Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Za dużo pierdół. Książka byłaby połowę krótsza, gdyby autor zajął się opisywaniem konkretów, a nie pogody jaka była w dniu eksperymentu. Spodziewałem się książki popularnonaukowej, a jest to bardziej ukłon w stronę przyrody i jakie towarzyszą autorowi emocje, gdy z nią obcuje. Jak ktoś lubi wczytywać się w opisy szumiących lasów i spadających liści, to może się spodobać.

Za dużo pierdół. Książka byłaby połowę krótsza, gdyby autor zajął się opisywaniem konkretów, a nie pogody jaka była w dniu eksperymentu. Spodziewałem się książki popularnonaukowej, a jest to bardziej ukłon w stronę przyrody i jakie towarzyszą autorowi emocje, gdy z nią obcuje. Jak ktoś lubi wczytywać się w opisy szumiących lasów i spadających liści, to może się spodobać.

Jak ktoś lubi fantastykę o lekko koediowym, bajkowym zabarwieniu to polecam. Ja osobiście nie przepadam za tym typem literatury. Mimo wszystko Byłyczow to klasyk.

Jak ktoś lubi fantastykę o lekko koediowym, bajkowym zabarwieniu to polecam. Ja osobiście nie przepadam za tym typem literatury. Mimo wszystko Byłyczow to klasyk.

Bardziej kryminał niż fantastyka. Poza tym wszystko dzieje się bardzo szybko. Książka mogłaby byś ze dwa razy dłuższa. Gdyby zawierała więcej treści byłaby bardziej wiarygodna.

Bardziej kryminał niż fantastyka. Poza tym wszystko dzieje się bardzo szybko. Książka mogłaby byś ze dwa razy dłuższa. Gdyby zawierała więcej treści byłaby bardziej wiarygodna.