rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Skończyłam czytać e-book i postanowiłam kupić książkę papierową, gdy tylko się ukaże, ponieważ chciałabym mieć ją na półce, chociażby ze względu na wspaniałą okładkę. Jednym tchem przeczytałam "Wybrankę kosmity" tej autorki i domyśliłam się, że "Wybranka Obcego" będzie do niej podobna. Poza imionami głównych bohaterów podobieństw jest niewiele. Wybranka Obcego głębiej wkracza w ich psychikę, a przede wszystkim opisuje niesamowitą historię egipskiego genialnego kapłana Imhotepa, której brakowało w "Wybrance kosmity". Poza tym główna bohaterka Konfucja przeżywa więcej fascynujących erotycznych przygód. No i w ogóle jest to zupełnie inna książka, pozbawiona rozważań filozoficzno-religijnych, które mi nieco przeszkadzały w śledzeniu wciągającej akcji w "Wybrance kosmity". Poza tym więcej w niej magii i fantazji, dzięki czemu jest bardziej udziwniona. Jest książką bardzo zaskakującą, budzącą emocje i pobudzającą wyobraźnię, z głębokim przesłaniem, nad którym wciąż rozmyślam. Postacie są świetnie wykreowane za pomocą psychologicznych aspektów działań i decyzji bohaterów. Jest to, jak dotąd, chyba najlepsza powieść tej mojej ulubionej autorki.

Skończyłam czytać e-book i postanowiłam kupić książkę papierową, gdy tylko się ukaże, ponieważ chciałabym mieć ją na półce, chociażby ze względu na wspaniałą okładkę. Jednym tchem przeczytałam "Wybrankę kosmity" tej autorki i domyśliłam się, że "Wybranka Obcego" będzie do niej podobna. Poza imionami głównych bohaterów podobieństw jest niewiele. Wybranka Obcego głębiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Ciemna Strona" Terryn Fisher
NIESAMOWITE ZASKOCZENIE
Nigdy bym nie przypuszczała, że amerkański bestsellerowy thriller zaskoczy mnie religijnym przesłaniem. Chodzi mi o książkę "Cemna strona" Tarryn Fisher. Nie mogę przestać myśleć o tej powieści. Chociaż krytycy i czytelnicy się nią zachwycają, nikt z nich nie zrozumiał jej przesłania. Widzą w niej tylko przerażający thriller, zapadający w pamięci, ale zupełnie nie rozumieją, że jest ona o tym, dlaczego Chrystus umarł na Krzyżu. Przyznam się, że po raz pierwszy zrozumiałam sens jego męki. Do tej pory wydawało mi się to wciąż niezrozumiałe, że najwspanialszy człowiek został skazany się na mękę krzyżową, żeby zbawić najgorszych ludzi. Nie mogłam zrozumieć dlaczego Bóg jest taki okrutny. To jest książka o sensie Jego cierpienia i w ogóle o straszliwym cierpieniu fizycznym i duchowym jeszcze silniejszym od tego fizycznego.
Ale to mogą zrozumieć tylko Ci, którzy dzięki Jego męce przezwyciężyli straszliwe cierpienia fizyczne i duchowe, i zrozumieli w ogóle na czym polega prawdziwa miłość. Zadna religijna książka nie potrafiła mnie przekonać. Chyba dlatego przestałam je czytać.
Tarryn Fisher uczyniła to dyskretnie, w sposób, który trafił mi nie tylko do serca, ale i do umysłu. Przede wszystkim wspaniałym zakończeniem w ewangelicznym wręcz duchu i paroma niepozornymi fragmentami. Na przykład:
"Siadam obok i próbuję się modlić. Nikt nie uczył mnie , jak się modlić. Nie wiem nawet, do kogo się zwracam: do tego otyłego boga, który zawsze się uśmiecha? Do boga z głową kobiety i ciałem mężczyzny? Do Boga z dziurami w dłoniach i stopach? Modlę się do nich wszystkich. Poruszam ustami, wypowiadając błagalne słowa. Nigdy wcześniej nie rozmawiałam z Bogiem. Częściowo właśnie Jego winię za złe rzeczy, które mi się przydarzyły. Nie przyznaję się do tego, ale tak jest. Jeśli jednak ocali Isaaca, jestem gotowa już nigdy Go za nic nie obwiniać.
