Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wybaczcie miłośnicy tej pozycji ale nie dałam rady nawet do połowy. Niby śmieszne, niby romantyczne, ale takie sztampowe. Wszystko to już było. Mnie nie poruszyło.

Wybaczcie miłośnicy tej pozycji ale nie dałam rady nawet do połowy. Niby śmieszne, niby romantyczne, ale takie sztampowe. Wszystko to już było. Mnie nie poruszyło.

Dla mnie przyzwoity kryminał. Ktoś powiedział, że otwarte zakończenie, że bez sensu. Pewne wątki pozostają otwarte, bo to część serii dot. adwokat Sophie Weber. Zakończenie historii niejednoznaczne, ale tak często w życiu bywa. Nie wszystko jest takie, jak nam się wydaje. Nie ma tylko czerni i bieli.

Dla mnie przyzwoity kryminał. Ktoś powiedział, że otwarte zakończenie, że bez sensu. Pewne wątki pozostają otwarte, bo to część serii dot. adwokat Sophie Weber. Zakończenie historii niejednoznaczne, ale tak często w życiu bywa. Nie wszystko jest takie, jak nam się wydaje. Nie ma tylko czerni i bieli.

Książkę przeczytałam w jeden dzień. Zaciekawiła mnie do tego stopnia, że za pośrednictwem internetu doczytywałam później historie niektórych bohaterek. Kilka z nich można obejrzeć w cyklu reportaży TVN - Cela. Ciekawym zabiegiem jest przedstawienie historii przez same bohaterki, a następnie obiektywne relacjonowanie ich sytuacji przez autorkę. I na koniec smutna konkluzja - większość z nich to tak naprawdę ofiary swoich rodziców.

Książkę przeczytałam w jeden dzień. Zaciekawiła mnie do tego stopnia, że za pośrednictwem internetu doczytywałam później historie niektórych bohaterek. Kilka z nich można obejrzeć w cyklu reportaży TVN - Cela. Ciekawym zabiegiem jest przedstawienie historii przez same bohaterki, a następnie obiektywne relacjonowanie ich sytuacji przez autorkę. I na koniec smutna konkluzja -...

Czytam książki wypożyczone z biblioteki, wpadam na 5 minut po pracy, chwytam coś z działu nowości i biegnę na pociąg. Różnie kończy się taka loteria. Czasami wielka przygodą, czasami rozczarowaniem. "Zaczęło się w Paryżu: pomyślałam odskocznia od ulubionych kryminałów, przeczytam coś dla kobiet. Szybko się czyta, miejscami z przyjemnością. Jednak przewidywalność i miejscami banalność historii sprawiły, że nie dotrwałam do końca i jedynie przejrzałam ostatnie strony ciekawa losów Leili. Chyba pozostanę wierna kryminałom.

Czytam książki wypożyczone z biblioteki, wpadam na 5 minut po pracy, chwytam coś z działu nowości i biegnę na pociąg. Różnie kończy się taka loteria. Czasami wielka przygodą, czasami rozczarowaniem. "Zaczęło się w Paryżu: pomyślałam odskocznia od ulubionych kryminałów, przeczytam coś dla kobiet. Szybko się czyta, miejscami z przyjemnością. Jednak przewidywalność i...

Początek bardzo obiecujący, "im dalej w las" tym gorzej. Nie będę zdradzać fabuły, ale wybór dokonany przez głównego bohatera sprawił, że straciłam serce do jego osoby i dalszej historii jego życia. Główna bohaterka w irracjonalnym marazmie przez kilkadziesiąt lat, budzi się do życia na ostatnich stronach. Kolejny raz Santa mnie rozczarowała, już nie sięgnę po jej książkę.

Początek bardzo obiecujący, "im dalej w las" tym gorzej. Nie będę zdradzać fabuły, ale wybór dokonany przez głównego bohatera sprawił, że straciłam serce do jego osoby i dalszej historii jego życia. Główna bohaterka w irracjonalnym marazmie przez kilkadziesiąt lat, budzi się do życia na ostatnich stronach. Kolejny raz Santa mnie rozczarowała, już nie...