-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać4 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant7
Biblioteczka
2024-05-25
2024-05-11
2024-03-05
2022-12-10
2022-11-02
2022-04-19
2021-01-03
2021-01-03
2020-07-05
2020-06-27
Pretensjonalne i grafomańskie, być może, ale momentami tak urzekające i krystalicznie piękne, że trudno się oderwać i zdystansować. Progres w pisaniu zauważalny, od banalnych, upalonych wizji po bardziej przemyślane, skomponowane zestawy fraz. Polski przekład nie jest w stanie oddać subtelności tych - niekiedy chaotycznych - kreacji, poezja winna płynąć w języku, który wybrał dla niej poeta, zatem czytajmy w oryginale.
Pretensjonalne i grafomańskie, być może, ale momentami tak urzekające i krystalicznie piękne, że trudno się oderwać i zdystansować. Progres w pisaniu zauważalny, od banalnych, upalonych wizji po bardziej przemyślane, skomponowane zestawy fraz. Polski przekład nie jest w stanie oddać subtelności tych - niekiedy chaotycznych - kreacji, poezja winna płynąć w języku, który...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-03-29
2020-03-27
2001
2019-04-17
Obrzydliwa, pompatyczna, oleista i leniwa narracja. Fascynujące fragmenty, kiedy opowieść wypowiadana w pierwszej osobie zmienia trajektorie i staje się opowieścią w trzeciej osobie, pytam siebie, czyżby Bateman się od siebie odklejał? myślę dalej i wciąż nie mam jasności. Bo dla mnie nie jest do końca jasne, czy mam do czynienia z rzeczywistością społeczeństwa, w którym tkwi Patrick, czy też może z jego rzeczywistością, która może być rojeniem umysłu. Dla mnie też urwanie historii w momencie, który niewiele wyjaśnia, jest tym, co podoba mi się najbardziej. Rewelacyjna, chociaż miejscami trudna, książka do pożarcia w jeden dzień.
Obrzydliwa, pompatyczna, oleista i leniwa narracja. Fascynujące fragmenty, kiedy opowieść wypowiadana w pierwszej osobie zmienia trajektorie i staje się opowieścią w trzeciej osobie, pytam siebie, czyżby Bateman się od siebie odklejał? myślę dalej i wciąż nie mam jasności. Bo dla mnie nie jest do końca jasne, czy mam do czynienia z rzeczywistością społeczeństwa, w którym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-12-27
2015-01-11
2017-08-31
2017-11-10
Czytana po raz kolejny, po kilku latach i w oryginale. Tym razem jednak ocena niższa o dwie gwiazdki, bo nie urzekła tak mocno - czytanie polskiego tłumaczenia siłą rzeczy bliższe sercu, wszak dzieciństwo w języku ojczystym się odbywało i łatwiej do własnego Zielonego Miasta można było się podczas lektury przenieść. Mimo pewnego dystansu, niezmiennie warto podejść do tematu, byle z otwartością i gotowością na nagłe powroty do własnej dziecięcości. Tym, co z własnym dzieciństwem nie pogodzili się bądź wyparli smarkatą naiwność i prostotę, książka do gustu nie przypadnie i bezlitośnie oceniać ją będą jako chaotyczną, pełną głupiutkich postaci i mało znaczących wydarzeń.
Czytana po raz kolejny, po kilku latach i w oryginale. Tym razem jednak ocena niższa o dwie gwiazdki, bo nie urzekła tak mocno - czytanie polskiego tłumaczenia siłą rzeczy bliższe sercu, wszak dzieciństwo w języku ojczystym się odbywało i łatwiej do własnego Zielonego Miasta można było się podczas lektury przenieść. Mimo pewnego dystansu, niezmiennie warto podejść do...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to