Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Oj, ciężka sprawa. Przyznam, że nie czytałam za dużo książek historycznych o ZSRR, a najbardziej interesuje mnie moment samej rewolucji oraz kwestia Gułagów, ale chciałam mieć też ogólne spojrzenie na całą epokę, więc czytając opis książki odniosłam wrażenie, że będzie w sam raz. Tymczasem autor raz opisuje kwestie ekonomiczne, raz polityczne, raz ideologiczne... Rozumiem, że temat jest olbrzymi i ciężko wcisnąć wszystko w jeden tom, ale fajnie jakby skupił się na jednym, a nie co chwila przeskakiwał z tematu na temat. Dociągnęłam do 400 strony i dałam sobie spokój. Może faktycznie, jak ktoś już napisał, nie nadaje się dla laików. Ale czy ktoś, kto zna temat, sięgnął by po tak ogólną książkę?

Oj, ciężka sprawa. Przyznam, że nie czytałam za dużo książek historycznych o ZSRR, a najbardziej interesuje mnie moment samej rewolucji oraz kwestia Gułagów, ale chciałam mieć też ogólne spojrzenie na całą epokę, więc czytając opis książki odniosłam wrażenie, że będzie w sam raz. Tymczasem autor raz opisuje kwestie ekonomiczne, raz polityczne, raz ideologiczne... Rozumiem,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Opowiadania Gordimer to nie książka, którą można czytać bezrefleksyjnie, po łebkach. To trochę tak, jakby uznać, że RPA jest krajem, jak każdy inny. A właśnie o to tu chodzi, że nie. RPA to państwo, które na przestrzeni wieków zostało skolonizowane najpierw przez Holendrów, a potem Anglików, którzy na dodatek, na skutek oporu miejscowej ludności, sprowadzali z Indii robotników, którzy lepiej sprawdzali się na plantacjach niż czarni. Do tego odkrycie dużych pokładów złota i diamentów w połowie XIX w. spowodowało napływ ludności żydowskiej, i wszelkiego rodzaju awanturników liczących na łatwe bogactwo. Powoli tworzył się apartheid, rasy "niższe" były zamykane w obozach, wykluczane z życia publicznego (osobne autobusy, zakaz spożywania alkoholu, przymus posiadania przepustek). W tym wszystkim próbuje się odnaleźć biała, inteligentna kobieta z klasy średniej. "Zapach kwiatów i śmierci" to właśnie opowiadania tej kobiety, pisane na przestrzeni lat, moim zdaniem genialnie ukazujące stykanie się tych wszystkich kultur. Z początku widzimy niechęć, wręcz strach, z czasem próby pomocy, przy jednoczesnym nie narażaniu swojego statusu społecznego na szwank. Bohaterki to kobiety inteligentne, więc tym bardziej wyobcowane w tym świecie pełnym kontrastów. Często nawet gdy próbują okazać zrozumienie, napotykają ścianę (świetnie pokazane w "Jaka to miała być nowa era?" gdy Jennifer mówi do ciemnoskórego Maxie, że ponosi karę za to, że nie jest się czarna.)
Jest jakaś prostota i wrażliwość w tych opowiadaniach, która przywodzi mi na myśl Hemignwey'a. Nobel jak najbardziej zasłużony.

Opowiadania Gordimer to nie książka, którą można czytać bezrefleksyjnie, po łebkach. To trochę tak, jakby uznać, że RPA jest krajem, jak każdy inny. A właśnie o to tu chodzi, że nie. RPA to państwo, które na przestrzeni wieków zostało skolonizowane najpierw przez Holendrów, a potem Anglików, którzy na dodatek, na skutek oporu miejscowej ludności, sprowadzali z Indii...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to