Żniwiarz
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Julia Dobrowolska (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2016-04-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308061114
- Tagi:
- literatura polska
Małym sielskim miasteczkiem wstrząsa makabryczna zbrodnia. Wśród pól kukurydzy zostaje znalezione ciało dziewczyny. Morderca odciął jej głowę ostrym narzędziem, prawdopodobnie kosą. W śledztwo zostaje zaangażowana początkująca detektywka, Julia Dobrowolska. To najpoważniejsze zlecenie w dotychczasowej karierze kobiety stawiającej pierwsze kroki w tak męskim zawodzie. Pracy nie ułatwiają jej niechętny inspektor policji ani dziennikarz śledczy, na bieżąco relacjonujący widzom postępy w sprawie tak zwanego Żniwiarza.
Julia szybko przekona się, jak wiele sekretów skrywają mieszkańcy miasteczka zdający się wiedzieć wszystko o wszystkich…
Żniwiarz to debiutancka powieść Gai Grzegorzewskiej, laureatki Nagrody Wielkiego Kalibru, jednej z najważniejszych twórczyń polskiego kryminału, śmiało wykraczającej poza ramy tego gatunku; autorki takich powieści jak Noc z czwartku na niedzielę, Topielica, Grób oraz Betonowy pałac i Kamienna noc.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 942
- 525
- 74
- 20
- 14
- 12
- 11
- 11
- 11
- 10
Cytaty
Wyjął małą szklaną fiolkę. – Chciałbym wziąć od pani próbkę krwi. Zawiozę ją do zbadania jeszcze dziś. Zgadza się pani? – Tak, oczywiście – odparła obojętnie Julia. Duraj wyjął igłę, którą przyniósł ze sobą, przypalił jej końcówkę zapalniczką i podszedł do Julii. Wyciągnęła dłoń w jego kierunku. Sierżant szybkim ruchem nakłuł jej p...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Prywatna detektywka Julia Dobrowolska, zabójcza blond piękność z blizną, przyjeżdża do miasteczka Bułkowice, by wytropić mordercę dziewczyny, którą znaleziono bez głowy w polu kukurydzy. To pierwsze tak poważne zadanie w jej karierze zawodowej. Ale Julia jest uosobieniem spokoju i pewności siebie. Nawet jeśli wszyscy wokół uważają, że kobieta się do tej roboty nie nadaje. Śledztwo utrudniają jej ambitny i bezwzględny dziennikarz, realizujący program telewizyjny o mordercy i małomiasteczkowy policjant o zagadkowej przeszłości. Julia musi też zmierzyć się z niechęcią i zmową milczenia mieszkańców. Wkrótce odkrywa, że pozornie sielankowe miasteczko kryje niejedną przerażającą tajemnicę. Próbując rozwikłać zagadkę śmierci nie dostrzega, jak blisko znalazła się człowieka, którego media nazywają `Żniwiarzem`...
Prywatna detektywka Julia Dobrowolska, zabójcza blond piękność z blizną, przyjeżdża do miasteczka Bułkowice, by wytropić mordercę dziewczyny, którą znaleziono bez głowy w polu kukurydzy. To pierwsze tak poważne zadanie w jej karierze zawodowej. Ale Julia jest uosobieniem spokoju i pewności siebie. Nawet jeśli wszyscy wokół uważają, że kobieta się do tej roboty nie nadaje....
więcej Pokaż mimo toZapowiadało się na niezłą powieść kryminalną, ale w miarę upływu czasu przychodziło rozczarowanie. Autorkę pamiętam z dość zabawnej „Orchidei”, gdzie pospołu z Panami: Grinem oraz Świetlickim stworzyła udany pastisz kryminału. Chciałem zobaczyć jak detektyw Julia Dobrowolska daje sobie radę samodzielnie.
Cóż, dopóki akcja książki toczyła się wokół gromadzenia śladów zbrodni w Bułkowicach, wygląda to zupełnie przyzwoicie. Udało się odtworzyć klimat małego, sennego miasteczka, gdzie właściwie wszyscy wiedzą o wszystkich, ale niespecjalnie mają ochotę o tym rozmawiać. Spodziewałem się spotęgowania nastroju niepokoju (w końcu mówimy o Żniwiarzu),wyjaśnienia przyczyn mordu, tymczasem Autorka z niezbyt jasnych przyczyn wprowadza pod koniec książki wątki erotyczne – dość średnio związane z fabułą. Wydaje się można to było poprowadzić inaczej, a tak tylko 4/10.
Zapowiadało się na niezłą powieść kryminalną, ale w miarę upływu czasu przychodziło rozczarowanie. Autorkę pamiętam z dość zabawnej „Orchidei”, gdzie pospołu z Panami: Grinem oraz Świetlickim stworzyła udany pastisz kryminału. Chciałem zobaczyć jak detektyw Julia Dobrowolska daje sobie radę samodzielnie.
więcej Pokaż mimo toCóż, dopóki akcja książki toczyła się wokół gromadzenia śladów...
