Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

To druga przeczytana przeze mnie powieść tego autora. Tym razem King przeniósł mnie w świat dziwny, irracjonalny, nieprawdopodobny do granic możliwości. Spotkały mnie tam aury, przyjmujące wszystkie kolory tęczy, mali łysi doktorkowie, karmazynowy król oraz para heroicznych staruszków, na których barkach nagle spoczywa odpowiedzialność za wiele ludzkich istnień, w tym jednego najważniejszego. A wszystko to dzieje się na tle sporu o aborcję i wystąpienia jej zagorzałej zwolenniczki. Momentami dziwność fabuły mnie przytłaczała, doprowadzała do irytacji i przerwania lektury, jednak im dłużej czytałam, tym bardziej chłonęłam jej osobliwość i.. nie mogłam się oderwać! Polecam wszystkim odwiedzenie tego świata!

To druga przeczytana przeze mnie powieść tego autora. Tym razem King przeniósł mnie w świat dziwny, irracjonalny, nieprawdopodobny do granic możliwości. Spotkały mnie tam aury, przyjmujące wszystkie kolory tęczy, mali łysi doktorkowie, karmazynowy król oraz para heroicznych staruszków, na których barkach nagle spoczywa odpowiedzialność za wiele ludzkich istnień, w tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do przeczytania tej książki czułam się niejako zobligowana przez okoliczności specyficzne nad wyraz. Związane z bliskim sąsiedztwem mieszkalnym autora (!) tej książki oraz (jakby tego było mało!) byciem byłą uczennicą jego (!) a także jego małżonki. Nie zaliczam się raczej do fanów i nadmiernych pożeraczy książek z gatunku fantastycznych, jednak tej książce oprzeć się nie mogłam, byłam zbyt ciekawa o czym to napisał pan P.!
Głównym bohaterem jest Adam de Sarnac i właściwie tylko to jawi się uporządkowanym faktem w tym chaosie. Tu magia miesza się z techniką, Ziemia z Otchłanią, ludzie z demonami. A gdyby dołączyć tu jeszcze Potęgi,klany, Virya i ah za dużo by pisać! Powstaje mieszanka słodko- wybuchowa, niezwykła dynamiczność akcji i wielowątkowość. Chwilami nie mogłam się w tym połapać!
Wielkim plusem tej książki jest na pewno główny bohater- przystojny cwaniaczek i zawadiaka, niezwyciężony bohater, za którym ugania się większość pań w okolicy! Z ciętym humorkiem i zaskakująco bezpretensjonalnością. Lubię też całą francuską rodzinę królewską, która jawi się na kształt najzwyklejszej w świecie rodzinki, bezpośredniej i kochającej siebie nawzajem. Nie ma tam żadnych wydumanych postaw, czy manieryzmu.
Do minusów na pewno muszę zaliczyć wspomniany wcześniej chaos. Czytając miałam wrażenie, że autor miał milion pomysłów i chciał koniecznie upakować je w jednej książce, co prawda nie należącej do cienkich, jednak to swoiste "przeładowanie" dało się odczuć. Całe szczęście wszystko to stanowiło w miarę spójną całość, jednak gdybym miała opowiedzieć komuś tę książkę miałabym z tym nie lada problem!
Podsumowując.. Mimo, że nie jest to książka najwyższych lotów, ot takie zwykle czytadełko to jednak świetnie sprawdza się na deszczowy, wakacyjny dzień. Mimo wszystko polecam, bo jak tu nie polecać książki mojego sąsiada? :)

Do przeczytania tej książki czułam się niejako zobligowana przez okoliczności specyficzne nad wyraz. Związane z bliskim sąsiedztwem mieszkalnym autora (!) tej książki oraz (jakby tego było mało!) byciem byłą uczennicą jego (!) a także jego małżonki. Nie zaliczam się raczej do fanów i nadmiernych pożeraczy książek z gatunku fantastycznych, jednak tej książce oprzeć się nie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Psychologia poznawcza Edward Nęcka, Jarosław Orzechowski, Błażej Szymura
Ocena 6,4
Psychologia po... Edward Nęcka, Jaros...

Na półkach:

Przeczytana tylko fragmentarycznie, lecz moją uwagę przykuł prosty język, bogaty słownik pojęć, wielość przykładów, szczegółów i doświadczeń. To jeden z lepszych podręczników psychologii poznawczej z jakim miałam do czynienia.

Przeczytana tylko fragmentarycznie, lecz moją uwagę przykuł prosty język, bogaty słownik pojęć, wielość przykładów, szczegółów i doświadczeń. To jeden z lepszych podręczników psychologii poznawczej z jakim miałam do czynienia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To książka której się nie czyta, lecz dosłownie wchłania szybko przewracając strony by nie stracić nawet ułamka sekundy. To również książka przerażająco autentyczna do tego stopnia, że czytając można się poczuć niczym niemy obserwator przebiegu choroby Jessiki. Aż w końcu to książka, która wyzwala gigantyczne emocje. U mnie był to płacz. Płakałam gdy Jessika coraz bardziej wpadała w sidła choroby, gdy mimo skrajnego wycieńczenia wciąż robiła brzuszki, gdy trafiła do szpitala psychiatrycznego, aż w końcu płakałam ze szczęścia gdy zaczynała zdrowieć.