Odnoszę wrażenie, że mnie wysłuchał, bo Isaac nagle przestaje dygotać. Jednak kiedy przykładam ucho do jego warg, wyczuwam, że jego oddech jest bardzo płytki. Modlę się więc bezpośrednio do Boga z dziurami w dłoniach. Wydaje się rozsądny. Taki Bóg, który rozumie ból".
Dopiero w "Podziękowaniach" autorka odkrywa, że jet osobą głęboko religijną, czego się nie spodziewałam, czytając tę powieść:
"Na koniec dziękuję Bogu, który mówi:"Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię". Zyję dla Ciebie, z moją ciemną stroną i wszystkim innym".

"Ciemna Strona" Terryn Fisher
NIESAMOWITE ZASKOCZENIE
Nigdy bym nie przypuszczała, że amerkański bestsellerowy thriller zaskoczy mnie religijnym przesłaniem. Chodzi mi o książkę "Cemna strona" Tarryn Fisher. Nie mogę przestać myśleć o tej powieści. Chociaż krytycy i czytelnicy się nią zachwycają, nikt z nich nie zrozumiał jej przesłania. Widzą w niej tylko przerażający...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieść rozpoczyna się od dramatycznych wydarzeń. W zachodniej części Niemiec, na ulicy Vorländerstrasse, zostaje znaleziona martwa Danuta Konecka. Wszystkie dowody wskazują na to, że kobieta została zamordowana - prawdopodobnie zginęła od pchnięcia nożem, jednak wciąż nie wiadomo co było przyczyną tego tragicznego w skutkach zdarzenia. Okoliczności jej śmierci bada policja, poszukuje sprawcy podejrzanego o dokonanie zbrodni oraz dowodów i świadków, którzy pomogą doprowadzić całą sprawę do końca.
Historię Danuty Koneckiej poznajemy od końca, a następnie cofamy się do samego początku i spokojnym tempem, krok po kroku odkrywamy i poznajemy szczegóły, które doprowadziły do tej strasznej zbrodni. Wszystko rozpoczyna się od książki, którą pracownicy wydziału kryminalnego znajdują w mieszkaniu zamordowanej kobiety, bo - jak się później okazuje - pisała ona powieść, w której zawarła wspomnienia ze swojego życia. W ten oto sposób przenosimy się do świata, w którym główna bohaterka - Danuta, dzielnie walczy o swoje przetrwanie. Muszę przyznać, że zastosowany przez autorkę zabieg – czytania książki, w której policjant poszukuje dowodów zbrodni - bardzo mnie zaciekawił. Licząc bowiem na pełny emocji i tajemniczych zagadek kryminał, bez namysłu dałam się wciągnąć w wir opisywanych wydarzeń. Książka Stefani Jagielnickiej-Kamienieckiej z kryminałem ma jednak niewiele wspólnego. Dominującym tematem jest w niej bowiem polityka i historia, bo to na tle wydarzeń związanych z ruchem społecznym „Solidarność”, PRL-owskim reżimem i ogólnie stanem wojennym, rozgrywa się cała akcja powieści.