Wakacyjne czytadło. Bardzie przypomina wypracowanie z liceum niż powieść.
Raczej nie sięgnę po następne części.
Wakacyjne czytadło. Bardzie przypomina wypracowanie z liceum niż powieść.
Pokaż mimo toRaczej nie sięgnę po następne części.
Jestem zawiedziony. W kilku miejscach spotkałem się z opinią, że warto się pochylić nad książakmi Pani Grzegorzewskiej a to wprowadzenie do serii o Julii Dobrowolskiej stanowczo temu zaprzecza. Książka jest sztampowa i populistyczna. Słaby kryminał został dodatkowo "wzbogacony" wątkami erotycznymi i słabą kreacją siostry głównej bohaterki. Sam wątek kryminalny zapowiadał się ciekawie, ale poprowadzenie sprawy oraz jej rozwiązanie wyszło fatalnie.
Dla mnie jest to słaba książka i zdecydowanie odpuszczam dalsze książki tej autorki.
Jestem zawiedziony. W kilku miejscach spotkałem się z opinią, że warto się pochylić nad książakmi Pani Grzegorzewskiej a to wprowadzenie do serii o Julii Dobrowolskiej stanowczo temu zaprzecza. Książka jest sztampowa i populistyczna. Słaby kryminał został dodatkowo "wzbogacony" wątkami erotycznymi i słabą kreacją siostry głównej bohaterki. Sam wątek kryminalny zapowiadał...
więcej Pokaż mimo toStaram się czytać polskich autorów powieści sensacyjnych, a że jest ich sporo, to – zrozumiałe – zapoznaję się z nimi sukcesywnie. Moi przyjaciele wiedzą o tym i obdarowują mnie takimi książkami, zwłaszcza autorów dla mnie jeszcze nieznanych. I tak trafiła do moich rąk powieść „Żniwiarz” Gai Grzegorzewskiej, pierwsza z cyklu o uroczej detektyw Julii Dobrowolskiej, wydana kilkanaście lat temu. ”Żniwiarz” to debiutancka powieść Grzegorzewskiej, dlatego potraktowałem ją z dużą wyrozumiałością.
Niewątpliwie, co zwróciło pozytywnie moją uwagę, to sprawne posługiwanie się przez autorkę polszczyzną, z czym wielu pisarzy ma pewien problem. Narracja płynna, logiczna akcja, właściwy dobór słów. Kiedy autorka używa banalnych klisz, w rodzaju „diabelnie przystojny”, zręcznie wyjaśnia, że to cytat z social mediów.
Sama zaś powieść…
No cóż. Wszyscy wiemy, że powieść kryminalna to konwencja, operuje pewnego rodzaju domyślnymi, umownymi skrótami, że w znakomitej większość pisarze nawet nie starają się jakoś specjalnie uprawdopodobnić ani fabuły, ani bohaterów. Niemniej jestem raczej zwolennikiem tego, aby autorzy pisali o tym, na czym się znają. A że pani Grzegorzewska nie ma najmniejszego pojęcia o technice dochodzeniowej, ba – nawet o pracy policji, ich prawach i możliwościach, to widać, słychać i czuć na każdej stronie.
Ot chociażby taki szczegół: Nasza dzielna pani detektyw Julia Dobrowolska, absolwentka psychologii, która dotychczas zajmowała się poszukiwaniem zaginionych kotków i śledzeniem niewiernych mężów, rozpoczyna śledztwo w sprawie morderstwa, uczestniczy w naradach policji (???, cha, cha, cha) i jest tak bystra, że od razu odgaduje sprawy, których nie mogą pojąć doświadczeni policjanci.
Podkreślam, rozumiem, że powieść kryminalna to konwencja. Niemniej trzeba zachować pewien umiar, zadbać chociażby o minimalną wiarygodność.
Do zalet powieści zaliczyłbym także portret socjologiczny małego miasteczka, chociaż i tutaj autorka operuje prawie wyłącznie schematami i utartymi wyobrażeniami.
Naturalnie, wychodząc naprzeciw „poprawności politycznej” i zgodnie z trendami autorka czyni główną bohaterką kobietę. Chwali się. Ale należałoby jednak tę bohaterkę wyposażyć w poważniejsze atrybuty niż rajtuzy do capoeiry i jeszcze trochę fatałaszków, które przywiozła ze sobą w walizce do prowincjonalnego miasteczka.
Jeśli wiec powieść podsumować - szczerze chociaż trochę okrutnie: naiwniutkie to-to, słabiutkie. Takie powieści, i lepsze, dziesiątkami i setkami drukują wydawnictwa całego świata. A jednak, ponieważ napisane sprawnie i poprawnie, więc da się to przeczytać. Jak na debiut – ujdzie.