Tę książkę powinien przeczytać każdy. Nie tylko ze względu na poruszany tam temat anoreksji, ale również po to by przyjrzeć się trochę sobie, bo każdy z nas może mieć w sobie taką Małpę..

To książka której się nie czyta, lecz dosłownie wchłania szybko przewracając strony by nie stracić nawet ułamka sekundy. To również książka przerażająco autentyczna do tego stopnia, że czytając można się poczuć niczym niemy obserwator przebiegu choroby Jessiki. Aż w końcu to książka, która wyzwala gigantyczne emocje. U mnie był to płacz. Płakałam gdy Jessika coraz bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytana od deski do deski, niekoniecznie z własnej woli i chęci, a raczej okoliczności egzaminacyjnych, de facto niezbyt przyjemnych.

Książka aż nadto rozwlekła i szczegółowa. Plusem jest jasny, przejrzysty język i wielość przykładów. Polecam przede wszystkim zainteresowanym socjologią. Dla pozostałych książka może okazać się przydługawa i niestrawna, dlatego lepiej w takich sytuacjach czytać ją fragmentarycznie.

Przeczytana od deski do deski, niekoniecznie z własnej woli i chęci, a raczej okoliczności egzaminacyjnych, de facto niezbyt przyjemnych.

Książka aż nadto rozwlekła i szczegółowa. Plusem jest jasny, przejrzysty język i wielość przykładów. Polecam przede wszystkim zainteresowanym socjologią. Dla pozostałych książka może okazać się przydługawa i niestrawna, dlatego lepiej w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uświadamia i pokazuje tak wiele, przez swą wielowątkowość. Mówi o pięknie, o ślepym pożądaniu sławy, zainteresowania i o cenie jaką gotowi są płacić ludzie by ją mieć. I w końcu o sztuce współczesnej, nie nastawionej już na piękno, a raczej na szokowanie, przez co staje się ona sztuczna, jakby wymuszona..

Uświadamia i pokazuje tak wiele, przez swą wielowątkowość. Mówi o pięknie, o ślepym pożądaniu sławy, zainteresowania i o cenie jaką gotowi są płacić ludzie by ją mieć. I w końcu o sztuce współczesnej, nie nastawionej już na piękno, a raczej na szokowanie, przez co staje się ona sztuczna, jakby wymuszona..

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co by było gdyby Adolf Hitler dostał się na ASP? Na to pytanie odpowiada w tej książce Schmitt poprzez jednoczesne snucie dwóch wątków- Adolfa H., ucznia Akademii oraz Hitlera, który na Akademię się nie dostał. To wydarzenie stało się niejako punktem zwrotnym w życiu głównego bohatera- z jednej strony wykształciło wrażliwego, świadomego własnych wad, dążącego do samodoskonalenia i kochającego męża i ojca, a z drugiej tyrana, pozbawionego wrażliwości na ludzkie cierpienie, przekonanego o własnej wyjątkowości i potrafiącego zrobić wszystko by dojść do wyznaczonego celu.
Tym co urzekło mnie w tej książce, była próba zrozumienia, można wręcz powiedzieć, że pewnego rodzaju ,,uczłowieczenie" Hitlera, który zwykle jawił mi się jako lekko groteskowy pan z wąsem, uosobienie wszelkiego zła, które jest tak przerażające, że zawsze wydawało mi się aż niemożliwe. Schmitt pokazuje w tej książce, że nie wszystko jest tylko czarne lub tylko białe, tylko złe lub tylko dobre. Zawsze jest coś ,,pomiędzy". Dlatego każdy z nas może odnaleźć w sobie cząstkę Hitlera. Może to być idealizm, bezkompromisowość, pełne zaangażowanie w aktualnie wykonywane zadanie. To wszystko brzmi niewinnie, jednak pewna konfiguracja okoliczności i decyzji może sprawić że z człowieka wyjdzie potwór, bo, jak pisze Schmitt w ,,Przypadku..": ,, Na człowieka składają się wybory i okoliczności. Nikt nie ma władzy nad okolicznościami, ale każdy ma władzę wyboru.".

Co by było gdyby Adolf Hitler dostał się na ASP? Na to pytanie odpowiada w tej książce Schmitt poprzez jednoczesne snucie dwóch wątków- Adolfa H., ucznia Akademii oraz Hitlera, który na Akademię się nie dostał. To wydarzenie stało się niejako punktem zwrotnym w życiu głównego bohatera- z jednej strony wykształciło wrażliwego, świadomego własnych wad, dążącego do...

więcej Pokaż mimo to