rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Dzieło wybitne, napisane prostym i eleganckim językiem, zawierające mnóstwo niezwykle cennych spostrzeżeń dotyczących natury, w tym natury ludzkiej, ich cech oraz sposobu funkcjonowania.

Dzieło wybitne, napisane prostym i eleganckim językiem, zawierające mnóstwo niezwykle cennych spostrzeżeń dotyczących natury, w tym natury ludzkiej, ich cech oraz sposobu funkcjonowania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo fajna, mała książeczka o ptakach, jej zakup przyniósł mi wiele radości (pierwszy przewodnik). Faktycznie, nie wszystko się w niej znajdzie (nie ma np dzięcioła czarnego) ale czegóż oczekiwać po małym, kieszonkowym atlasie?

Bardzo fajna, mała książeczka o ptakach, jej zakup przyniósł mi wiele radości (pierwszy przewodnik). Faktycznie, nie wszystko się w niej znajdzie (nie ma np dzięcioła czarnego) ale czegóż oczekiwać po małym, kieszonkowym atlasie?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z pierwszych trzech zdecydowanie najlepsza, Deschner robi w niej prawdziwą miazgę z chrześcijaństwa, szczególnie w kwestii jego dogmatycznych podstaw. Najbardziej utkwiły mi w pamięci podrozdziały o żydowskim wychowaniu które de facto jest również chrześcijańskim wychowaniem oraz o chrześcijańskim banksterstwie.

Z pierwszych trzech zdecydowanie najlepsza, Deschner robi w niej prawdziwą miazgę z chrześcijaństwa, szczególnie w kwestii jego dogmatycznych podstaw. Najbardziej utkwiły mi w pamięci podrozdziały o żydowskim wychowaniu które de facto jest również chrześcijańskim wychowaniem oraz o chrześcijańskim banksterstwie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Całej serii należy się najwyższa ocena jednak ten tom, określiłbym jako dobry i przejściowy pomiędzy bardzo dobrym pierwszym i zdecydowanie najlepszym tomem trzecim.

Całej serii należy się najwyższa ocena jednak ten tom, określiłbym jako dobry i przejściowy pomiędzy bardzo dobrym pierwszym i zdecydowanie najlepszym tomem trzecim.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najlepszą recenzją jest opis i wstęp do tej książki, wnętrze tylko je potwierdza. Wybitna w pełnym tego słowa znaczeniu, tak jak całe opus magnum Deschnera.

Najlepszą recenzją jest opis i wstęp do tej książki, wnętrze tylko je potwierdza. Wybitna w pełnym tego słowa znaczeniu, tak jak całe opus magnum Deschnera.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To co zawarte jest w tej książce nie jest utopią ale szansą na realną zmianę i (moim zdaniem) największym zagrożeniem dla porządku autorytarnego na świecie, przy czym jego kształt po zmianie i tak jest nieprzewidywalny. Każdy może skorzystać, pytanie czy każdy chce? Z pewnością każdy (w głębi serca) pragnie tego najbardziej na świecie, nie ma człowieka który nie chciałby być zrozumiany dokładnie tak, jak sam siebie rozumie. Jest wielu takich którzy uważają i głoszą (albo tylko głoszą) że "wszyscy psychologowie to manipulatorzy i w ogóle nie warto się psychologią zajmować" i za wszelką cenę będą obstawać przy swoim. Rogers też miał z nimi do czynienia, zdaje się nawet, że był przez nich zwalczany, pomimo, że jego koncepcje są czyste jak łza i nie ma w nich mowy o narzucaniu czegokolwiek, komukolwiek. W każdym razie, ma to sens dopóki rozmawiamy.

To co zawarte jest w tej książce nie jest utopią ale szansą na realną zmianę i (moim zdaniem) największym zagrożeniem dla porządku autorytarnego na świecie, przy czym jego kształt po zmianie i tak jest nieprzewidywalny. Każdy może skorzystać, pytanie czy każdy chce? Z pewnością każdy (w głębi serca) pragnie tego najbardziej na świecie, nie ma człowieka który nie chciałby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W całym internecie nie znajdzie się ani jedna zła opinia o tej książce, wręcz przeciwnie, opisywana jest ona w samych superlatywach. Tymczasem książka ta zakłamuje rzeczywistość. "Świetne rysunki! Doskonałe wskazania cech diagnostycznych!" głosi recenzja niejakiego dr Chyrleckiego umieszczona na tylnej okładce. Jednak pod napisem "kruk" zamiast rysunku typowego przedstawiciela gatunku "corvus corax" odnajduję rysunek przedstawiający bardziej "corvus macrohynchos". Mysikrólik nie wygląda tak jak naprawdę wygląda mysikrólik, nie ma tak wyostrzonych cech, przez które można go tak łatwo pomylić ze zniczkiem pokazanym w tej książce zaraz pod nim. Samiec drozda obrożnego w szacie spoczynkowej podpisany jest jako "nietypowa samica" a samica jako "pierwsza zima samca". Zastanawiam się; co to ma być? Dlaczego krwawodziób jest taki blady w szacie letniej (tzn. godowej) kiedy w rzeczywistości jest brązowy? Dlaczego pluszcz jest tak tłusty jakby stołował się w McDonaldzie? Dlaczego samica krogulca ma szare pióro kiedy w rzeczywistości jest ono blado-brązowe? To wszystko wygląda tak, jakby autorzy ilustracji, zamiast przedstawić najbardziej charakterystyczne cechy gatunków, chcieli je do siebie upodobnić żeby trudniej a nie łatwiej można je było rozpoznać. Poza tym od kiedy takie ptaki jak Rudzik, Pleszka, Białorzytka, Kopciuszek zaliczane są do drozdowatych a nie do muchołówkowatych? Taki to super-nowoczesny przewodnik że podaje starą i nieaktualną klasyfikację? Zdecydowanie nie polecam, jechałem sto kilometrów do innego miasta żeby wyrzucić sto złotych w błoto.

W całym internecie nie znajdzie się ani jedna zła opinia o tej książce, wręcz przeciwnie, opisywana jest ona w samych superlatywach. Tymczasem książka ta zakłamuje rzeczywistość. "Świetne rysunki! Doskonałe wskazania cech diagnostycznych!" głosi recenzja niejakiego dr Chyrleckiego umieszczona na tylnej okładce. Jednak pod napisem "kruk" zamiast rysunku typowego...

więcej Pokaż mimo to