Liianowy

Profil użytkownika: Liianowy

Sosnowiec Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 1 rok temu
374
Przeczytanych
książek
524
Książek
w biblioteczce
50
Opinii
305
Polubień
opinii
Sosnowiec Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Paskudnik niepospolity. Z wykształcenia -geograf. Z zawodu - kierownik sprzedaży. Z zamiłownia - humanista. We własnych oczach - człowiek renesansu. W oczach innych - chłopek roztropek. Czytacz fantasy i sci-fi, nie odrzucający jednak żadnych gatunków, czasem umartwiający się łechcząc swe ego filozofią. Regularnie chodzący na siłownie, by być pięknym i fit, jednocześnie nadużywającym dobrego żarcia, co wprowadza go w błędne koło diety i żarłoczności. Definicja millenialsa

Opinie


Na półkach: ,

Książkę kupiłem ponad rok temu i trochę czasu musiała poczekać, zanim przyszła na nią kolej. Przyznam sie też szczerze - specjalnie mnie do niej jakoś nie garnęło. Owszem, Robin Hobb z tą serią ma bardzo dobrą opinie i sam Uczeń Skrytobójcy góruje na wielu listach. Opis jednak serwowany nam z tyłu specjalnie mnie nie zachęcał. Podobnie zresztą jak nazwy psotaci i realia. Pisarki zwykle nie poświęcają zbyt dużo uwagi settingowi książek fantastycznych, za to mają mocniejsze same w sobie postaci i relacje. Gdy więc zobaczyłem imiona na zasadzie "król Rozważny", "książe Rycerski" itp pierwszą faktycznie myślą było "to nawet imiona,a nie tylko świat, są generyczne?". Cóż, byłem jednak w błędzie.

Pierwsze 150 stron pozwolilo rozwiać wątpliwości czy mam styczność z książką mierną. Chociaż Uczeń Skrytobójcy nie wyrwał mi dechu z piersi, to jednak czytałem z przyjemnością. Gdy jednak przekroczyłem tą "granicę", pozostałe 300 stron pochłonąłem za jednym zamachem. Jest to o tyle ciekawe, ze po książke sięgnąłem o 1:30, mając w planie ~30 stron przed snem :)

Nie jestem w stanie obiektywnie powiedzieć, co jest w tej książce. Postaci, o ile je polubiłem, o tyle nie mogę powiedzieć by były wyjątkowo oryginalne. Fabuła też nie jest najwyższych lotów. Całośc jednak ma specyficzny czar, który powodował, że czułem niepowstrzymaną chęć dokończenia książki i poznania zakończenia.

Polecam, przede wszystkim osobom, które potrzebują odskoczni od innych książek. Jeśli na codzień czytasz Glena Cooka, czy Eriskona, a więc dark fantasy z mrocznym i krwistym klimatem. Jeśli uwielbiasz Sandersona z kilkunastoma wątkami i world buildingiem na 1000 stron. Robin Hobb bedzię świetnym odpoczynkiem. Klimat subtelnie baśniowy (a jednak nie infantylny), fabuła spokojna, ale nie tracąca na wartkości i postaci, które da się lubić. Super sprawa.

Książkę kupiłem ponad rok temu i trochę czasu musiała poczekać, zanim przyszła na nią kolej. Przyznam sie też szczerze - specjalnie mnie do niej jakoś nie garnęło. Owszem, Robin Hobb z tą serią ma bardzo dobrą opinie i sam Uczeń Skrytobójcy góruje na wielu listach. Opis jednak serwowany nam z tyłu specjalnie mnie nie zachęcał. Podobnie zresztą jak nazwy psotaci i realia....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Zagubieni B.V. Larson, David VanDyke
Ocena 6,9
Zagubieni B.V. Larson, David ...

Na półkach: , ,

Poprzednie tomy określałem niskich lotów guilty pleasure. Teraz zmieniam nazwe. Przygody gwiezdnej floty wraz ze zmianą bohatera (spokojnie, tylko z imienia) to już sado maso. Jest bardzo źle i tylko siłą rozpędu (i audiobooka w samochodzie) jestem w stanie dotrwać do końca.

