Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jestem być może nieco nieobiektywny, bo z tematyką Wysp Owczych związałem się już dość dawno, ale mnie się Enklawa podobała i przeczytałem ją z przyjemnością. Zdaję sobie sprawę, że 8, to ocena może nieco zawyżona i zgadzam się z opiniami mówiącymi o braku wielkiej oryginalności, jednak wydaje mi się, że jak na debiutancką powieść Ove Løgmansbø poradził sobie naprawdę nieźle, dlatego też zasługuje na zachętę. Osobiście polecam, czekam na więcej i mam nadzieję, że autor rozwinie skrzydła wraz z kolejnymi powieściami.

Jestem być może nieco nieobiektywny, bo z tematyką Wysp Owczych związałem się już dość dawno, ale mnie się Enklawa podobała i przeczytałem ją z przyjemnością. Zdaję sobie sprawę, że 8, to ocena może nieco zawyżona i zgadzam się z opiniami mówiącymi o braku wielkiej oryginalności, jednak wydaje mi się, że jak na debiutancką powieść Ove Løgmansbø poradził sobie naprawdę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam sentyment do Magic: The Gathering z dawnych czasów i naprawdę fabularnie książka mi się podobała. Fajna, prosta fantastyka, którą pewnie można by szybko przeczytać, ale niestety jest pewien mankament - język. Nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia czy sposobu pisania autora, ale od początku do końca w "Arenie" pojawia się mnóstwo powtórzeń i dziwnych sformułowań, a już pod koniec, kiedy trzy następujące po sobie akapity zaczynały się od tego samego imienia... Mnie osobiście odebrało to po prostu przyjemność z czytania, ale może komuś nie będzie przeszkadzać. :)

Mam sentyment do Magic: The Gathering z dawnych czasów i naprawdę fabularnie książka mi się podobała. Fajna, prosta fantastyka, którą pewnie można by szybko przeczytać, ale niestety jest pewien mankament - język. Nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia czy sposobu pisania autora, ale od początku do końca w "Arenie" pojawia się mnóstwo powtórzeń i dziwnych sformułowań, a już...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo lubię twórczość autora na YouTube i tu też mnie nie zawiódł. Lekka lektura z typowym dla Niekrytego ironicznym dowcipem. Nie brakowało tu też głębszych przemyśleń autora, z którymi niekoniecznie trzeba się zgadzać, ale bardzo podobał mnie się sposób ich przekazania. Największą wadą była dla mnie długość książki pozostawiająca niedosyt, który (mam nadzieję) uda się zniwelować kolejnymi pozycjami Frączyka.

Bardzo lubię twórczość autora na YouTube i tu też mnie nie zawiódł. Lekka lektura z typowym dla Niekrytego ironicznym dowcipem. Nie brakowało tu też głębszych przemyśleń autora, z którymi niekoniecznie trzeba się zgadzać, ale bardzo podobał mnie się sposób ich przekazania. Największą wadą była dla mnie długość książki pozostawiająca niedosyt, który (mam nadzieję) uda się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to