Opinie użytkownika
"Werter zabij się w końcu" - ta myśl nie opuszczała mnie przez całość wywodu głównego bohatera.
Pokaż mimo toChociaż bohaterowie są tak irytujący jak oglądanie wywiadów z siostrami Godlewskimi, to po czasie stwierdzam, że była to jedna z najlepszych książek w moim życiu. Fabuła trochę niszczy psychikę i racjonalne myślenie, ale płynący z książki morał jest mocnym kopem w tyłek - nie ma na co czekać, zacznij działać już dziś, bo inaczej nic z tego nigdy nie wyjdzie!
Pokaż mimo to
Fanką nie jestem, ale trzeba przyznać, że jest to pokaz kunsztu artystycznego Orzeszkowej. Historia powstania z 1863 roku opowiedziana zostaje w sposób nietypowy, bo we wspomnieniach różnych drzew w lesie.
Utwór jest piękną opowieścią, o wojnie, walce, obronie, wierności, patriotyzmie, ale i o przyjaźni, przywiązaniu, miłości.
Główni bohaterowie to skrajne osobowości....
"Dziurdziów" czyta się trochę jak thriller. Książka wciąga i mocno zaskakuje czytelnika, zwłaszcza, jeśli jedynymi wcześniej znanymi utworami Orzeszkowej są "Nad Niemnem" i "Gloria victis". Treść "Dziurdziów" nijak się bowiem ma do powstańczej twórczości tychże typowo szkolnych lektur. Opisuje warstwę chłopską, ze wszystkimi jej zabobonami, uprzedzeniami, ogólnie -...
więcej Pokaż mimo to
Książka ma dosyć wciągającą fabułę, jeśli czyta się tylko dialogi xD
Rozległe opisy nadniemeńskich krajobrazów i wszystkiego innego są tak... rozległe, że ciężko przez nie przebrnąć nawet gorliwemu studentowi polonistyki.
Uważam, że nie powinno się narzucać tej książki jako lektury w szkole - zamiast tego lepsi byli by np. "Dziurdziowie" tejże autorki. Chociaż z drugiej...
Książka tak bardzo mi się spodobała, że pokusiłam się o napisanie pracy zaliczeniowej na studiach na temat choroby psychicznej głównej bohaterki. Wiele godzin spędzonych nad opracowaniami lektury na szczęście nie sprawiło, żebym przestała ją lubić.
Chociaż czytając książkę, ma się ochotę zabić Frankę za jej zachowanie (ta femme fatale psuje przecież spokojne życie nie...
Dostojewski wiedział jak utrzymać napięcie do samego końca. Jego bohaterowie to doskonałe portrety psychologiczne. Raskolnikow to postać, która zadziwia ale i przeraża. Motyw zbrodni, którą popełnił, jest całkowicie absurdalny, ale pokazuje, że życie nie rządzi się schematami i że dla zbrodni nie ma żadnych granic.
Pokaż mimo toCzytałam kilkakrotnie. Porywająca, jedna z tych książek, które chce się skończyć czytać, żeby zaspokoić ciekawość, a zarazem nie chce, bo to oznacza wyrwanie się z jej niesamowitego klimatu i powrót do rzeczywistości.
Pokaż mimo to