rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Niski poziom literacki. Postacie nie mają żadnej głębi. Fabuła pisana jak pod scenariusz do filmu. Dużo słów i zdań będących zwykłymi wypełniaczami, które służyły najpewniej do powiększenia rozmiaru książki. Nie udało mi się jej skończyć, ale autentycznie moje oczy mogłyby doznać jakiejś kontuzji od kręcenia się do wewnątz z powodu jakości tego pisarstwa. Zakończyłem na połowie.

Być może wartość książki zwrasta dla mniej oczytanego nastolatka, ale ja jako wierzący dorosły nie byłem wstanie czerpać przyjemności z jej czytania.

Niski poziom literacki. Postacie nie mają żadnej głębi. Fabuła pisana jak pod scenariusz do filmu. Dużo słów i zdań będących zwykłymi wypełniaczami, które służyły najpewniej do powiększenia rozmiaru książki. Nie udało mi się jej skończyć, ale autentycznie moje oczy mogłyby doznać jakiejś kontuzji od kręcenia się do wewnątz z powodu jakości tego pisarstwa. Zakończyłem na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor jest głęboko wierzący i praktycznie na każdej stronie tej książki możemy spodziewać się cytatu z Biblii lub wyraźnego religijnego przesłania. Mam wrażenie, że podtytuł "Wychowanie dzieci w Bogu" byłby tutaj adekwatny. Dodatkowo autor bardzo często przypomina żeby nie zapomnieć napisać opinii czy też komentarza na jego profilu fejsbukowym, co było dla mnie wyjątokowo irytujące i wybijające z rytmu.

Sama treść książki faktycznie jest wartościowa i jeśli czytający będzie w stanie nie zwracać uwagi na powyżej opisane zarzuty to wyniesie z niej całkiem sporo. Oceniając jednak frajdę z czytania, nie mogę wystawić oceny wyższej niż 5/10.

Autor jest głęboko wierzący i praktycznie na każdej stronie tej książki możemy spodziewać się cytatu z Biblii lub wyraźnego religijnego przesłania. Mam wrażenie, że podtytuł "Wychowanie dzieci w Bogu" byłby tutaj adekwatny. Dodatkowo autor bardzo często przypomina żeby nie zapomnieć napisać opinii czy też komentarza na jego profilu fejsbukowym, co było dla mnie wyjątokowo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor to filozof i z takiego punktu widzenia jest napisana ta książka. Jest to lektura momentami wymagająca, niezwykle wartościowa dla kogoś chcącego zgłębić konserwatywny punkt widzenia na rzeczywistość. Scruton swoje ideały tłumaczy i zaznacza źródła takiego, a nie innego podejścia do omawianych spraw. Inspirująca intelektualna podróż w towarzystwie jednego z najwybitniejszych orędowników współczesnej myśli konserwatywnej.

Autor to filozof i z takiego punktu widzenia jest napisana ta książka. Jest to lektura momentami wymagająca, niezwykle wartościowa dla kogoś chcącego zgłębić konserwatywny punkt widzenia na rzeczywistość. Scruton swoje ideały tłumaczy i zaznacza źródła takiego, a nie innego podejścia do omawianych spraw. Inspirująca intelektualna podróż w towarzystwie jednego z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bezdenny.

Bezdenny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Doceniam kunszt pisarski Prousta, ale sama fabuła zupełnie mnie nie wciągnęła i trochę na silę próbowałem brnąć dalej. Dałem spokój mniej więcej za połową, ale z pewnością spróbuję w przyszłości ją skończyć.

Doceniam kunszt pisarski Prousta, ale sama fabuła zupełnie mnie nie wciągnęła i trochę na silę próbowałem brnąć dalej. Dałem spokój mniej więcej za połową, ale z pewnością spróbuję w przyszłości ją skończyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kupione za 9,90 zł. A nie warte nawet tego. Faktyczną treść tej książki można zmieścić na trzech stronach, a autor rozwodzi się na kilkunastu nad tym jak wyłączyć komputer.

