Opinie użytkownika
Srodze mnie ta książka zawiodła. Zbiór, a raczej kalejdoskop luźno powiązanych anegdotek na poziomie kanału Discovery, który do nikąd nie zmierza oprócz próby przytłoczenia czytelnika erudycją w rodzaju ławicy bardzo drobnych połyskliwych rybek. Ma się wrażenie oglądania jakiegoś wyszczekanego YouTube'a, który dokonuje 15 minutowej syntezy tematu na 5 wieków literatury....
więcej Pokaż mimo toGrafomania I odkrywczość na poziomie 15 latki. Nie mam pojęcia kto ten balon tak rozdmuchał i dlaczego to byli socjaliści. Frazesy na miarę Lenina zmiksowane z egzaltacją zachwyconej sobą królewny rewolucji.
Pokaż mimo toStrasznie się czyta ten potok grafomanii i pretensjonalnych metafor. Onanizm na miarę Kydryńskiego w trójce. Klasyczny przykład użycia "modnych bzdur". Czego do tego tygla erudycji rodem z panoramicznych krzyżowek nie wrzucono?! Znajdziemy wszystko: fizykę kwantową, teorię struktury czasu, czarne dziury, psychoanalizę, archetypy itp, itd. miłość do francuskiej postmoderny...
więcej Pokaż mimo toTendencyjne bzdury dawno naprostowane przez znacznie rzetelniejszych, chociaż mniej krzykliwych naukowców. Wydano kilka sporych polemik miażdżących "metodę" naukową Ehrmana, ale oczywiście nie w języku polskim. Kolejny po Dawkinsie guru gimboateistów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZnakomita demaskacja takich pozerów i kabareciarzy języka jak J. Podsiadło, wanna be poeta.
Pokaż mimo toFatalny przekład. Tłumaczka słabo zna zarówno polski jak i hiszpański. Poetyka oryginału zachowana nawet w ascetycznym przekładzie angielskim jest tu okropnie okaleczona. Nie rozumiem ludzi zachwyconych tym wydaniem bo tutaj wszystko kuleje. Muza SA bardzo się spieszyła, więc także typografia nie należy do mistrzowskich. Mam nadzieję, że kolejne wydanie znajdzie godnych...
więcej Pokaż mimo toLiteracko bardzo słabo a przemyślenia o Kościele można streścić zdaniem: wszedł biedny wegetarianin do McDonalds i płacze, że tam mięsne hamburgery podają.
Pokaż mimo to