej publikacji.


Mówiąc krótko, rzeczywistość przerosła wszystkie moje oczekiwania i nadzieje. Liczyłam jedynie na intrygujący tomik, a dostałam małe arcydzieło, które swoją realnością dotknęło mnie do żywego. Byłam naprawdę zaskoczona efektem, z jakim oddziaływały na mnie te kilkuwersowe wiersze. Żadna poezja, z którą miałam wcześniej do czynienia nie wywołała we mnie tylu emocji.

W wielu opiniach, które wcześniej czytałam, prostotę wierszy rupi przedstawiano jako wadę. Fakt, nie są one ani skomplikowane, ani nie poruszają tematów, o których nigdy wcześniej nie słyszeliśmy. Czy jednak jest to minusem? Ja, jako wewnętrzna minimalistka, byłam poruszona sposobem, w jaki autorka stworzyła swoje wiersze. Bardzo silne i często trudne do opisania emocje zostały zawarte w kilkunastu, czasem nawet kilku małych słowach. Nie powiedziałabym, że stanowi to jakikolwiek minus.

Na prawdę ciężko przychodzi mi recenzowanie pozycji, która tak bardzo na mnie wpłynęła. Rupi kaur pokazała mi, że nie jestem sama we wszystkich moich wewnętrznych rozterkach i problemach. Że sztuka polega nie na wielkości i podniosłości, ale przekazie oraz emocjach, jakie budzi w odbiorcy.

Jeśli chodzi o porównanie oryginału z polskim tłumaczeniem, stawiam na angielską wersję. Jak powszechnie wiadomo, przekładanie poezji jest zajęciem niezwykle trudnym, gdyż nie należy jedynie sucho tłumaczyć linijki po linijce, ale pojąć cały sens wiersza i ubrać go w słowa, które będą jak najbardziej zbliżone do znaczenia tych oryginalnych. I chociaż nie mam nic do zarzucenia polskiemu przekładowi, to przy ich lekturze po prostu nie czułam tego samego co w przypadku anglojęzycznej wersji. Polecam więc zapoznać się z wydaniem dwujęzycznym (w twardej oprawie!), którym uraczyło nas wydawnictwo otwarte.

Recenzja ta nie będzie typowa, gdyż i jej przedmiot można nazwać wyjątkowym. Chciałabym opowiedzieć wam o "mleku i miodzie" rupi kaur, czyli pierwszym tomiku poezji, po który sięgnęłam z własnej, nieprzymuszonej woli. A więc? O co tak naprawdę chodzi w tym światowym fenomenie, krótkim zbiorze jeszcze krótszych wierszy?

O "mleku i miodzie" mówili prawie wszyscy i prawie...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Weronika

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [10]

Donna Tartt
Ocena książek:
7,2 / 10
3 książki
0 cykli
457 fanów
Becca Fitzpatrick
Ocena książek:
7,4 / 10
8 książek
1 cykl
2274 fanów
Stephenie Meyer
Ocena książek:
6,5 / 10
33 książki
4 cykle
2721 fanów

Ulubione

Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Paulo Coelho Alchemik Zobacz więcej
Stephenie Meyer Zmierzch Zobacz więcej
Victoria Aveyard Czerwona Królowa Zobacz więcej
Stephenie Meyer Zmierzch Zobacz więcej
Markus Zusak Złodziejka książek Zobacz więcej
Matthew Quick Poradnik pozytywnego myślenia Zobacz więcej
Andy Weir Marsjanin Zobacz więcej
Rainbow Rowell Eleonora i Park Zobacz więcej
Leslye Walton Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
198
książek
Średnio w roku
przeczytane
20
książek
Opinie były
pomocne
309
razy
W sumie
wystawione
47
ocen ze średnią 7,6

Spędzone
na czytaniu
1 187
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
21
minut
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]