rozwiń zwiń
MadameSoleil

Profil użytkownika: MadameSoleil

Toruń Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 11 tygodni temu
448
Przeczytanych
książek
454
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
25
Polubień
opinii
Toruń Kobieta
Dodane| 1 ksiązkę
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Przypuszczam, że nie muszę nikomu wyjaśniać kim jest Zorro, bo chyba każdy oglądał kiedyś jakąś ekranizację jego przygód. Znamy go z filmu albo z serialu fabularnego bądź animowanego. Niektórzy czytali może powieść Johnstona McCulley’a, który stworzył Zorro. Przygody słynnego banity przedstawiane są w przeróżnych wariantach, nigdzie nie jest jednak wyjaśnione skąd wzięły się u Diego de la Vegi umiejętności potrzebne do bycia Zorro. Jasne, można założyć, że nauczył się tego wszystkiego w Hiszpanii. Ale czy na pewno wszystkiego, skakania po dachach też? Jeśli tak, to nie wiadomo od kogo, kiedy i gdzie dokładnie? Jeżeli chcecie znać odpowiedź na wszystkie te pytania, waszą ciekawość zaspokoi Isabel Allende w powieści zatytułowanej Zorro. Narodziny legendy.
Książka podzielona jest na sześć części. Na początku każdej z nich podany jest czas akcji oraz region lub kraj, w którym rozgrywają się opisane wydarzenia. Zawarte w powieści fakty historyczne, takie jak chociażby sytuacja polityczna w Hiszpanii związana z działaniami Napoleona, dodają jej autentyczności, a nie jest ich na tyle dużo aby zanudzić czytelnika. Dzięki nim odnosi się wrażenie, że historia opowiadana przez narratorkę mogła rzeczywiście mieć miejsce, a czytelnicy patrzą na bohatera oczami uczestnika większości wydarzeń.
Powieść koncentruje się wokół postaci Diego, którego życie, nawet kiedy nie był jeszcze Zorro, obfitowało w wiele interesujących przygód. Nie jest on wyidealizowany, poznajemy jego wady, obserwujemy niepowodzenia i dowiadujemy się że miał odstające uszy…Historia rozpoczyna się w momencie spotkania rodziców głównego bohatera i o ile postać Alejandra de la Vegi przedstawiona jest tak, jak większość z nas mogłaby się spodziewać, to matka Diego na pewno nie jest wzorem hiszpańskiej damy. Syn dziedziczy wiele jej cech (temperament na pewno). Sporo dowiadujemy się także o Bernardzie – Indianinie, mlecznym bracie Diego i jego wiernym przyjacielu, który nie zawsze był niemową i którego nie sposób nie polubić.
Podczas dzieciństwa spędzonego w Kalifornii, pobytu w Hiszpanii i podróży morskich Diego uczy się szermierki, jazdy konnej, chodzenia po linie (w pewnym sensie), magicznych sztuczek i wielu innych przydatnych rzeczy. Spotyka też interesujących ludzi, ma do czynienia z prawdziwymi piratami. Zakochuje się. No i zyskuje swojego pierwszego zaciekłego wroga – Rafaela Moncadę.
Powieść Isabel Allende naprawdę wciąga. Jest to prawdziwa historia z gatunku płaszcza i szpady, choć powinnam może nazwać ją nazwać historią z gatunku maski i szpady. Żaden prawdziwy wielbiciel Zorro nie powinien przejść obok niej obojętnie.

