Profil użytkownika dunikowski (157370)

Profil użytkownika: dunikowski

Nie podano miasta Nie podano

Status Czytelnik

Aktywność 1 rok temu

Przeczytanych
książek

Książek
w biblioteczce

Opinii

Polubień
opinii

Nie podano
miasta Nie podano

Dodane| 1 cytat

Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Biblioteczka

30 książek, 6 półek

Zobacz biblioteczkę

Opinie

Więcej

7,1

Żniwiarz Gaja Grzegorzewska

dunikowski

07.05.2022

10 / 10

Na półkach:

Po pierwsze - wreszcie śliczna, nowa okładka autorstwa Joanny Karpowicz! <3

Jest to pierwsza książka, którą napisała Gaja Grzegorzewska mając dwadzieścia parę lat. Żniwiarz jest już takim klasykiem, że fragmenty zostały wykorzystane na egzaminie próbnym ósmoklasisty w 2022 roku! :D

"Żniwiarz" to wznowienie pierwszej powieści kryminalnej autorstwa Gai Grzegorzewskiej z 2006 roku. W tym klasycznym kryminale, którego akcja rozgrywa się na prowincji poznajemy młodziutką, trochę jeszcze naiwną Julię Dobrowolską oraz pewnego nieopierzonego policjanta. Nie mogło też zabraknąć naszego kochasia, Wiktora.

Jest to bardzo przyjemna lektura, z rodzaju tych lżejszych i zabawniejszych. W dodatku bardzo zabawnie się ponownie czyta tę powieść po tych kilku latach, wspominając pierwsze kroki oraz jeszcze niemalże ;) niewinne osobowości bohaterów. Szczególnie jeśli porównać je do coraz mroczniejszych klimatów znanych z "Grobu", "Betonowego Pałacu" oraz ostatnio wydanej "Kamiennej Nocy".

Więcej recenzji:
- maleadhd.pl/2016/07/11/zniwiarz-gaja-grzegorzewska/
- bloghub.pl/wpis.12779.gaja-grzegorzewska-zniwiarz

więcej Pokaż mimo to

7,1

Selkis Gaja Grzegorzewska

dunikowski

09.03.2022

9 / 10

Na półkach:

1
https://off.radiokrakow.pl/podcasty/selkis-bohaterka-na-miare-xxi-i-xxxi-wieku

2
https://www.polskieradio.pl/8/2827/Artykul/2917432,Starcia-spoleczenstw-i-mocarstw

Gaja jak zwykle nie cacka się ze stroną obyczajową, można się zarumienić, nie brakuje wątków kryminalnych, a kosmiczne tło powieści stanowi doskonały podkład problemów kulturowych i cywilizacyjnych ludzi. Szczerze polecam. Niewiele jest pisarek S-F a Gaja daje szczególny wgląd w swoją perspektywę świata.

więcej Pokaż mimo to

6,2

Żniwiarz Gaja Grzegorzewska

dunikowski

18.05.2016

8 / 10

Na półkach: ,

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika dunikowski

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie

ulubieni autorzy [4]

William Blake

Ocena książek:

8,3 / 10

17 książek

2 cykle

Pisze książki z:

poezja, literatura piękna

133 fanów

Mariusz Czubaj

Ocena książek:

6,7 / 10

25 książek

3 cykle

Pisze książki z:

kryminał, sensacja, thriller, nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)

241 fanów

Gaja Grzegorzewska

Ocena książek:

6,5 / 10

18 książek

3 cykle

Pisze książki z:

kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna

109 fanów

Zobacz więcej

Wstyd to straszna rzecz. Ludzie robią głupie rzeczy ze strachu, by ich niesmaczne sekreciki nie wyszły na jaw, a obnażeni, stają się zupełnie bezbronni i łatwo ich zniszczyć.

Wstyd to straszna rzecz. Ludzie robią głupie rzeczy ze strachu, by ich niesmaczne sekreciki nie wyszły na jaw, a obnażeni, stają się zupełni...

Rozwiń

Gaja Grzegorzewska Betonowy pałac Zobacz więcej

Wbrew deklaracjom właśnie takie neandertalskie zachowanie, a nie jakieś tam kwiatki i całowanie rączek, działało na dziewuchy jak magnes. W życiu bym dupie kwiatków nie dał! Bukiet to mogę matce ewentualnie sprezentować.

Wbrew deklaracjom właśnie takie neandertalskie zachowanie, a nie jakieś tam kwiatki i całowanie rączek, działało na dziewuchy jak magnes. W ...

Rozwiń

Gaja Grzegorzewska Betonowy pałac Zobacz więcej

I tak właśnie pierwszy raz od dwóch lat złamałem swoje postanowienie o nieużywaniu przemocy. Szybko do mnie dotarło, że ten pierwszy raz jest tylko początkiem i wprawką przed tym, co nieuchronnie nastąpi. Walenie się po mordach było w moim dawnym środowisku uważane za dosyć miły sposób spędzania wolnego czasu. Judym już wiedział o moim powrocie, zaraz dowiedzą się inni. Zaczną mi składać wizyty. Takie bez kwiatów i bombonierek. Potem ja wpadnę z rewizytą i zardzewiały mechanizm starych układów pójdzie w ruch. Dlatego przede wszystkim należało sobie skombinować jakąś metę. Nie mogłem przecież zostać w hotelu na zawsze. Pierwszej nocy spałem czujnie, wsłuchując się w każdy podejrzany szmer. Sen przychodził na moment i zaraz odchodził, zostawiając mnie totalnie rozbudzonego, w pełnej gotowości. Próbowałem przywołać kojący szum fal, rozbijających się o piaszczystą plażę dwa kroki od mojej chaty. Nocne powietrze przesycone zapachem kwiatów, rozgrzanego piasku i wodorostów. Zamiast morskiej bryzy od otwartego okna docierał do mnie doskonale znajomy, niedający się z niczym pomylić brutalny zapach miasta. Woń spalin, asfaltu, deszczu, ziemi. Bogaty bukiet, przywołujący obrazy z przeszłości i poruszający resztę zmysłów. Ból, faza, zmęczenie, smak kurzu i krwi w ustach. I dawne, znacznie przyjemniejsze wspomnienie jointa jarzącego się w ciemności, ciepłego podmuchu wiatru znad Wisły i widoku rozświetlonego miasta w dole. Muśnięcie jedwabistych włosów, gdy jej zmęczona, otumaniona oparami dymu głowa opadała na moje ramię, a rozpalone udo kleiło się do mojego. Te wieczory i noce zlały się w jeden obraz. Znowu poczułem w ustach tamtą suchość wywołaną jointem, pokonaną browarem, a potem wilgoć pocałunków.

I tak właśnie pierwszy raz od dwóch lat złamałem swoje postanowienie o nieużywaniu przemocy. Szybko do mnie dotarło, że ten pierwszy raz jes...

Rozwiń

Gaja Grzegorzewska Betonowy pałac Zobacz więcej