Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka jest TRAGICZNA !KOszmarna, to mało powiedziane. Chrońcie swoje dzieci przed tą książką i jej autorką. Książka, w mojej i nie tylko mojej opinii, ma cel deprawacyjny, w stosunku do dzieci i młodzieży. W Polsce dzieci są jeszcze za porządne, że postanowili zaserwować im taką lekturkę? Niszczy autorytet rodziców, dziadków, szkoły i dąży do tego, aby zaburzać więzi rodzinne. Przeokropna książka, pełna wulgaryzmów, pisana właściwie dla dorosłych, bo jakie dziecko w wieku 10 lat zrozumie zawarte w niej słownictwo. Wulgaryzmy, naśmiewanie się z rodziców, nauczycieli w wyjątkowo agresywny i prymitywny sposób. A w dodatku treści obyczajowo wątpliwe, SZKODLIWE. Bohater nazywa rodziców per Starymi, Mamiszonem i Papiszonem, inne dziecko samczykiem, piekielnym. Puszki po piwie, kibelek,'pierdzik "żarty" z uśmiercaniem babci, nadpobudliwy idiota,"dziewczyny w naszej szkole dzielą się na głupie i bardzo głupie" to tylko mały przedsmak tego - za przeproszeniem -"śmierdzącego kapcia", ujmując to ulubionymi słowy autorki, bo książką to trudno nazwać, podobno to pamiętnik..? Dziwię się, że autorka tej klasy "" nie wstydzi się za tę książkę ! O zgrozo, całą serię... Wydała jeszcze wersję dla niewidomych, widać nie przepuści żadnemu polskiemu dziecku, aby nie zapoznało się, z jej swobodną delikatnie mówiąc - twórczością. Jej książki są tłumaczone na inne języki, tylko kto zagranicą chciałby je czytać... pytanie retoryczne. Moje dziecko było zaniepokojone treściami, i wtedy przejrzałam książkę, LEKTURĘ SZKOLNĄ. książka pewnie nie miała zbytu, więc zrobili z niej lekturę szkolną. Zonk! gdzie my żyjemy...? książka jest poniżej standardów i jest NIEBEZPIECZNA dla rodzin. Ciekawa jestem jednego. KTO finansuje takie książki, kto je zamawia, i lobbuje za tym, że polskie dzieci MUSIAŁY JE CZYTAĆ...... ? Na końcu, KTO i w czyim interesie wydaje zgodę na ich publikację i umieszcza je na liście obowiązkowych lektur ? Jak widzę coś takiego, to żałuję, że w Polsce nie ma już cenzury !!! Z poważaniem

Książka jest TRAGICZNA !KOszmarna, to mało powiedziane. Chrońcie swoje dzieci przed tą książką i jej autorką. Książka, w mojej i nie tylko mojej opinii, ma cel deprawacyjny, w stosunku do dzieci i młodzieży. W Polsce dzieci są jeszcze za porządne, że postanowili zaserwować im taką lekturkę? Niszczy autorytet rodziców, dziadków, szkoły i dąży do tego, aby zaburzać więzi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

beznadzieja, koszmar i dno, wulgaryzmy, zdziczenie literackie ? nigdy więcej nic tego autora ! omijać radzę

beznadzieja, koszmar i dno, wulgaryzmy, zdziczenie literackie ? nigdy więcej nic tego autora ! omijać radzę

Pokaż mimo to

Okładka książki Moja babcia kocha Chopina Anna Czerwińska-Rydel, Dorota Łoskot-Cichocka
Ocena 7,3
Moja babcia ko... Anna Czerwińska-Ryd...

Na półkach:

Świetna pozycja, polecam każdemu dziecku, przystępnie opowiedziana historia życia i twórczości F. Chopina, a przy tym z humorem i bez patosu.

Świetna pozycja, polecam każdemu dziecku, przystępnie opowiedziana historia życia i twórczości F. Chopina, a przy tym z humorem i bez patosu.

Pokaż mimo to

Okładka książki Elementarz dla dzieci Jarosław Szarek, Joanna Wieliczka-Szarkowa
Ocena 7,6
Elementarz dla... Jarosław Szarek, Jo...