Co w takim razie aż tak się pogorszyło? W sumie to nic... Po prostu nic się też nie zmieniło. NIC. Zero. Cody Riggs ma inne imie, inne panienki i czesciowo inna załoge (chociaż kilka starych postaci zostało), natomiast charakterologicznie to 100% poprzedni protagonista. Zachowuje sie tak samo, mówi tak samo, jest tak samo seksistowski i durny. Wydarzenia są dokładnie też takie same jak w cyklu z Kylem. Ot, przemalujemy macrosy (na kamienne macrosy), kozły, robaki i skorupiaki, na pandy i ptaki. Niebiescy to teraz starożytni. Tyle.

Mam bardzo mądrego tatę. Pan Profesor, który za młodu pochłaniał tony książek. Do dziś jego biblioteczka w domu liczy kilka tysięcy książek (moje 600 wydaje się przy tym niczym). Nie umiałem natomiast pojąć dlaczego teraz nic prawie nie czyta, albo lekkostrawne gówienka. Kilka lat później już to częsciowo pojąłem.

Tak, mając ciężką pracę, w tym intelektualnie - człowiek potrzebuje bardziej odstresowania. I patrząc co w tym roku przeczytałem i przesłuchałem - teza ta ma pokrycie.Gdybym to czytał w formie papierowej, to przeskakiwałbym całe rozdziały. Gdyby to byl serial to bym przeklikiwał połowe scen. Cóż, jest to audiobook w samochodzie...zostaje tylko szybkość odtwarzania 2x Obiecuję jednak sobie - to ostatni cienki cykl i jeszcze coś w tym roku "quality" przeczytam!

Poprzednie tomy określałem niskich lotów guilty pleasure. Teraz zmieniam nazwe. Przygody gwiezdnej floty wraz ze zmianą bohatera (spokojnie, tylko z imienia) to już sado maso. Jest bardzo źle i tylko siłą rozpędu (i audiobooka w samochodzie) jestem w stanie dotrwać do końca.

Co w takim razie aż tak się pogorszyło? W sumie to nic... Po prostu nic się też nie zmieniło....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fantastyka - checked
Watek Japonii - checked
Alternatywna historia - checked
Elementy steampunk - checked

Te elementy powinny spowodować, że w momencie gdy po książkę sięgnąłem, powinienem ją odłożyć w momencie zamykania tylnej okładki. Tak się niestety nie stało. I nie wiem dlaczego.
Tak jak wyżej, mamy alternatywną historię (wprowadzony troszkę po macoszemu ) z wątkiem fantastycznym (troszkę po macoszemu) konfliktu Japonia vs reszta świata. Mamy dodany element polityczny (po macoszemu) i smaczki steampunkowe (...po macoszemu). Tutaj właśnie leży pies pogrzebany. Pomysł na książkę jest naprawde niezły, setting wybrany również ma ogromny potencjał. Szkoda tylko, że nie poświęcono więcej im uwagi. Nie chce się zagłębiać w szczegóły, ale generalnie prawie żaden element świata nie został wyjaśniony.
Może więc bohater i postaci poboczne coś zdziałają? Nope. Ot naiwny, durny młodzik kompletnie bez charyzmy. Książkę przeczytałem kilka dni temu i nie pamiętam nawet jego imienia. Ba, żadnego imienia i nazwiska nie pamiętam :).
Fabuła? Last bastion? Naaah. Prawie do końca czekałem aż się rozkręci. Co ciekawe najciekawiej wyglądała dla mnie scena batalistyczna na początku (których z natury nie lubie). Później dzieje się właściwie niewiele, a zakończenie pasuje bardziej do opowiadania niż książki.

Rzadko kiedy to piszę, ale Pan Robert mógł się zdecydować od razu na trylogię. Wtedy mógłby więcej sił poświęcić na rozwinięcie tego ciekawego settingu i lepszą kreacje postaci. Tak to wyszedł zwykły średniak.

Fantastyka - checked
Watek Japonii - checked
Alternatywna historia - checked
Elementy steampunk - checked

Te elementy powinny spowodować, że w momencie gdy po książkę sięgnąłem, powinienem ją odłożyć w momencie zamykania tylnej okładki. Tak się niestety nie stało. I nie wiem dlaczego.
Tak jak wyżej, mamy alternatywną historię (wprowadzony troszkę po macoszemu ) z wątkiem...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Liianowy

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

Brandon Sanderson
Ocena książek:
7,6 / 10
86 książek
19 cykli
Pisze książki z:
2920 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
374
książki
Średnio w roku
przeczytane
31
książek
Opinie były
pomocne
305
razy
W sumie
wystawione
351
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
2 610
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
38
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]