Kupione za 9,90 zł. A nie warte nawet tego. Faktyczną treść tej książki można zmieścić na trzech stronach, a autor rozwodzi się na kilkunastu nad tym jak wyłączyć komputer.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Często nie czytam opisów książek, gdyż czasem zawierają one zbyt dużo informacji, które psują czytanie. Tak zrobiłem i w tym przypadku i niestety był to błąd, bo spodziewałem się książki podróżniczej, a nie genezy gwałtów i molestowań ludzi mieszkających w "tropikalnym raju". Takie książki tylko przypominają nam, że bez wartości etycznych i moralności jesteśmy tylko zwykłymi bestiami.

Często nie czytam opisów książek, gdyż czasem zawierają one zbyt dużo informacji, które psują czytanie. Tak zrobiłem i w tym przypadku i niestety był to błąd, bo spodziewałem się książki podróżniczej, a nie genezy gwałtów i molestowań ludzi mieszkających w "tropikalnym raju". Takie książki tylko przypominają nam, że bez wartości etycznych i moralności jesteśmy tylko...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedynym argumentem za tym żeby sięgać po tę książkę jest jej język, który w połączeniu z samą zawartością wypada bardzo groteskowo i przez początkową część książki śmiesznie. Liczyłem na przyjemną odstresowującą literaturę, a książka jest bardzo męcząca, zwłaszcza w drugiej połowie kiedy tak naprawdę powinno być najciekawiej.

Jedynym argumentem za tym żeby sięgać po tę książkę jest jej język, który w połączeniu z samą zawartością wypada bardzo groteskowo i przez początkową część książki śmiesznie. Liczyłem na przyjemną odstresowującą literaturę, a książka jest bardzo męcząca, zwłaszcza w drugiej połowie kiedy tak naprawdę powinno być najciekawiej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Kontra" to książka, która ociera się o wybitność. Wspaniały język, kompletnie nieznany powszechnie temat, świetnie oddana mentalność małych ludzi z polsko-sowieckiego pogranicza. Przy tym jednak trzeba zauważyć, że jest to książka historyczna i przez jej znaczną część autor przedstawia fakty i postacie, która tak naprawdę nie są bezpośrednio związane z losem głównych bohaterów i robi to tylko w celu typowo informacyjnym. Może to trochę wybijać z rytmu, zwłaszcza, że główne postaci są naprawdę ciekawe, a ich losy interesujące. Ponadto "główny" rozdział powieści jest również przepakowany wieloma nazwiskami, czego osobiście nie lubię, więc może być to problem. W tym przypadku jednak jest to uzasadnione. Przez chwilę myślałem, że autor mógł pokusić się o szersze rozpracowanie tematu i rozciągniecie tej historii na większej liczbie stron, ale myślę, że nie chciał odstraszać od tej pozycji już jej samymi rozmiarami, bo przede wszystkim opowiada ona tę część II Wojny Światowej, o której z pewnością mało kto słyszał i dotarcie do możliwie najszerszego grona czytelników mogło być najważniejszym z powodów, dla których ta książka powstała.

"Kontra" to książka, która ociera się o wybitność. Wspaniały język, kompletnie nieznany powszechnie temat, świetnie oddana mentalność małych ludzi z polsko-sowieckiego pogranicza. Przy tym jednak trzeba zauważyć, że jest to książka historyczna i przez jej znaczną część autor przedstawia fakty i postacie, która tak naprawdę nie są bezpośrednio związane z losem głównych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozdział o samym szkolnictwie jest warty przeczytania, ale kolejne dla przeciętnego czytelnika mogą być nie do przebrnięcia. Autor rozwodzi się nad filozofią grecką, niemiecką i jeżeli ktoś nie ma żadnej wiedzy w tej dziedzinie nie jest w stanie dostrzec co faktycznie autor chce przekazać swoim wywodem. Ponadto typowo naukowy, bardzo trudny momentami język nie ułatwia sprawy. Bardzo wymagająca lektura.