„Cios w samo serce”, to lektura o wielowątkowej fabule, poruszająca zagadnienia związane z miłością, religią, emigracją, rodzinnymi więzami, przemocą, narkotykami, siłą psychiki człowieka, prześladowaniami ze strony nazistów i generalnie działaniem ówczesnych organów bezpieczeństwa publicznego. Akcja powieści rozgrywa się głównie w Stanach Zjednoczonych, w mieście Phoenix (do którego Danuta wraz z synem Łukaszem wyemigrowała po internowaniu), ale także w znacznym stopniu w Niemczech oraz Polsce. Główna bohaterka, po licznych zawodach miłosnych, problemach ze znalezieniem pracy, a dodatkowo wykończona nieustannym inwigilowaniem i prześladowaniami, kilkukrotnie trafiała do ośrodka psychiatrycznego. Nie miała łatwego życia, nie mogła nikomu ufać, w końcu codzienną egzystencję (w tym i tak już trudnym świecie) utrudniała jej nawet najbliższa rodzina. Danuta miała jednak silną osobowość, a jej psychikę - poddawaną, tak licznym próbom manipulacji - trudno było złamać. Drażniła jednak jej zbytnia naiwność, przez co bardzo łatwo można ją było wykorzystać (nierzadko jej piętnastoletni syn wykazywał się większym rozsądkiem niż ona).
Stefania Jagielnicka-Kamieniecka posługuje się podobnym schematem, używa tego samego stylu oraz bardzo zbliżonej tematyki, jaką można spotkać w poprzednich jej książkach. Także i tym razem, wplata do powieści prawdziwe wydarzenia - wymyślonej w książce historii, dodaje autentyczności - dzięki czemu trafniej dociera do serc swoich czytelników. W jednym z wywiadów, autorka sama przyznała, że bohaterki jej książek posiadają pewne cechy wspólne (nierzadką przypominają ją samą). Niewątpliwie Stefania Jagielnicka-Kamieniecka, dobrze wie o czym pisze, jednak długie opisy otaczającej rzeczywistości i szczegółowe przedstawianie, każdego (nawet drugoplanowego) bohatera, nie zawsze były tak bardzo potrzebne.
Kreacja wiarygodnej psychologicznie bohaterki i jej wnikliwie opisane życie - kartka po kartce – odsłaniają smutne zakończenie całej historii. Finał książki zaskakuje, a historie ludzkich losów z mocno rozbudowanym tłem społecznym i psychologicznym otwierają oczy na ludzką bezsilność oraz okrucieństwo codziennego życia.

Powieść rozpoczyna się od dramatycznych wydarzeń. W zachodniej części Niemiec, na ulicy Vorländerstrasse, zostaje znaleziona martwa Danuta Konecka. Wszystkie dowody wskazują na to, że kobieta została zamordowana - prawdopodobnie zginęła od pchnięcia nożem, jednak wciąż nie wiadomo co było przyczyną tego tragicznego w skutkach zdarzenia. Okoliczności jej śmierci bada...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak trzymającej w napięciu książki dawno już nie czytałam. Nie mogłam się od niej oderwać. Poświęciłam na nią całą noc.

Tak trzymającej w napięciu książki dawno już nie czytałam. Nie mogłam się od niej oderwać. Poświęciłam na nią całą noc.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Napisana z wielkim rozmachem, pomysłem i olbrzymią wyobraźnią, powieść zaliczana do gatunku fantasy i science fiction, pozwalająca w szerszy sposób spojrzeć na liczne aspekty życia codziennego. Mimo początkowych obaw, co do zawartej w lekturze treści (książki z tego gatunku nie należą do moich ulubionych), okazała się nieść głębokie przesłanie, wpływając jednocześnie na rozwój wyobraźni moralnej człowieka. „Wybranka kosmity”, to książka której przydzieliłabym kategorię „dziwna” (bo to pierwsze skojarzenie, które nasunęło mi się zaraz po jej przeczytaniu), jednak niech was nie zmyli, to najczęściej banalne i negatywne znaczenie, przypisywane temu wyrażeniu. Inna niż wszystkie, oryginalna, nietuzinkowa z mocno rozbudowanym tłem psychologicznym i sporą dawką niejasnych wydarzeń, powieść, pod której tajemniczymi warstwami, kryje się znacząca wymowa całej opowieści. Czytelnik naprawdę musi się porządnie skupić i dobrze orientować w przekazywanej przez autorkę treści - szczegółowe opisy, oraz bardzo wiele poruszanych przez nią tematów, w których nawiązuje do historycznych wydarzeń, religii, a wręcz filozoficznych rozważań o świecie idei – mogą utrudniać jej odbiór i ogólne przesłanie.
