Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ocena mówi sama za siebie. Każdy Polak „Raporty” powinien choć raz przeczytać bo dopiero to daje pełny obraz zbrodni dokonywanych przez nazistow w tym miejscu. Opisy mrożą krew w żyłach, łzy podczas lektury same cisnęły się do oczu.

Ocena mówi sama za siebie. Każdy Polak „Raporty” powinien choć raz przeczytać bo dopiero to daje pełny obraz zbrodni dokonywanych przez nazistow w tym miejscu. Opisy mrożą krew w żyłach, łzy podczas lektury same cisnęły się do oczu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka napisana przez osobę niezwykle kompetentną, pełna informacji nt działania harcerstwa polskiego w czasie okupacji. Bardzo przydatna przy pisaniu wszelkich prac.

Książka napisana przez osobę niezwykle kompetentną, pełna informacji nt działania harcerstwa polskiego w czasie okupacji. Bardzo przydatna przy pisaniu wszelkich prac.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Deszcz, jesienny deszcz,
bębni w hełmu stal,
idziesz, młody żołnierzyku,
gdzieś w nieznaną dal.

Może jednak Bóg
da, że wrócisz znów,
będziesz tulił ciemną główkę
miłej swej do snu."

Książka Ryszarda Góreckiego to jedna z tych pozycji, które z czystym sumieniem mogę polecić każdemu, kto w choć najmniejszym stopniu interesuje się powstaniem warszawskim lub historią batalionu "Parasol". Jest podzielona na dwa okresy: konspirację oraz powstanie warszawskie i zawiera dokładne, obrazowe opisy wydarzeń, ludzi i chwil. Momentami miałam ochotę płakać, czasem nie mogłam uwierzyć w to, o czym właśnie czytałam. Emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Jestem pełna podziwu nie tylko dla nieżyjącego już autora, który za Polskę walczył mając zaledwie 18 lat, ale dla wszystkich tych młodych ludzi o których mowa w "Przemoczonych...". To co robili, to jak bardzo się poświęcali... Niesamowite. Zdecydowanie warto przeczytać.

"Deszcz, jesienny deszcz,
bębni w hełmu stal,
idziesz, młody żołnierzyku,
gdzieś w nieznaną dal.

Może jednak Bóg
da, że wrócisz znów,
będziesz tulił ciemną główkę
miłej swej do snu."

Książka Ryszarda Góreckiego to jedna z tych pozycji, które z czystym sumieniem mogę polecić każdemu, kto w choć najmniejszym stopniu interesuje się powstaniem warszawskim lub historią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka o śląskich orlętach jest mi szczególnie bliska ze względu na to, że mieszkam w Katowicach, znam opisywane w niej ulice i miejsca i dzięki temu czytając ją czułam się, jakbym była w centrum wydarzeń.

Mimo przekłamań (wiele się mówiło o tym, że opisane przez Gołbę wydarzenia są mało prawdopodobne) opowieść o śląskich powstańcach i harcerzach jest piękna - walczyli o wolność swojej ojczyzny pomimo wszelkich przeciwności. Szczególnie jedna z ostatnich scen, ta dotycząca Tereski, 12letniej dziewczynki, która nie bała się zginąć za Śląsk i Polskę, wywarła na mnie piorunujące wrażenie.

Lektura łatwa i przyjemna, napisana prostym językiem. Zdecydowanie warto przeczytać.

Książka o śląskich orlętach jest mi szczególnie bliska ze względu na to, że mieszkam w Katowicach, znam opisywane w niej ulice i miejsca i dzięki temu czytając ją czułam się, jakbym była w centrum wydarzeń.

Mimo przekłamań (wiele się mówiło o tym, że opisane przez Gołbę wydarzenia są mało prawdopodobne) opowieść o śląskich powstańcach i harcerzach jest piękna - walczyli o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Z nami to jak z lasem, Haniu: to i tamto drzewo pada pod siekierą a tymczasem cały las rośnie i pnie się ku górze.”
(Tadeusz Zawadzki do swojej siostry Hani)

„Zośka i Parasol” to kolejne świadectwo wspaniałych, wzniosłych czynów, którymi niezwykli, młodzi ludzie na stałe wpisali się w karty historii Polski. Jej bohaterzy bardzo szybko skradli moje serce. Szczególnie Amorek i Słoń sprawili, że się w nich dosłownie zakochałam.

Książka opowiada o poświęceniu, honorze, braterstwie, odwadze, o szaroszeregowej młodzieży dla której najważniejszą wartością była ojczyzna. Ich miłość do niej była tak wielka i tak gorąca, że nawet groźba śmierci nie była w stanie jej ugasić. Tak więc „kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei” - najpierw w organizowanych akcjach dywersyjnych, później w powstaniu warszawskim.

Jeśli komuś spodobały się „Kamienie na szaniec” A. Kamińskiego, to z czystym sercem polecam mu również „Zośkę i Parasol”. Wartka akcja, opisy potrafiące wprowadzić człowieka w atmosferę tamtych dni i wyciskające z niego całą gamę emocji – od radości, przez szczęście, ból i rozpacz aż po łzy.

„Z nami to jak z lasem, Haniu: to i tamto drzewo pada pod siekierą a tymczasem cały las rośnie i pnie się ku górze.”
(Tadeusz Zawadzki do swojej siostry Hani)

„Zośka i Parasol” to kolejne świadectwo wspaniałych, wzniosłych czynów, którymi niezwykli, młodzi ludzie na stałe wpisali się w karty historii Polski. Jej bohaterzy bardzo szybko skradli moje serce. Szczególnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z Alkiem, Rudym i Zośką po raz pierwszy spotkałam się w gimnazjum z uwagi na to, że "Kamienie" zostały dodane do kanonu lektur szkolnych. Kilka miesięcy temu, po kilku dobrych latach rozłąki, ze względu na wybrany przeze mnie temat maturalny (wybrany nie bez powodu tak btw) wróciłam do książki A. Kamińskiego i znowu poczułam to wszystko, co czułam czytając ją po raz pierwszy.

"Kamienie na szaniec" to jedna z niewielu książek, które wywołują u mnie emocje dość dużego kalibru. Za każdym razem z bohaterami z Szarych Szeregów "przeżywam" ich wzloty i upadki, w momencie śmierci Rudego i Alka nie potrafię powstrzymać łez. W jakiś sposób się z nimi solidaryzuję, czasem czuję jakbym była tuż obok nich. Niesamowite.

Książkę polecam absolutnie każdemu, kiedy czytałam ją po raz drugi wywarła na mnie tak ogromne wrażenie, że postanowiłam poszerzać swoją wiedzę o Szarych Szeregach, o powstaniu warszawskim, o wszystkim co związane jest z walczącą o Polskę młodzieżą, dzięki której nasza historia, pomimo tego, że jest dramatyczna, jest również niebywale piękna i wzruszająca.

Z Alkiem, Rudym i Zośką po raz pierwszy spotkałam się w gimnazjum z uwagi na to, że "Kamienie" zostały dodane do kanonu lektur szkolnych. Kilka miesięcy temu, po kilku dobrych latach rozłąki, ze względu na wybrany przeze mnie temat maturalny (wybrany nie bez powodu tak btw) wróciłam do książki A. Kamińskiego i znowu poczułam to wszystko, co czułam czytając ją po raz...

więcej Pokaż mimo to