-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyNigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń? 100-letnia pisarka właśnie wydała dwie książkiAnna Sierant2
-
Artykuły„Chłopcy z ulicy Pawła”. Spacer po Budapeszcie śladami bohaterów kultowej książki z dzieciństwaDaniel Warmuz5
-
ArtykułyNajlepszy kryminał roku wybrany. Nagroda Wielkiego Kalibru 2024 dla debiutantkiKonrad Wrzesiński7
Biblioteczka
Recenzja książki „HyperVersum”
Pierwszy raz zetknęłam się z tą książką na targach książki w 2014 (?) roku, a właściwie nie ja, tylko moja siostra. Początkowo wydawało mi się, że będzie ona ( ta książka) dla mnie za poważna i myślałam, że będę musiała na nią jeszcze trochę poczekać…Jednak los chciał inaczej. Stało się tak, że siostra ma pojechała na wakacje na obóz, a ja nie miałam co czytać. Mama zniosła mi z półki właśnie „HyperVersum”. Nie wiedząc, czego się spodziewać, zabrałam się do czytania, postanawiając, że najwyżej przestanę i odłożę ją na miejsce. Tak zaczęła się moja przygoda z powieścią Cecilli Randall. Ian, Daniel, Judy i Martin wraz z Donną i Carlem są młodymi ludźmi żyjącymi we współczesnym świecie, którzy w wolnym czasie lubią odreagowywać rutynowe czynności, przenosząc się za pomocą gry HyperVersum do innych czasów w bardzo realistycznej rzeczywistości. Jednak pewnego razu gra przenosi ich NAPRAWDĘ w czasie i przestrzeni, a dokładnie do XIII w. Czy uda im się odnaleźć w tym dziwnym, jakże innym od naszego świecie bez nowoczesnych urządzeń czy nawet elektrycznego oświetlenia? Jak się zachowa każdy z nich w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa? Czy wrócą do domu? Na te pytania dostać odpowiedź można tylko przeczytawszy tę książkę – chyba że ktoś lubi spoilery . Mogę zapewnić, że czyta się ją lekko, szybko i nie ma mowy o nudzie… Aby zachęcić wielbicielki romansideł, wspomnę o tym, że znajduje się w niej także wątek miłosny, natomiast dla chłopców dodam, że również opisy pojedynków i turniejów rycerskich są bez zarzutu. Streszczając się, nie jest to bezwartościowy chłam, który czyta się tylko dlatego, że nie ma się nic lepszego, tylko ciekawa, wartościowa powieść przygodowo – historyczno – science fiction, napisana w przystępny, niebanalny sposób. Gorąco polecam
Recenzja książki „HyperVersum”
Pierwszy raz zetknęłam się z tą książką na targach książki w 2014 (?) roku, a właściwie nie ja, tylko moja siostra. Początkowo wydawało mi się, że będzie ona ( ta książka) dla mnie za poważna i myślałam, że będę musiała na nią jeszcze trochę poczekać…Jednak los chciał inaczej. Stało się tak, że siostra ma pojechała na wakacje na obóz, a ja...
Kocham tą książkę!!!
Kocham tą książkę!!!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to