Na półkach:

Wspaniała pozycja, godna polecenia, kupiłam najpierw moim dzieciom i czytamy wciąż od nowa, można ją czytać na okrągło. Potem dokupiłam chyba z 10 egzemplarzy i rozdawałam dzieciom znajomych na urodziny, książka przekazuje najważniejsze wartości, do których odwołuje się naród polski, pięknie prezentuje ojczyste dzieje, w sposób bardzo malowniczy i prosty, język dostosowany do poziomu dziecka a więc mogą czytać również samodzielnie, ładne ilustracje, są jeszcze inne części, my zakupiliśmy jeszcze Poczet królów Polski, Patronowie Polski oraz Cud nad Wisłą a także Znani Polacy, te dalsze częsci są już "cieniutkie", ale również godne polecenia, natomiast ta pozycja, to prawdziwy elementarz, i powinno ją przeczytać każde polskie dziecko, język jest zrozumiały, prosty a jednocześnie bardzo klarowny i trafiający do wyobraźni dziecka, historia przekazana w sposób pasjonujący i sercem, nawet rodzic może czegoś ciekawego się dowiedzieć, bo ksiązka obfituje w szczegóły i ciekawostki, rozmaite utwory literackie, cytaty z najważniejszych dzieł wieszczów, są nawet takie tematy jak Katyń, Orlęta Lwowskie, wszystko, co najważniejsze i wspaniale skondensowane, nie rozwleczone jak zwykle bywają podręczniki do historii, bardzo ładna szata graficzna, polecam ją tak od 6 do ok 12 lat, jako podstawa do nauki historii, języka polskiego, poznawania polskiej kultury i po prostu patriotyzmu, dawno czekałam na taką pozycję i od kilku lat jest na rynku wydawniczym, to był strzał w 10, bo takiej książki brakowało współcześnie, nawet dorośli Polacy powinni ją przeczytać i to by dużo dało, myślę, że z 70-80 % polskiego społeczeństwa ma braki już na takim, podstawowym poziomie edukacji w zakresie polskiej kultury i historii i ta książka jest wspaniałą pozycją dla dzieci i dla rodziców, my dorośli wychowani w PRL po prostu byliśmy edukowani inaczej, wg odgórnych zaleceń, przemilczeń, a więc jak ktoś w domu nie poznał prawdziwych polskich dziejów, to dzisiaj może doczytać w Elementarzu ;-) mając taką bazę każde dziecko z pewnością będzie kochać swój kraj!

Wspaniała pozycja, godna polecenia, kupiłam najpierw moim dzieciom i czytamy wciąż od nowa, można ją czytać na okrągło. Potem dokupiłam chyba z 10 egzemplarzy i rozdawałam dzieciom znajomych na urodziny, książka przekazuje najważniejsze wartości, do których odwołuje się naród polski, pięknie prezentuje ojczyste dzieje, w sposób bardzo malowniczy i prosty, język dostosowany...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kres. Wołyń, historie dzieci ocalonych z pogromu Konrad Piskała, Leon Popek, Tomasz Potkaj
Ocena 7,4
Kres. Wołyń, h... Konrad Piskała, Leo...

Na półkach:

10 punktów za tematykę, za zmierzenie się z nią i za podejście do niej w ciekawej formie, książka jest bardzo dobra, wyciska łzy (smutne losy sierot przez pryzmat polskiej historii, masowe mordy Ukraińców na Polakach), czyta się ją jednym tchem w przysłowiową 1 noc,lubię czytać wspomnienia z Kresów, książki biograficzne, a ta książka ma układ wspomnień dzieci, zdarzenia opisywane tragiczne, relacje dzieci dziś już dorosłych, wręcz dobiegających kresu życia, ocalałych z rzezi ludobójczej z rąk Ukraińców na Wschodzie II Rzeczpospolitej, cieszę się, że coraz więcej takich powstaje, sama interesuję się tą tematyką ze względu na korzenie rodzinne, moja mama będąc niemowlęciem uniknęła tej rzezi z całą rodziną braćmi i dziadkami, mamą /bez ojca, nie przeżył/, ale przez kilka lat musieli się co noc ukrywać mieszkając tam bez ojca (na płd. granicy Kresów nieopodal Stanisławowa) całe noce zimą, wiosną, jesienią spędzali w polach, lasach, ukrywając się przed nieludzkimi bandami Ukraińców co noc mordujących całe wsie z Polakami, w końcu udało im się uciec, wyjechać, dożyć repatriacji, choć skutki psychiczne i zdrowotne zostały na całe życie. Teraz odżywają rodzinne wspomnienia opowiadane z ust do ust, gdy się czyta taką książkę, wszystko jest mi znane, nic mnie nie zaskoczyło, mimo, że to rozległe tereny, to jakby wszystko to samo, wszystkie historie takie same, bez happy endu albo bardzo rzadko z takowym, wszystko ma silną podstawę historyczną, jednak wybieram zwykle książki o Kresach w formie wspomnieniowej a nie suchej - przekazu faktycznego, historycznego, jest ich tyle, że można wybrać samemu formę taką, jaką się lubi, często są to ostatnie wspomnienia, bo ostatnie osoby, które to pamiętają odchodzą.Są to losy nie tylko tych a jedynie poprzez przykład konkretnych dzieci całego pokolenia Polaków z Kresów, książka bardzo uniwersalna, czytałam ją jak opowieść o mojej mamie i jej braciach, kuzynach, o jej dzieciństwie niezapamiętanym tak dokładnie (była za mała), o jej okolicy, miasteczku, ziemi, domu, kryjówkach przed Ukraińcami, jak dla mnie książka jest bardzo dobra, świetna jako pierwsza lektura dla każdego na temat ludobójstwa na Kresach i dobrze, że są w niej odniesienia historyczne do konkretnych miejsc, dat, nazwisk, dokumenty czy obecne nawiązania tych dorosłych już dzieci do tamtych zdarzeń, na koniec o także sprawozdanie krótkie w tym zakresie stricte historyczne nawiązujące do wydarzeń wiosek wymordowanych z całej polskiej ludności w zaledwie jeden dzień 11 lipca 1943 r. - w tym relacje ukraińskie (dokumenty) z "oczyszczania terenu z Polaków", sprawozdanie do wyższych szczebli UPA z mordowania Polaków (książka jest w formie reportażu z podróży, podążania śladami listów, napisanych przez dzieci), ładne zdjęcia z minionych czasów, zdjęcia dzieci i całych rodzin, wychowawczyni, rodziców, pisane przez dzieci listy są bardzo piękne, uczuciowe, przejęte smutkiem i troską -uderza w nich bezpowrotne wychowanie przedwojenne tych dzieci, ich głęboka wiara, miłość do rodziców, rodzeństwa, prawie każdy list zaczynają:" Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.." lub swoimi słowami sławią Boga za ocalenie z tego straszliwego pogromu, martwią się o rodziców, rodzeństwo, dziadków, bardzo polecam książkę, i zamierzam jeszcze przeczytać kolejne - jest kilka tomów wspomnień dzieci z Kresów z 1993 roku innej autorki, kilkutomowe i teraz czas na tę lekturę, szerszą i bardziej pewnie szczegółową. Recenzowana książka opowiada o ludobójstwie, terrorze,i de facto o tym, co się dzieje z ludźmi bez wiary w Boga, gdy się tego Boga usuwa z życia narodów i co wtedy zdolni są ludzie wyrządzić swoim braciom, zabijano Polaków, polskich sąsiadów, a nawet niemowlęta, starców, nikogo nie oszczędzano, pastwiono się nad ofiarami, ale książka jest nawet w pewnym sensie momentami optymistyczna, bo opowiedziana przez pryzmat i oczyma tych, którzy w cudowny sposób zostali ocaleni z tej potwornej rzezi, lektura w swym tragiźmie zapiera dech w piersiach, gdy czyta się, że ktoś ocalał dzięki temu się wcześniej bawił się w tym miejscu i znał zapasowe wyjście, drogę ucieczki, albo uratował się dzięki tajemnej dziurze w płocie, albo babcia, która nakryła wnuczkę własnym ciałem w łóżku i sama została zamordowana (wnuczka przeżyła, gdyż nie zauważyli jej), jakieś sosenki za domem, które dały schronienie... wszyscy oni przeżyli w ten sposób, żeby świadczyć o tym a świadectwo to powinien poznać każdy Polak i Polka, bo historia często lubi się powtarzać w cyklach co kilkadziesiąt/kilkaset lat... Grozy tamtych czasów nigdy nie da się opisać dostatecznie na łamach jakiejkolwiek książki, ale ta książka dobrze ją oddaje, miałabym pewne zastrzeżenia do rozdziałów współczesnych (dalsze dzieje i już obecne dzieci ocalałych), ale nie będę ich rozwijać, bo to moje osobiste odczucia. "KRES" każdemu polecam, bo to książka o Polsce, która była i która już nigdy nie wróci...tak więc nigdy za dużo takich pozycji, polecam gorąco!

10 punktów za tematykę, za zmierzenie się z nią i za podejście do niej w ciekawej formie, książka jest bardzo dobra, wyciska łzy (smutne losy sierot przez pryzmat polskiej historii, masowe mordy Ukraińców na Polakach), czyta się ją jednym tchem w przysłowiową 1 noc,lubię czytać wspomnienia z Kresów, książki biograficzne, a ta książka ma układ wspomnień dzieci, zdarzenia...

więcej Pokaż mimo to