Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie przepadam za Warszawą. Byłem tam raptem parę razy, i choć nie bardzo potrafiłem nazwać co mi w niej nie gra, to za każdym razem była męcząca i jakaś taka... niewłaściwa. Tym samym autor "Paskudnika" bardzo szybko mnie zaciekawił, bo już we wstępie ładnie ujął w słowa to, czego ja nie byłem w stanie nazwać. Tą rozległość, pustość i porozrzucaną zabudowę. Do tego będące powracającym motywem w książce - pomieszanie starego z nowym. Tak więc już wstęp mnie wciągnął, a dalej - było tylko lepiej.
To taki zbiór migawek, obrazków i historii o miejscach, które mogą w każdej chwili zniknąć. A często już zniknęły. Aż się chce złapać aparat i pobiegać po własnym mieście szukając tego, co paskudne. Parę słów o każdym miejscu - tak w sam raz, żeby rozbudzić ciekawość do poszukania dalszych informacji na własną rękę. No i mogę tylko podejrzewać, że dla kogoś choć trochę znającego to miasto książka będzie jeszcze ciekawsza.
A w kwestii technicznej - dobrze wydana, w solidnej okładce i ciężka. Papier doskonałej jakości - mimo lekkiego połysku nie łapie odcisków palców. Szata graficzna - oryginalna, ale pasująca do tematu. Mnóstwo zdjęć. Jedynie podstawowa czcionka jest niepotrzebnie "tłusta" - ale to już czepianie się.
Polecam!

Nie przepadam za Warszawą. Byłem tam raptem parę razy, i choć nie bardzo potrafiłem nazwać co mi w niej nie gra, to za każdym razem była męcząca i jakaś taka... niewłaściwa. Tym samym autor "Paskudnika" bardzo szybko mnie zaciekawił, bo już we wstępie ładnie ujął w słowa to, czego ja nie byłem w stanie nazwać. Tą rozległość, pustość i porozrzucaną zabudowę. Do tego będące...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka o bardzo ciekawym człowieku, jednak napisana tak, że była dla mnie dość ciężkostrawna. Odniosłem wrażenie, że autor nie poradził sobie z selekcją materiału, wikłając się w bardzo szczegółowe opisy losów wojennych nie tylko głównego bohatera, ale też członków jego rodziny, bliższej i dalszej, a także niektórych sąsiadów czy osób z którymi się zetknął... Czytając można zapomnieć czyja to biografia. Zebranie tych informacji z pewnością wymagało wielkiej pracy, ale mam wątpliwości, czy należało je wszystkie umieszczać w jednej książce.
Tym bardziej, że o losach Rotblata w czasach czytelnikom bliższych oraz tej jego działalności, która doprowadziła go do nagrody Nobla, jest w książce bardzo niewiele . Do tego obraz jego postaci, jaki wyniosłem z lektury, zdaje się być w wielu kwestiach mocno inny niż ten przedstawiany przez autora.

Książka o bardzo ciekawym człowieku, jednak napisana tak, że była dla mnie dość ciężkostrawna. Odniosłem wrażenie, że autor nie poradził sobie z selekcją materiału, wikłając się w bardzo szczegółowe opisy losów wojennych nie tylko głównego bohatera, ale też członków jego rodziny, bliższej i dalszej, a także niektórych sąsiadów czy osób z którymi się zetknął... Czytając...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ale auta! Odjazdowe historie samochodowe Michał Leśniewski, Maciej Szymanowicz
Ocena 7,9
Ale auta! Odja... Michał Leśniewski,&...

Na półkach: , ,

Przede wszystkim - pięknie wydana. Oprawa graficzna jest fantastyczna, rysunki mają bardzo charakterystyczną kreskę, i dużą dozę humoru. Same opowieści napisane ciekawie i na tyle przystępnie, że mój 2,5 letni syn słuchał ich z zapartym tchem. Książka przypomina wiele z kamieni milowych w historii rozwoju motoryzacji i robi to z dużym wdziękiem.
Niedosyt pozostawia jedynie to, że o ile początkowe lata motoryzacji są opisane obszernie (do 1930 roku jest prawie 60 stron), o tyle lata 1930-2016 to raptem 10 historyjek z dużymi odstępami czasowymi. Trochę sprawia wrażenie jakby w planach był drugi tom, ale zabrakło czasu a już napisany materiał został doklejony do tomu pierwszego...
Mimo to książka godna polecenia.

Przede wszystkim - pięknie wydana. Oprawa graficzna jest fantastyczna, rysunki mają bardzo charakterystyczną kreskę, i dużą dozę humoru. Same opowieści napisane ciekawie i na tyle przystępnie, że mój 2,5 letni syn słuchał ich z zapartym tchem. Książka przypomina wiele z kamieni milowych w historii rozwoju motoryzacji i robi to z dużym wdziękiem.
Niedosyt pozostawia jedynie...

więcej Pokaż mimo to