Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę dostałam w prezencie. Długo czekała na swoją kolej, ponieważ- moim zdaniem- miałam ciekawsze pozycje do przeczytania. Kiedy zaczęłam- mój świat się zatrzymał, zostałam wyłączona z życia rodzinnego, publicznego, towarzyskiego :-)
Wiem, że godziny spędzone z treserką psów, niesfornym szczeniakiem i jego panem- nie są stracone.

Książka lekka, przyjemna, wciągająca. Polecam ;-)

Książkę dostałam w prezencie. Długo czekała na swoją kolej, ponieważ- moim zdaniem- miałam ciekawsze pozycje do przeczytania. Kiedy zaczęłam- mój świat się zatrzymał, zostałam wyłączona z życia rodzinnego, publicznego, towarzyskiego :-)
Wiem, że godziny spędzone z treserką psów, niesfornym szczeniakiem i jego panem- nie są stracone.

Książka lekka, przyjemna, wciągająca....

Jak dla mnie książka ta ma wszystko czego oczekuję od (jak dla mnie) "nieznanego autora"; mianowicie taka powieść powinna:
- wciągać,
- być zagadkowa,
- być zespolona,
- mieć zaskakujące zakończenie.

Pomimo pewnych niedociągnięć "Ogień strachu" okazał się godnym "wypełniaczem" wakacyjnych godzin.
Niedopracowaną, końcową historię z żoną głównego bohatera rekompensuje zaskakujące zakończenie.

Jak dla mnie książka ta ma wszystko czego oczekuję od (jak dla mnie) "nieznanego autora"; mianowicie taka powieść powinna:
- wciągać,
- być zagadkowa,
- być zespolona,
- mieć zaskakujące zakończenie.

Pomimo pewnych niedociągnięć "Ogień strachu" okazał się godnym "wypełniaczem" wakacyjnych godzin.
Niedopracowaną, końcową historię z żoną głównego bohatera rekompensuje...

Książka zauroczyła mnie wszystkim: okładką, szatą graficzną, obszernością i przede wszystkim treścią i przesłaniem.
"Wyspę" przeczytałam jednym tchem i bardzo żałowałam, kiedy dotarłam do ostatniej strony.
Kartkując książkę w księgarni byłam pewna, że będzie ciekawa; lecz nie spodziewałam się, że tak bardzo... :-)

Książka zauroczyła mnie wszystkim: okładką, szatą graficzną, obszernością i przede wszystkim treścią i przesłaniem.
"Wyspę" przeczytałam jednym tchem i bardzo żałowałam, kiedy dotarłam do ostatniej strony.
Kartkując książkę w księgarni byłam pewna, że będzie ciekawa; lecz nie spodziewałam się, że tak bardzo... :-)