„Wybranka kosmity”, nie jest typową pozycją zaliczaną do gatunku fantasy i science fiction. Opisywane w niej historie - nawiązania do ciekawych, ale jakże życiowych tematów, takich jak śmierć, rodzina, narkotyki, religia, czy ojczyzna - bardziej przypominają powieść obyczajową, z mocno dominującymi elementami fantasy w tle. Główna bohaterka powieści - Konfucja, pewnego dnia odkryła w swojej świadomości pewien szczególny wzór matematyczny, dzięki któremu została wybrana do długiego i wiecznego życia na tajemniczej planecie Hathor. Zaludnić miało ją sto czterdzieści cztery tysiące osób (autorka posłużyła się tu nawiązaniem do Apokalipsy Świętego Jana), którzy uznani za wyjątkowych, zostali przeznaczeni do życia wiecznego. W tym czasie nauka i technika bardzo posunęły się do przodu (wydarzenia rozgrywają się w dwudziestym trzecim wieku), a to co miało ułatwić codzienne życie, jak zwykle przysporzyło dodatkowych kłopotów. Pojawili się manipulatorzy, którzy mieszają szyki i próbują usuwać ze świata najwartościowszych ludzi (sterują postępowaniem niektórych jednostek, stosują różne formy przekazu podprogowego, przesyłają różne myśli do świadomości swoich ofiar). Powszechna globalizacja wpłynęła na wszystkie sfery ludzkiego życia, wzrasta liczba samobójstw, narkomania staje się powszechnym zjawiskiem, a liczne nałogi i rozwiązłość seksualna prowadzą do cierpienia i problemów psychicznych. Konfucja czuje się zagubiona, nie potrafi się odnaleźć w zwykłej codzienności, niektóre sprawy zaczynają ją przerastać, rodzina się od niej odsuwa, a manipulatorzy coraz bardziej próbują wpływać na jej świadomość. Wstępuje, więc do „Wolnej Jaźni”, angażuje się w działalność polityczną, nieustannie emigruje (z Polski do Niemiec, później trafia do Stanów Zjednoczonych), w między czasie zalicza pobyt w szpitalu psychiatrycznym, poznaje różne szemrane osoby, jej wiara poddawana jest różnym próbom… Kanfucja stale walczy z trudami życia, bezustannie szuka swojego miejsca na ziemi, jednocześnie próbuje odnaleźć na tej planecie spokój i szczęście. W książce nie brakuje licznych perypetii miłosnych, oraz ciekawych historii, a dodatkowo – co ciekawe - dosyć często pojawiają się wiersze, w których bohaterka opisuje swoje emocje.
Fabuła książki „Wybranka kosmity” została naprawdę starannie przez autorkę przemyślana - znajdziemy tam mnóstwo odniesień do religii, historii czy filozofii, a każdy opis (miasta, budowli, rozgrywających się wydarzeń), bardzo wnikliwie przedstawia nie tylko dane miejsce czy sytuację, ale również daje szersze spojrzenie na różne sprawy. Nic w tej książce nie jest przypadkowe, a autorka nie poszła na łatwiznę - zgrabnie wplata nam w fabułę różne fakty z życia, starając się jednocześnie wszystko sensownie i logicznie tłumaczyć. Tak dla przykładu, nazwę planety Hathor zaczerpnęła od imienia egipskiej bogini, która jawi się jako patronka piękna i miłości; a imię głównej bohaterki odnosi do konfucjańskiej filozofii. Przeplatające się w opowieści wątki wciągają czytelnika coraz mocniej i coraz głębiej. „Wybranka kosmity” jest książką dziwną – inną, bardzo oryginalną, zaskakującą, budzącą emocje i pobudzającą wyobraźnię. Postacie są dobrze wykreowane, a wszystko to, za sprawą psychologicznych aspektów działań i decyzji bohaterów. Myślę, że autorce udało się stworzyć nietuzinkową historię, obok której nie sposób przejść obojętnie.

