Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przeczytałam kilka książek Rivers i zdecydowanie te z cyklu Znamię Lwa mogę określić FANTASTYCZNYMI! :D Trzecia część ma inną problematykę i trochę innych bohaterów dotyczy, jednak nie odstaje znacznie od poprzednich swoim poziomem.

Przeczytałam kilka książek Rivers i zdecydowanie te z cyklu Znamię Lwa mogę określić FANTASTYCZNYMI! :D Trzecia część ma inną problematykę i trochę innych bohaterów dotyczy, jednak nie odstaje znacznie od poprzednich swoim poziomem.

Przeczytałam kilka książek Rivers i zdecydowanie te z cyklu Znamię Lwa mogę określić FANTASTYCZNYMI! :D Druga część równie dobra jak pierwsza.

Przeczytałam kilka książek Rivers i zdecydowanie te z cyklu Znamię Lwa mogę określić FANTASTYCZNYMI! :D Druga część równie dobra jak pierwsza.

Przeczytałam kilka książek Rivers i zdecydowanie te z cyklu Znamię Lwa mogę określić FANTASTYCZNYMI! :D Pierwsza część niesamowicie wciągająca, dzięki wielowątkowości i nagłym zwrotom akcji. Nie można się oderwać, kolejne setki stron połyka się w każdej wolnej chwili, aż do ostatniej strony i od razu biegnie się do biblioteki po kolejną część- bo to się nie może tak po prostu skończyć!
Dla osób niewierzących irytujące mogą być ciągłe modlitwy- jednak polecam wszystkim, nie zrażajcie się, bo to jest po prostu dobra książka!

Przeczytałam kilka książek Rivers i zdecydowanie te z cyklu Znamię Lwa mogę określić FANTASTYCZNYMI! :D Pierwsza część niesamowicie wciągająca, dzięki wielowątkowości i nagłym zwrotom akcji. Nie można się oderwać, kolejne setki stron połyka się w każdej wolnej chwili, aż do ostatniej strony i od razu biegnie się do biblioteki po kolejną część- bo to się nie może tak po...

Czytelnicy poprzednich części Rodowodu Łaski wiedzą czego się spodziewać. Czyta się szybko. Autorka skupia się na przeżyciach wewnętrznych bohaterów, przy okazji ubarwiając historie z Pisma Świętego- co było wielką zaletą w poprzednich częściach. Jednak do "Marii" mam mieszane uczucia. Według mnie to najsłabsza pozycja ze wszystkich. Rozczarowała mnie- być może też dlatego, że była najbardziej wyczekiwana. Ale przede wszystkim dlatego, że autorka jako protestantka ma inny punkt widzenia na tę postać niż ja, katoliczka. Mimo że treść nie kłóci się z treścią Ewangelii, jednak w niektórych miejscach kłóci się z tradycją katolicką (np. śmierć - wniebowzięcie Marii).
Nie mogę jednak odmówić talentu Rivers i łatwości czytania, dlatego ogólnie wystawiam ocenę dobrą.

Czytelnicy poprzednich części Rodowodu Łaski wiedzą czego się spodziewać. Czyta się szybko. Autorka skupia się na przeżyciach wewnętrznych bohaterów, przy okazji ubarwiając historie z Pisma Świętego- co było wielką zaletą w poprzednich częściach. Jednak do "Marii" mam mieszane uczucia. Według mnie to najsłabsza pozycja ze wszystkich. Rozczarowała mnie- być może też dlatego,...