Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Za każdym razem, kiedy biorę do ręki książkę Feranosa jednocześnie wiem i nie wiem, czego mogę się spodziewać. Tak było i tym razem. Z jednej strony wiedziałam, że autor potrafi świetnie operować słowem, ale nie spodziewałam się, że ta książka zostanie we mnie na tak długo.
Veyrix, na skutek splotu nieszczęśliwych wydarzeń (a może nie? Może to konsekwencja jego wyborów?) umiera, a uratować go może tylko Czarna Księga znajdująca się w bibliotece magów, oddalonej o setki kilometrów. Smocza moc, którą posiadł, a której ogromu nie jest w stanie znieść, każdego dnia odbiera mu młodość, sprawność i życie. Od pierwszego rozdziału Entropii idziemy z Veyrixem po księgę, poznajemy jego przeszłość (dość trudną) i powoli dowiadujemy się co doprowadziło go do punktu, w którym właśnie się znajduje. Czy ambicja i chęć lepszego życia usprawiedliwiają niekoniecznie szlachetne postępki? Czy wizja rychłej śmierci sprawia, że chcemy stać się lepszymi ludźmi? O czym myślimy mając przed sobą jedynie kilkadziesiąt dni życia? Jeśli nie czytacie fantastyki, to może Wam się wydawać, że ta książka nie jest dla Was. Nic bardziej mylnego! Znajdziecie tam mnóstwo realizmu i problemów z realnego świata.
Wspaniale jest obserwować rozwój tego autora i z niecierpliwością czekam na jego kolejne pomysły.

Za każdym razem, kiedy biorę do ręki książkę Feranosa jednocześnie wiem i nie wiem, czego mogę się spodziewać. Tak było i tym razem. Z jednej strony wiedziałam, że autor potrafi świetnie operować słowem, ale nie spodziewałam się, że ta książka zostanie we mnie na tak długo.
Veyrix, na skutek splotu nieszczęśliwych wydarzeń (a może nie? Może to konsekwencja jego wyborów?)...

https://notatnikkulturalny.blogspot.com/2023/10/himalaya-wyprawa-na-krawedz-zycia.html#more

Powieści Wojtka Nerkowskiego mają to do siebie, że wciągają. Wciągają tak konkretnie – od pierwszej strony, całego czytelnika łącznie z nogami 😊

Nie inaczej było w przypadku Jego najnowszej powieści „Himalaya. Wyprawa na krawędź życia”. Z opisu wydawcy dowiadujemy się, że jest to książka opowiadająca o dwóch śmiałkach – Wiktorze i Michale, którzy próbują zdobyć najtrudniejszy szczyt świata – K2. Ba! Są już prawie na szczycie, tak naprawdę mają sukces na wyciągnięcie ręki. Sytuację komplikuje jednak nieoczekiwany atak terrorystyczny na luksusowy hotel Himalaya, w którym przebywają ich dziewczyny – Paula i Iga.

Od pierwszych stron powieści jesteśmy wystawieni na bardzo ekstremalne warunki pogodowe. Zabójczy mróz, brak tlenu i silny wiatr – między innymi z tym muszą zmierzyć się Wiktor i Michał, chcąc zdobyć szczyt K2. Opisy, które zaserwował nam autor są tak realistyczne, że czasem przy czytaniu robiło mi się wręcz zimno… Na uwagę zasługują też wplecione w akcję powieści prawdziwe postacie związane ze wspinaczką, takie jak Tomasz Mackiewicz, czy Wanda Rutkiewicz.

Przyjaciele mają już za sobą kilka wypraw wysokogórskich, jednak dopiero ta, tak naprawdę wystawi ich przyjaźń na próbę. Dla którego z nich ważniejsze okaże się życie ukochanej osoby, a dla którego spełnienie kolejnego ekstremalnego marzenia? A może obydwoje zdecydują się w oka mgnieniu zawrócić z drogi na szczyt, lub wręcz przeciwnie – przeć na przód, w końcu i tak nie pomogą zakładnikom uwięzionym przez terrorystów. Odpowiedź nie jest wcale oczywista.

Od samego początku autor częstuje nas zawiłą intrygą połączoną z opisem zależności polityczno – dyplomatycznych. Bowiem w luksusowym hotelu nie zostały uwięzione tylko Paula i Iga, ale także bogaci i wpływowi obywatele innych krajów. Kiedy już myślimy, że wiemy, jak potoczą się losy bohaterów, autor zręcznie obraca akcję o 180 stopni, co sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury.

Na kartach powieści autor zręcznie przeplata ze sobą dylematy i rozterki, które towarzyszą wszystkim bohaterom. Każdy z nich ma swoje ambicje, problemy i pobudki, które nimi kierują. Żadna z postaci nie jest czarno – biała.

Powieść Wojtka Nerkowskiego mogę polecić każdemu, nie tylko miłośnikowi gór. Jest to świetny thriller, który zabierze nas nie tylko na szczyt K2, ale także w odmęty ludzkiego umysłu i moralności.

https://notatnikkulturalny.blogspot.com/2023/10/himalaya-wyprawa-na-krawedz-zycia.html#more

Powieści Wojtka Nerkowskiego mają to do siebie, że wciągają. Wciągają tak konkretnie – od pierwszej strony, całego czytelnika łącznie z nogami 😊

Nie inaczej było w przypadku Jego najnowszej powieści „Himalaya. Wyprawa na krawędź życia”. Z opisu wydawcy dowiadujemy się, że jest to...

Rzadko sięgam po książki, po których muszę spać przy zapalonym świetle, ale dla feranosa zrobiłam wyjątek. Lektura jego poprzedniej książki - Spowiedź Abysalu - zachęciła mnie do przeczytania czegoś więcej od tego autora. Po "Galerii Koszmarów" jestem już pewna, że będę sięgała po każdą kolejną jego książkę w ciemno.
Galeria Koszmarów Feranosa to zbiór opowiadań, które w różny sposób pokazują wizję koszmarów (sennych i nie tylko). Nie będę spoilerować, ale przy kilku naprawdę miałam ciarki. Opowieści uzupełniają świetne, ale też dość niepokojące grafiki stworzone przez zaprzyjaźnionych z autotem twórców. Bez wahania daję tej pozycji 8 gwiazdek i polecam ją każdemu, kto lubi się trochę pobać (chociaż ja nie lubię, a i tak ją wręcz pochłonęłam, bo tak dobrze się ją czyta). Widać też, jak autor się rozwija i pracuje nad swoim warsztatem.

Rzadko sięgam po książki, po których muszę spać przy zapalonym świetle, ale dla feranosa zrobiłam wyjątek. Lektura jego poprzedniej książki - Spowiedź Abysalu - zachęciła mnie do przeczytania czegoś więcej od tego autora. Po "Galerii Koszmarów" jestem już pewna, że będę sięgała po każdą kolejną jego książkę w ciemno.
Galeria Koszmarów Feranosa to zbiór opowiadań, które w...