Napisana z wielkim rozmachem, pomysłem i olbrzymią wyobraźnią, powieść zaliczana do gatunku fantasy i science fiction, pozwalająca w szerszy sposób spojrzeć na liczne aspekty życia codziennego. Mimo początkowych obaw, co do zawartej w lekturze treści (książki z tego gatunku nie należą do moich ulubionych), okazała się nieść głębokie przesłanie, wpływając jednocześnie na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kompletny bełkot, fabuła bez sensu, dno. Tego nie da się czytać

Kompletny bełkot, fabuła bez sensu, dno. Tego nie da się czytać

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Połknęłam tę powieść w jedną noc, ponieważ wciągnęły mnie nie tylko niezwykłe losy głównej bohaterki i jej skomplikowanej, lecz niezłomnej miłości,ale również psychika wszystkich występujących w niej osób. Postać samej Krystyny jest dość nieszablonowa. Nie da się jej upchnąć w jeden uproszczony schemat. Ma ona w sobie wiele sprzeczności. Czasami, gdy czytałam, chciało mi się krzyczeć: "Kryśka, co ty do cholery robisz?!"
Zżyłam się z główną bohaterką, do tego stopnia, że gdy ona płakała, ja płakałam razem z nią.
Akcja powieści toczy się wartko i nieustannie zaskakuje. A zakończenie... niesamowite.

Połknęłam tę powieść w jedną noc, ponieważ wciągnęły mnie nie tylko niezwykłe losy głównej bohaterki i jej skomplikowanej, lecz niezłomnej miłości,ale również psychika wszystkich występujących w niej osób. Postać samej Krystyny jest dość nieszablonowa. Nie da się jej upchnąć w jeden uproszczony schemat. Ma ona w sobie wiele sprzeczności. Czasami, gdy czytałam, chciało mi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Piekło to ledwie niemożność miłości” – jak powiedział niegdyś Cyprian Kamil Norwid. „Spragniona miłości” to historia takiego właśnie piekła, którego doświadcza główna bohaterka książki.Kazia to dziewczynka posiadająca wiele kompleksów wynikających nie tylko z urody, ale także ze swojego imienia. Problemy te ciągną się za nią przez całe życie, a łatwość zakochiwania się w mężczyznach już po kilku chwilach, potęguje nieustanne rozczarowania. Bohaterka stara się wyjść problemom na przeciw i ukierunkowuje swoją karierę zawodową, stając się kosmetyczką, a imię będące dla niej powodem do wstydu, zmienia na inne. Umarła Kazimiera, narodziła się Lena. Tak się jednak nie dzieje. Pod fałszywą maską „nowej” Leny, kryje się nadal ta sama, zakompleksiona dziewczyna. Autorka książki osadziła akcję w świecie pełnym rozczarowania i braku miłości, który dla wielu ludzi jest rzeczywistością.
Bardzo ważnym elementem tej historii jest również czas w jakim historia się rozgrywa. Mowa tutaj o czasach współczesnych, gdzie królują telewizyjne gwiazdy poświęcające połowę swojego czasu i pieniędzy na „poprawianie” urody, a okładki popularnych czasopism ozdobione są idealnymi ciałami wyznaczającymi złudny ideał współczesnej kobiety. Tempo współczesnego życia powoduje, że coraz mniej w nim czasu na prawdziwe uczucia. Ludzie co raz częściej traktują swoje związki przedmiotowo i nie skupiają się na tym co w miłości najważniejsze, odzierając z romantyki. Taki świat jest daleki od ideału dla ludzi pokroju naszej bohaterki, która codziennie musi się z nim mierzyć, poszukując miłości, a jednocześnie musząc stawać w szranki ze sztucznie wykreowanymi wzorcami popkultury. Lena ma ogromnego pecha. Natrafiając na kolejnych mężczyzn i szybko się zakochując, tylko zraża się do prawdziwej miłości. Pewnego dnia w tragicznych okolicznościach nadchodzi jednak dla niej nowa nadzieja na prawdziwe uczucie. Niestety musi zmierzyć się z jeszcze jednym, być może najważniejszym problemem w życiu…
„Spragniona Miłości” to historia niezwykle prawdziwa. Ukazuje nam ona problemy człowieka współczesnego, a jednocześnie wlewa w nasze serca nadzieję, że wszystko może się zmienić, nawet w obliczu tragedii. Cytując Dantego: „Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem.” Jak pokazuje nam historia Kazi-Leny, drugi człowiek może nie tylko dać nam miłość, lecz także nadzieję, która jest w stanie przezwyciężyć najcięższą nawet chorobę.