Staram się czytać polskich autorów powieści sensacyjnych, a że jest ich sporo, to – zrozumiałe – zapoznaję się z nimi sukcesywnie. Moi przyjaciele wiedzą o tym i obdarowują mnie takimi książkami, zwłaszcza autorów dla mnie jeszcze nieznanych. I tak trafiła do moich rąk powieść „Żniwiarz” Gai Grzegorzewskiej, pierwsza z cyklu o uroczej detektyw Julii Dobrowolskiej, wydana...
więcej Pokaż mimo toCałkiem niezła ;)
Całkiem niezła ;)
Pokaż mimo toJulia Dobrowolska, prywatna detektyw zajmująca się tropieniem niewiernych małżonków i zaginionych psów otrzymuje „prawdziwe” zlecenie. Ma zająć się sprawą morderstwa córki zleceniodawczyni której w ktoś odrąbał głowę w małopolskich Bułkowicach podczas upalnego letniego urlopu. W sprawę zaangażowani są już dziennikarz śledczy i zarazem celebryta oraz lokalna policja. Pomimo wzajemnej niechęci częściowo tylko dzieląc się wynikami prowadzonych przez siebie śledztw doprowadzają sprawę do końca.
„Żniwiarz” to przeciętny kryminał, będący pierwszą częścią przygód Pani Detektyw i niekoniecznie będącą dobrą reklamą zachęcającą do sięgnięcia po kolejne tomy. Rozwiązanie zagadki które powinno być wisienką na torcie jest w tym przypadku tylko i niestety na siłę i w pośpiechu przygotowanym zakalcem potwierdzającym niezbyt wysoki poziom całości.
Julia Dobrowolska, prywatna detektyw zajmująca się tropieniem niewiernych małżonków i zaginionych psów otrzymuje „prawdziwe” zlecenie. Ma zająć się sprawą morderstwa córki zleceniodawczyni której w ktoś odrąbał głowę w małopolskich Bułkowicach podczas upalnego letniego urlopu. W sprawę zaangażowani są już dziennikarz śledczy i zarazem celebryta oraz lokalna policja. Pomimo...
więcej Pokaż mimo toJedziemy na wieś na spotkanie z młodą, niedoświadczoną panią detektyw, Julią Dobrowolską i mordercą straszliwym zwanym Żniwiarzem oraz niechętną wszystkim przyjezdnym społecznością. Zwyczajny kryminał został podrasowany erotyką, bo pewnie bez niej nie dałby rady? A może autorka nie może się zdecydować czyje buty włożyć? Pani Janiszewskiej czy pani Bianki nie, Blanki, nazwiska nie pamiętam? Postacie dziwne i dziwniejsze, przerysowane. Nie podobała mi się ta książka. Słaba była.
Jedziemy na wieś na spotkanie z młodą, niedoświadczoną panią detektyw, Julią Dobrowolską i mordercą straszliwym zwanym Żniwiarzem oraz niechętną wszystkim przyjezdnym społecznością. Zwyczajny kryminał został podrasowany erotyką, bo pewnie bez niej nie dałby rady? A może autorka nie może się zdecydować czyje buty włożyć? Pani Janiszewskiej czy pani Bianki nie, Blanki,...
więcej Pokaż mimo toDaję 7 gwiazdek bo wreszcie trafiłam na rasowy kryminał a nie jakieś barachło, które się dzieje w czyjejś głowie. Po prostu nie znoszę książek klasyfikowanych w dziale kryminały których akcja oparta jest na tym, że albo matka straciła małe dziecko albo dziecko zrobiło krzywdę innemu dziecku i wyparło to ze świadomości. Naprawdę można zapomnieć, że się kogoś zabiło ?
Tak więc po tych wszystkich nieudanych ksiązkach, które teraz panoszą się na rynku wydawniczym nareszcie jakaś pozycja gdzie moge rozwiązywać zagadkę kryminalną. Szału nie ma ale literacko Żniwiarz jest dobrze napisany.
Daję 7 gwiazdek bo wreszcie trafiłam na rasowy kryminał a nie jakieś barachło, które się dzieje w czyjejś głowie. Po prostu nie znoszę książek klasyfikowanych w dziale kryminały których akcja oparta jest na tym, że albo matka straciła małe dziecko albo dziecko zrobiło krzywdę innemu dziecku i wyparło to ze świadomości. Naprawdę można zapomnieć, że się kogoś zabiło ?
więcej Pokaż mimo toTak...
"Był kłamcą, biseksualistą i mordercą". Czy autorka i redaktor zdają sobie sprawę jak potwornie krzywdzące może być takie zdanie w ustach głównej bohaterki? Za mało mamy uprzedzonych i homofobów, że trzeba wychowywać nowych?
"Był kłamcą, biseksualistą i mordercą". Czy autorka i redaktor zdają sobie sprawę jak potwornie krzywdzące może być takie zdanie w ustach głównej bohaterki? Za mało mamy uprzedzonych i homofobów, że trzeba wychowywać nowych?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to