Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Najpierw obejrzałem film, a dopiero potem przeczytałem książkę. I nie byłem rozczarowany... filmem. Rzadko mi się to zdarza, z reguły adaptacja filmowa nie dorasta do pięt książce. Wynika to z prostej przyczyny - najpierw powstał film.
Czy warto zatem sięgać po nowelizację scenariusza filmowego?
Może i warto, ale pod warunkiem, że autor "postara się". W tym przypadku, niestety, nie postarał się. A szkoda, mógł pogłębić t co zobaczyłem.
Mogę jedynie domyślić się, że chodziło o kasę i o szybkie wydanie książki.

Najpierw obejrzałem film, a dopiero potem przeczytałem książkę. I nie byłem rozczarowany... filmem. Rzadko mi się to zdarza, z reguły adaptacja filmowa nie dorasta do pięt książce. Wynika to z prostej przyczyny - najpierw powstał film.
Czy warto zatem sięgać po nowelizację scenariusza filmowego?
Może i warto, ale pod warunkiem, że autor "postara się". W tym przypadku,...

Krótko.
Fantastyczny cykl.
Gorąco polecam.

Krótko.
Fantastyczny cykl.
Gorąco polecam.

Moja wypowiedź dotyczy całej sagi.
Sięgnąłem po tę pozycję z dwóch zasadniczych powodów: tytuł, a właściwie przyciągające imię Achaja oraz wygląd okładki. Te dwie rzeczy są naprawdę, w moim odczuciu, fenomenalne.
teraz krótko o treści.
Pierwszy tom, pomimo wulgaryzmów dość obficie obdarowanych, zainteresował mnie.
Achaja - było fajnie do momentu, gdy pojawili się ludzie (Pomnik cesarzowej Achai), którzy przedostali się przez góry nie do zdobycia i... okazało się, że to są Polacy. Wszystko runęło w moim wyobrażeniu. Toć to Ziemia, na której są dwa podzielone światy. Pytam się gdzie?
Nie znoszę powieści, gdzie jedna nacja przejmuje kierowniczą rolę, może źle to sformułowałem. Nie lubię, gdy akcja powieści dzieje się na Ziemi i nagle okazuje się, że świat, nasz świat jest trochę inny, zdecydowanie inny i ni stąd, ni zowąd to my jesteśmy najlepsi. Naciągane jak cholera. Przeniesienie rzeczywistości lat dwudziestych naszego rozwoju w równoległy, fizycznie równoległy świat Achai - nie jest dla mnie do przyjęcia. To absurd. Dlaczego Autor zastosował taki manewr? Nie wiem. Od tego momentu Achaja już mnie tylko irytowała. A szkoda, zapowiadało się tak pięknie.

Moja wypowiedź dotyczy całej sagi.
Sięgnąłem po tę pozycję z dwóch zasadniczych powodów: tytuł, a właściwie przyciągające imię Achaja oraz wygląd okładki. Te dwie rzeczy są naprawdę, w moim odczuciu, fenomenalne.
teraz krótko o treści.
Pierwszy tom, pomimo wulgaryzmów dość obficie obdarowanych, zainteresował mnie.
Achaja - było fajnie do momentu, gdy pojawili się ludzie...