Jest to powieść do głębi poruszająca, skłaniająca do refleksji nad tym, jak ważny jest szacunek do miłości, życia i drugiego człowieka.

„Piekło to ledwie niemożność miłości” – jak powiedział niegdyś Cyprian Kamil Norwid. „Spragniona miłości” to historia takiego właśnie piekła, którego doświadcza główna bohaterka książki.Kazia to dziewczynka posiadająca wiele kompleksów wynikających nie tylko z urody, ale także ze swojego imienia. Problemy te ciągną się za nią przez całe życie, a łatwość zakochiwania się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ina jest piękną diwą operową, która zdaje się mieć wszystko. Publiczność zachwycona, mężczyźni lgną do niej, a ona bez skrupułów łamie kolejne serca. Moglibyśmy określić ją typem kobiety modliszki, która adoratorom pozwala obcować ze sobą tylko do czasu, gdy są jej potrzebni. Po satysfakcjonującym akcie powinni cieszyć się, że pozostali przy życiu i grzecznie się oddalić. W przeciwnym razie może boleć tak bardzo, że ukojenie przyniesie tylko śmierć, o czym przekonał się jeden z kochanków, który popełnił samobójstwo.
Jednak pod chitynowym pancerzem modliszki skrywa się delikatny motyl, którego skrzydła silnie trzepocą pod wpływem powiewów i zawirowań codzienności. Natura obdarzyła ją wybujałym temperamentem i niezwykłą wrażliwością. Właśnie dlatego potrafi wzruszać do łez publiczność i magnetyzować mężczyzn. Na scenie wszystko zdaje się prostsze, ale warto zdjąć maskę po powrocie do domu. Bohaterce niestety nie najlepiej to wychodzi, dlatego emocje przeżywane na scenie przenosi do codzienności, w której gubi się bez reszty, niejednokrotnie grzęznąc w stanach depresyjnych. Niestety ucieczka przed samotnością i próba wypełnienia pustki szczęściem nie będzie taka prosta. Aktualny kochanek, słynny tenor, z którym mogłaby spróbować założyć rodzinę, uległ pokusie, a dokładniej ciału młodszej śpiewaczki pragnącej zastąpić Inę nie tylko w jego sypialni, lecz również na scenie, dlatego namawia go do zatrucia śpiewaczki, która traci głos i wpada w szał. Poleje się krew.
Pobyt w więzieniu to dopiero początek tragicznych przeżyć diwy. Opuści to przykre miejsce za sprawą zakochanego w niej psychiatry, który umieści ją w szpitalu psychiatrycznym. W pewnym momencie zaczynamy się gubić, co jest rzeczywistością, a wytworem chorej wyobraźni Iny. Nie wiemy, czy męczą ją wyrzuty sumienia, czy zło w najczystszej formie postanowiło zwrócić jej głos za cenę wyzbycia się moralności?
Czy ostatecznie kobieta pozwoli opanować się demonom atakującym jej duszę, ulegnie szaleńczym wizjom, upadnie pod ciężarem losu i nie zdoła powstać już nigdy? O tym każdy czytelnik musi przekonać się sam. Warto się śpieszyć, bo śpiewaczkę niewiele dzieli od samobójstwa. Jednak dalszy ciąg wbije go w fotel niezwykłym zwrotem akcji. Z pewnością przykują go także problemy światopoglądowe pozostałych pacjentek szpitala psychiatrycznego, choć mnie osobiście wystarcza historia Iny, by ocenić książkę jako świetną.

