rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Czatowałam na tą książkę dłuższy czas, ale nie widziałam jej ani w bibliotece, ani w księgarni. W końcu pojawiła się w bibliotece. Oczywiście cała uradowana zaraz ją wypożyczyłam, bo jakbym mogła zrobić inaczej?

Ale teraz sama nie wiem co o tym myśleć. Chyba była zbyt pozytywnie nastawiona i troszkę się zawiodłam. Może dlatego, że nie wiem co było w 13 liście, a tak cholernie chciałam wiedzieć? Albo dlatego, że nie wiem jak z Gin i Keithem, czy są razem? Pojęcia nie mam. Ale.. tak czy siak, książkę polecam, naprawdę! Autorka pisze lekkim językiem, jest sporo opisów, ale wciągają. Podobało mi się, że razem z Gin przechodziłam przez kolejne etapy podróży zaplanowanej przez ciotkę Peg, którą pokochałam jakby była moją rodziną. Richard momentami był postacią wielce irytującą, ale to na początku. Później przekonałam się do jego osoby.

Reasumując - polecam książkę na wiosenny wieczór tuż przed wakacjami, bo dzięki tej książce zaczniemy je czuć. : )

Czatowałam na tą książkę dłuższy czas, ale nie widziałam jej ani w bibliotece, ani w księgarni. W końcu pojawiła się w bibliotece. Oczywiście cała uradowana zaraz ją wypożyczyłam, bo jakbym mogła zrobić inaczej?

Ale teraz sama nie wiem co o tym myśleć. Chyba była zbyt pozytywnie nastawiona i troszkę się zawiodłam. Może dlatego, że nie wiem co było w 13 liście, a tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Strasznie lubię czytać biografie, tym bardziej jeśli często słucham danego wykonawcy. Czytałam kilka recenzji "Elektrycznych kangurów", ale chciałam się przekonać, czy jest rzeczywiście mało informacji jak wiele źródeł pisało i kupiłam książkę.

Przyznam - kupiłam ją również dla zdjęć, których jest naprawdę dużo i są świetne. ^^' Ale wracając do treści. Sporo wiem o AC/DC, ale nie miałam pojęcia o takim dokładnym początku zespołu. Owszem, o Bonie czytałam (bo chyba każdy fan zna jego historię), ale nie zagłębiałam się w wiele istotnych rzeczy. Podobały mi się te śmieszne historyjki, które przeszli członkowie zespołu oraz prosty język, którym posługuje się autor.

Biografia podobała mi się, cholernie. I tak przyciągająca uwagę okładka... ;-)

Strasznie lubię czytać biografie, tym bardziej jeśli często słucham danego wykonawcy. Czytałam kilka recenzji "Elektrycznych kangurów", ale chciałam się przekonać, czy jest rzeczywiście mało informacji jak wiele źródeł pisało i kupiłam książkę.

Przyznam - kupiłam ją również dla zdjęć, których jest naprawdę dużo i są świetne. ^^' Ale wracając do treści. Sporo wiem o AC/DC,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Często jestem sceptycznie nastawiona do polskich autorów, ale chyba zaczyna się to zmieniać bo coraz częściej sięgam po ich dzieła. Dość dawno czytałam "Z kim płaczą gwiazdy", ale koniec bardzo utkwił mi w pamięci, bo jeśli dobrze kojarzę - nie było końca. Płaczę przy wielu książkach, ale tutaj szlochałam, łzy mi ciekły strumieniami. Wzruszająca historia młodzieńczej, oddanej miłości jakich teraz jest mało. Polecam wszystkim.

Często jestem sceptycznie nastawiona do polskich autorów, ale chyba zaczyna się to zmieniać bo coraz częściej sięgam po ich dzieła. Dość dawno czytałam "Z kim płaczą gwiazdy", ale koniec bardzo utkwił mi w pamięci, bo jeśli dobrze kojarzę - nie było końca. Płaczę przy wielu książkach, ale tutaj szlochałam, łzy mi ciekły strumieniami. Wzruszająca historia młodzieńczej,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wypadek musi być czymś strasznym, tym bardziej jeśli po przebudzeniu nie pamiętamy niczego. Na samym początku "Przebudzenia Jenny Fox" nie mogłam się w tym wszystkim połapać. Dopiero później, częściowo przez retrospekcje wiązałam z sobą wydarzenia.

Jenna nie pamięta niczego ze swojego poprzedniego życia, nie wie kim są ludzie, którzy z nią mieszkają. Matka daje jej do oglądania filmy z nią w roli głównej. Czasami dziewczyna ma przebłyski przeszłości, zresztą bardzo dziwne - bo kto pamięta swój chrzest, kiedy miało się te dwa tygodnie? Jenna to pamięta. Po wielu namowach idzie do szkoły społecznej - tam poznaje ludzi takich jak ona: dziwnych. Kolejne wydarzenia coraz bardziej rujnują jej nowo stworzony świat...

Książka wydawała mi się bardzo ciekawa. I nie zawiodłam się. Nie wiedziałam co się w danym momencie stanie, trzyma w napięciu. Często denerwowałam się na matkę Jenny, na jej babkę czy na samą Jennę. Końcówka nieco mnie zawiodła, liczyłam na dłuższe opisanie wydarzeń późniejszych, przez co mam pewien niedosyt. Ale jestem pewna, że jeszcze nie raz wrócę do tej pozycji i wkrótce mam nadzieję ją kupić.

