Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Słuchałam, więc nie wypowiem się o stronie technicznej, ale jeśli jest na tym samym poziomie co treść, to znaczy że jest źle.
Jeśli chodzi o treść, to jest żadna. Straciłam kilka godzin życia na wysłuchanie czegoś, co nie miało ani jednej emocji, miało nierówne tempo i było napisane w ten sposób, że nie dziwię się, że autorkę wydało wydawnictwo, któremu trzeba płacić za realizację marzeń.
Czasem, po ukończeniu jakiejś książki, mam ochotę cofnąć się gdzieś, gdzie książkę oceniłam nisko i dać tam więcej gwiazdek, bo okazuje się że jednak można pisać gorzej. To właśnie przykład na to - wydaje mi się, że każda przeczytana wcześniej książka była lepsza.

Słuchałam, więc nie wypowiem się o stronie technicznej, ale jeśli jest na tym samym poziomie co treść, to znaczy że jest źle.
Jeśli chodzi o treść, to jest żadna. Straciłam kilka godzin życia na wysłuchanie czegoś, co nie miało ani jednej emocji, miało nierówne tempo i było napisane w ten ...

Rozwiń Zwiń

Im dalej w las tym gorzej. Autorka wymyśliła sobie jakąś tajemna moc bohatera, co samo w sobie robi się śmieszne przy wprowadzeniu jej do w miarę realnego świata. No ale dobra, jej prawo wymyślać swój świat. Z tym że jak już się coś wprowadzi to trzeba się tego trzymać, bo są straszne rozbieżności między poszczególnymi tomami. Bardzo cieszy mnie że to już koniec, bo się wymęczyłam.

Im dalej w las tym gorzej. Autorka wymyśliła sobie jakąś tajemna moc bohatera, co samo w sobie robi się śmieszne przy wprowadzeniu jej do w miarę realnego świata. No ale dobra, jej prawo wymyślać swój świat. Z tym że jak już się coś wprowadzi to trzeba się tego trzymać, bo są straszne rozb...

Rozwiń Zwiń