Ina jest piękną diwą operową, która zdaje się mieć wszystko. Publiczność zachwycona, mężczyźni lgną do niej, a ona bez skrupułów łamie kolejne serca. Moglibyśmy określić ją typem kobiety modliszki, która adoratorom pozwala obcować ze sobą tylko do czasu, gdy są jej potrzebni. Po satysfakcjonującym akcie powinni cieszyć się, że pozostali przy życiu i grzecznie się oddalić. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ina jest piękną diwą operową, która zdaje się mieć wszystko. Publiczność zachwycona, mężczyźni lgną do niej, a ona bez skrupułów łamie kolejne serca. Moglibyśmy określić ją typem kobiety modliszki, która adoratorom pozwala obcować ze sobą tylko do czasu, gdy są jej potrzebni. Po satysfakcjonującym akcie powinni cieszyć się, że pozostali przy życiu i grzecznie się oddalić. W przeciwnym razie może boleć tak bardzo, że ukojenie przyniesie tylko śmierć, o czym przekonał się jeden z kochanków, który popełnił samobójstwo.
Jednak pod chitynowym pancerzem modliszki skrywa się delikatny motyl, którego skrzydła silnie trzepocą pod wpływem powiewów i zawirowań codzienności. Natura obdarzyła ją wybujałym temperamentem i niezwykłą wrażliwością. Właśnie dlatego potrafi wzruszać do łez publiczność i magnetyzować mężczyzn. Na scenie wszystko zdaje się prostsze, ale warto zdjąć maskę po powrocie do domu. Bohaterce niestety nie najlepiej to wychodzi, dlatego emocje przeżywane na scenie przenosi do codzienności, w której gubi się bez reszty, niejednokrotnie grzęznąc w stanach depresyjnych. Niestety ucieczka przed samotnością i próba wypełnienia pustki szczęściem nie będzie taka prosta. Aktualny kochanek, słynny tenor, z którym mogłaby spróbować założyć rodzinę, uległ pokusie, a dokładniej ciału młodszej śpiewaczki pragnącej zastąpić Inę nie tylko w jego sypialni, lecz również na scenie, dlatego namawia go do zatrucia śpiewaczki, która traci głos i wpada w szał. Poleje się krew.
Pobyt w więzieniu to dopiero początek tragicznych przeżyć diwy. Opuści to przykre miejsce za sprawą zakochanego w niej psychiatry, który umieści ją w szpitalu psychiatrycznym. W pewnym momencie zaczynamy się gubić, co jest rzeczywistością, a wytworem chorej wyobraźni Iny. Nie wiemy, czy męczą ją wyrzuty sumienia, czy zło w najczystszej formie postanowiło zwrócić jej głos za cenę wyzbycia się moralności?
Czy ostatecznie kobieta pozwoli opanować się demonom atakującym jej duszę, ulegnie szaleńczym wizjom, upadnie pod ciężarem losu i nie zdoła powstać już nigdy? O tym każdy czytelnik musi przekonać się sam. Warto się śpieszyć, bo śpiewaczkę niewiele dzieli od samobójstwa. Jednak dalszy ciąg wbije go w fotel niezwykłym zwrotem akcji. Z pewnością przykują go także problemy światopoglądowe pozostałych pacjentek szpitala psychiatrycznego, choć mnie osobiście wystarcza historia Iny, by ocenić książkę jako świetną.

Ina jest piękną diwą operową, która zdaje się mieć wszystko. Publiczność zachwycona, mężczyźni lgną do niej, a ona bez skrupułów łamie kolejne serca. Moglibyśmy określić ją typem kobiety modliszki, która adoratorom pozwala obcować ze sobą tylko do czasu, gdy są jej potrzebni. Po satysfakcjonującym akcie powinni cieszyć się, że pozostali przy życiu i grzecznie się oddalić. W...

więcej Pokaż mimo to