Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak myślisz, co musi się stać, żebyś w końcu sięgnął gwiazd?
Jesteśmy w Bellmont – mieścinie na skraju Stanów Zjednoczonych, na obrzeżach Ameryki, gdzieś po drugiej stronie globu, na krańcu świata. W miejscu, o którym się zapomina, bo i ono każe wymazywać z pamięci wszystko, co żyje poza jego granicami. W obliczu wszechobecnej biedy, wojen gangów i nieszczęścia każde większe marzenie zostaje odebrane a każda intensywniejsza barwa zamazana. Tylko czerń i biel, ze znaczną przewagą czerni.
To tutaj dorasta Finley, niepozorny outsider, wyznający jedynie dwie wartości – Koszykówkę i Erin, swoją dziewczynę – bo tylko one sprawiają, że jego życie jest lepsze; może wyjść na dach, poobserwować odległe gwiazdozbiory albo po prostu chwycić piłkę i wkroczyć na boisko.
Żeby w końcu poczuć się w czymś dobrym.
Jednak wszystko zmienia się wraz z przybyciem nowego ucznia. Numer 21 – bo tak każe nazywać siebie Russ – przybywa z kosmosu i skrywa w sobie tajemnicę, którą Finley musi rozwikłać. Konieczne będą wyrzeczenia oraz długie, gwiezdne seanse. Czy wyroki nieba okażą się przychylne?
Nowa książka Matthew Quicka to ciepła opowieść, mówiąca w prostych słowach o rzeczach trudnych: przyjaźni, miłości i poświęceniu. Pokazuje jak bardzo można zgubić się w ziemskiej rzeczywistości, która tak przytłacza swoją brutalnością. "Niezbędnik" daje też nadzieję na lepsze jutro; jest jak błyskająca z nieba gwiazda, pokazująca na migi, że TAK, WARTO MARZYĆ, gdyż czasem to właśnie marzenia są jedynym, co trzyma nas przy zdrowych zmysłach i co kreuje naszą przyszłość. "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" jest świetną pozycją dla wszystkich tych, którzy nie boją się patrzeć w niebo nawet w pochmurne noce. Książkę tę polecam na spokojne wieczory, spędzone w fotelu przy oknie – zarówno astronomom jak i astronautom.
Nawet jeśli (tylko lub aż) czują się nimi.

Jak myślisz, co musi się stać, żebyś w końcu sięgnął gwiazd?
Jesteśmy w Bellmont – mieścinie na skraju Stanów Zjednoczonych, na obrzeżach Ameryki, gdzieś po drugiej stronie globu, na krańcu świata. W miejscu, o którym się zapomina, bo i ono każe wymazywać z pamięci wszystko, co żyje poza jego granicami. W obliczu wszechobecnej biedy, wojen gangów i nieszczęścia każde...

Nigdy nie czytałam nic, co wyszło spod rąk tego pana, ale mam wrażenie, że sięgnąwszy jednak po coś jego autorstwa w przyszłości rozpoznałabym go bez problemu. Jest Japończykiem. Jest Pisarzem. I jest Biegaczem. To nawet nie tylko jego pochodzenie czy to, czym zapełnia sobie czas w życiu, ale to jego osobowość, duch, który go przepełnia i ukazuje się w każdym słowie. Każde zdanie jest bardzo spokojne, co od razu mnie uderzyło, już w pierwszych zdaniach. Nawet, jeśli pisze o czymś, co go pochłania bez reszty wszystko jest jakieś takie ułożone, dopracowane.
W swoim pamiętniku - bo tak naprawdę tym książka jest - wywleka swoje myśli które obracają się wokół właśnie pisarstwa i biegania, może nawet w porównywalnym stopniu. Wpływ biegania na życie i pisanie, wpływ pisania na bieganie, kształtowanie osobowości, myśli, stany umysłu. Przyjemnie się czyta, szczególnie jeśli planujesz/zaczynasz biegać albo biegasz. Ale od razu uprzedzam: nie znajdziesz tu przepisów ani porad, ale myśli. Tylko lub aż ;>

Nigdy nie czytałam nic, co wyszło spod rąk tego pana, ale mam wrażenie, że sięgnąwszy jednak po coś jego autorstwa w przyszłości rozpoznałabym go bez problemu. Jest Japończykiem. Jest Pisarzem. I jest Biegaczem. To nawet nie tylko jego pochodzenie czy to, czym zapełnia sobie czas w życiu, ale to jego osobowość, duch, który go przepełnia i ukazuje się w każdym słowie. Każde...

Dwieście czterdzieści parę stron szaleństwa.
Szaleństwa, które jest w Tobie i wokół Ciebie.
Czytasz i zanikasz, mózg przyspiesza, zaczyna się się ślizgać po rzeczywistości, myśli pędzą jedna za drugą.
Chaos, abstrakcja, trochę nawet geniusz. Diabeł ukryty w szczegółach. Niby proste, nieskomplikowane zdania, ale tak łatwo coś przeoczyć.
Polecam. :>

Dwieście czterdzieści parę stron szaleństwa.
Szaleństwa, które jest w Tobie i wokół Ciebie.
Czytasz i zanikasz, mózg przyspiesza, zaczyna się się ślizgać po rzeczywistości, myśli pędzą jedna za drugą.
Chaos, abstrakcja, trochę nawet geniusz. Diabeł ukryty w szczegółach. Niby proste, nieskomplikowane zdania, ale tak łatwo coś przeoczyć.
Polecam. :>