Rozdział o samym szkolnictwie jest warty przeczytania, ale kolejne dla przeciętnego czytelnika mogą być nie do przebrnięcia. Autor rozwodzi się nad filozofią grecką, niemiecką i jeżeli ktoś nie ma żadnej wiedzy w tej dziedzinie nie jest w stanie dostrzec co faktycznie autor chce przekazać swoim wywodem. Ponadto typowo naukowy, bardzo trudny momentami język nie ułatwia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zasady bardzo szlachetne i przydatne zarówno w biznesie jak i w życiu codziennym. Ale mnożenie tysięcy przykładów miało chyba na celu zamęczyć czytelnika, bo przez to część teoretyczna książki robi się strasznie nieprzyjemna. Niektóre przykłady są jak najbardziej w porządku, ale większość jest kompletnie zbędna. Poza tym dość irytująca maniera bezkrytycznego odnoszenia się do amerykańskich prezydentów. W każdym razie warto przeczytać aby poznać same zasady i być może mały procent z historii przedstawionych przez autora. Jak lepiej napisać taką książkę pokazał niedawno autor "Siły nawyku", która jest napisana w podobny sposób, ale historie argumentujące są dużo ciekawsze i bardziej rozbudowane.

Zasady bardzo szlachetne i przydatne zarówno w biznesie jak i w życiu codziennym. Ale mnożenie tysięcy przykładów miało chyba na celu zamęczyć czytelnika, bo przez to część teoretyczna książki robi się strasznie nieprzyjemna. Niektóre przykłady są jak najbardziej w porządku, ale większość jest kompletnie zbędna. Poza tym dość irytująca maniera bezkrytycznego odnoszenia się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Klimat amerykańskiej wsi, gdzie bieda zagląda ludziom w oczy i każdy dzień to walka o przetrwanie. Jest to trzecia książka tego autora, którą przeczytałem i trochę przykro to stwierdzić, ale moim zdaniem widać, że autor operujący głównie stylem i klimatem, który tworzy, nie do końca wiedział jak książkę zakończyć. Pozostaje zatem niedosyt.

Myślę, że to bardzo dobra baza pod scenariusz na kolejny film Coenów. Już świetnie potrafili oddać jedną z jego powieści, na tą również znaleźliby sposób.

Klimat amerykańskiej wsi, gdzie bieda zagląda ludziom w oczy i każdy dzień to walka o przetrwanie. Jest to trzecia książka tego autora, którą przeczytałem i trochę przykro to stwierdzić, ale moim zdaniem widać, że autor operujący głównie stylem i klimatem, który tworzy, nie do końca wiedział jak książkę zakończyć. Pozostaje zatem niedosyt.

Myślę, że to bardzo dobra baza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem czy koniecznie Martin musi aż tak rozwijać i rozciągać nowe wątki, które stają się przerywnikami dla najbardziej interesujących losów bohaterów znanych już z Gry o Tron. Momentami musiałem ominąć kilka rozdziałów żeby koniecznie sprawdzić co się dzieje w rozdziale dotyczącym Winterfell, czy Tyriona, bo w tej części w szczególnym stopniu przeszkadza podział na rozdziały dotyczące konkretnych bohaterów i ich sytuacji. Z jednej strony więc wątki, które gotują/mrożą mi krew w żyłach, a z drugiej rozdziały, przy których myślę głównie o tym, że musze przez nie przebrnąć, aby dotrzeć do tego co najistotniejsze i najciekawsze.

Nie wiem czy koniecznie Martin musi aż tak rozwijać i rozciągać nowe wątki, które stają się przerywnikami dla najbardziej interesujących losów bohaterów znanych już z Gry o Tron. Momentami musiałem ominąć kilka rozdziałów żeby koniecznie sprawdzić co się dzieje w rozdziale dotyczącym Winterfell, czy Tyriona, bo w tej części w szczególnym stopniu przeszkadza podział na...

więcej Pokaż mimo to