Wypadek musi być czymś strasznym, tym bardziej jeśli po przebudzeniu nie pamiętamy niczego. Na samym początku "Przebudzenia Jenny Fox" nie mogłam się w tym wszystkim połapać. Dopiero później, częściowo przez retrospekcje wiązałam z sobą wydarzenia.

Jenna nie pamięta niczego ze swojego poprzedniego życia, nie wie kim są ludzie, którzy z nią mieszkają. Matka daje jej do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kupiłam tą książkę kilka dni temu ze względu na ciekawą okładkę, intrygujący tytuł i tych kilka informacji zapisanych z tyłu.

Początek był.. dziwny. Dziewczyna gubi bodajże zapięcie od kolczyka, schyla się, a chwilę później rozpędzony samochód brnie w jej stronę. Skąd ja znam ten kawałek z autem... Mimo to czytałam dalej. I.. nie powiem - zaciekawiło mnie. Dziwny, trochę inny chłopak, tajemnica, zdjęcia.. I fragmenty pamiętnika (?) chłopaka, które wprawiała mnie w ogłupienie. Nadal nie jestem pewna czy to chodzi o Matta czy o Bena, chociaż stawiam na tego pierwszego. Zwariowana przyjaciółka, momentami cholernie wkurzająca i przyjaciel-przyjaciółka, który wprawiał mnie w zachwyt.

Akcja czasami rozbraja, jest przewidywalna, ale co z tego, skoro później ma się taki zamęt w głowie, że nie wiadomo czy dobrze myślimy wiążąc poszlaki? Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Całkiem inaczej to wszystko wymyśliłam, ale nie rozczarowałam się. No może troszkę, gdy Ben wyjechał.

Jednym słowem - książka jest bardzo dobra, a wręcz rewelacyjna. Lekka, w sam raz na wiosenny wieczór.

Kupiłam tą książkę kilka dni temu ze względu na ciekawą okładkę, intrygujący tytuł i tych kilka informacji zapisanych z tyłu.

Początek był.. dziwny. Dziewczyna gubi bodajże zapięcie od kolczyka, schyla się, a chwilę później rozpędzony samochód brnie w jej stronę. Skąd ja znam ten kawałek z autem... Mimo to czytałam dalej. I.. nie powiem - zaciekawiło mnie. Dziwny, trochę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Początek mnie nie zachwycił. Ot, taka zwyczajna książka, w której główna bohaterka znajdzie swojego chłopca i będą żyli długo i szczęśliwe. Z taką myślą zaczęłam to czytać. Ale po jakimś czasie nie mogłam się oderwać. Historia całkiem inna i w tej swojej inności fascynująca. Te ich rozmowy o miłości... Nie powiem - dały mi wiele do myślenia. Końcówka, której w życiu bym się nie spodziewała.
Polecam, gorąco!

Początek mnie nie zachwycił. Ot, taka zwyczajna książka, w której główna bohaterka znajdzie swojego chłopca i będą żyli długo i szczęśliwe. Z taką myślą zaczęłam to czytać. Ale po jakimś czasie nie mogłam się oderwać. Historia całkiem inna i w tej swojej inności fascynująca. Te ich rozmowy o miłości... Nie powiem - dały mi wiele do myślenia. Końcówka, której w życiu bym się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie byłam nastawiona pozytywnie do tej książki. Pierwsze strony odrzuciły mnie, ale brnęłam dalej, bo a nuż - może jednak stanie się ciekawa? I tak było. Wciągnęła mnie w całości. Noa, David, Eliza... momentami byłam przerażona, bałam się wyjść spod ciepłej kołdry. Pani Abedi świetnie to wszystko opisała. Iiiii.. przeczytałam to już z 6 razy, a nadal powracam z chęcią do tej lektury. : )

Nie byłam nastawiona pozytywnie do tej książki. Pierwsze strony odrzuciły mnie, ale brnęłam dalej, bo a nuż - może jednak stanie się ciekawa? I tak było. Wciągnęła mnie w całości. Noa, David, Eliza... momentami byłam przerażona, bałam się wyjść spod ciepłej kołdry. Pani Abedi świetnie to wszystko opisała. Iiiii.. przeczytałam to już z 6 razy, a nadal powracam z chęcią do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja ulubiona szkolna lektura do której wracałam również poza szkołą.

Moja ulubiona szkolna lektura do której wracałam również poza szkołą.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O wiele dojrzalsza niż saga Zmierzchu. I powiem, że wciągnęła mnie bez reszty oraz niejednokrotnie płakałam. : )

O wiele dojrzalsza niż saga Zmierzchu. I powiem, że wciągnęła mnie bez reszty oraz niejednokrotnie płakałam. : )

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja pierwsza książka Coelho, która tylko zachęciła mnie do innych jego dzieł. Naprawdę świetna, bardzo wciąga.

Moja pierwsza książka Coelho, która tylko zachęciła mnie do innych jego dzieł. Naprawdę świetna, bardzo wciąga.

Pokaż mimo to

Okładka książki My, dzieci z dworca ZOO Christiane Felscherinow, Kai Hermann, Horst Rieck
Ocena 7,5
My, dzieci z d... Christiane Felscher...

Na półkach:

Książka naprawdę świetna, momentami szokująca. Polecam!

Książka naprawdę świetna, momentami szokująca. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z ciekawszych lektur, które miałam okazję przerabiać i czuję, że kiedyś również z własnej woli (a nie przez szkołę) sięgnę po tą książkę.

Jedna z ciekawszych lektur, które miałam okazję przerabiać i czuję, że kiedyś również z własnej woli (a nie przez szkołę) sięgnę po tą książkę.

Pokaż mimo to