Recenzja opublikowana na: http://biblioteczkamadames.blogspot.com/

Przypuszczam, że nie muszę nikomu wyjaśniać kim jest Zorro, bo chyba każdy oglądał kiedyś jakąś ekranizację jego przygód. Znamy go z filmu albo z serialu fabularnego bądź animowanego. Niektórzy czytali może powieść Johnstona McCulley’a, który stworzył Zorro. Przygody słynnego banity przedstawiane są w przeróżnych wariantach, nigdzie nie jest jednak wyjaśnione skąd wzięły...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dom zbrodni to jedna z wielu przeczytanych przeze mnie powieści Agathy Christie. Postanowiłam o niej napisać, ponieważ spośród kryminałów autorstwa wspomnianej pisarki, ten szczególnie utkwił w mojej pamięci. W przedmowie sama autorka podkreśla, że jest to jedna z jej ulubionych książek i w tym przypadku tworzenie było dla niej przyjemnością. Muszę przyznać, że ja także bardzo lubię tę powieść. Wielu z was może znać ją pod tytułem Dom przestępców, jeżeli mieliście do czynienia z przekładem Anny Polak. Ja miałam, podczas pierwszej lektury. W wydaniu tym nie było wstępu autorki, więc przynajmniej wtedy nie kierowałam się jej słowami oceniając powieść, a ocena ta nie zmieniła się po ponownym przeczytaniu książki.
Nie występuje w niej ani słynny belgijski detektyw – Herkules Poirot, ani też urocza staruszka – panna Jane Marple. W tym wypadku nie stanowi to jednak wady. Główny bohater – Charles Hayward to angielski dyplomata, z którego perspektywy obserwujemy rozwój wydarzeń. Właśnie dlatego od razu staje się on bliski czytelnikowi. (Jest też całkiem sympatyczną postacią) Charles zamierza oświadczyć się Sophii Leonides, jednak jego plany zostają pokrzyżowane przez morderstwo. (Jakżeby inaczej:) Co prawda to nie jego wybranka pada ofiarą zabójcy, ale małżeństwo nie jest możliwe dopóki nie znajdzie się sprawca śmierci dziadka Sophii. Podejrzanymi są mieszkańcy Trzech Szczytów – siedziby Leonidesów. Mamy więc: młodziutką żonę nestora rodu - Brendę, jego szwagierkę – pannę Edith Haviland, dwóch synów wraz z małżonkami – Philipa i Magdę oraz Rogera i Clemency, a także wnuczęta – Sophię, Eustace’a i Josephine oraz guwernera – pana Browna. Są to ludzie o przeróżnych charakterach, a każda z tych osób w inny sposób reaguje na tragedię, jaka dotknęła całą rodzinę. Jak zwykle u Agathy Christie nic nie jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. Oczywiście nie kończy się na jednej ofierze. Stopniowo Charles i wraz z nim czytelnik odkrywa nowe fakty, a wynik śledztwa jest naprawdę zaskakujący.
Z mojego opisu wynikać może, że książka nie różni się za bardzo od innych powieści Agathy Christie. No cóż, w kryminale zawsze mamy morderstwo, śledztwo oraz rozwiązanie sprawy. Zapewniam was jednak, że Dom zbrodni rzeczywiście wciąga. Kiedy wydaje się, że wszystko zostało wyjaśnione, zachodzą nieprzewidziane wypadki, a zakończenie, przynajmniej dla mnie, jest jednym z najbardziej niespodziewanych, z jakimi miałam do czynienia w twórczości Agathy Christie. Nic więcej już nie zdradzę, żeby nie zepsuć przyjemności osobom, które nie znają powieści, a mają zamiar ją przeczytać. Miłośników kryminałów i nie tylko, zachęcam do lektury.

Recenzja opublikowana na: :http://biblioteczkamadames.blogspot.com/

Dom zbrodni to jedna z wielu przeczytanych przeze mnie powieści Agathy Christie. Postanowiłam o niej napisać, ponieważ spośród kryminałów autorstwa wspomnianej pisarki, ten szczególnie utkwił w mojej pamięci. W przedmowie sama autorka podkreśla, że jest to jedna z jej ulubionych książek i w tym przypadku tworzenie było dla niej przyjemnością. Muszę przyznać, że ja także...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy zastanawialiście się kiedyś jakby to było urodzić się w czasach, gdy tylko mężczyznom wolno było nosić spodnie, a odsłonięcie kobiecej kostki uważano za czyn bez wątpienia gorszący? Pamiętać spacerujące po ulicach damy w długich sukniach, a w dorosłość wchodzić w Krakowie dwudziestolecia międzywojennego? Jeżeli tak, to jestem przekonana, że książka Magdaleny Samozwaniec zatytułowana "Z pamiętnika niemłodej już mężatki", na pewno przypadnie wam do gustu.
Są to wspomnienia Magdaleny Samozwaniec, co ciekawe, opublikowane po raz pierwszy ponad trzydzieści lat po jej śmierci. Na nieznane dotąd zapiski autorki trafił, bowiem Rafał Podraza. Uporządkował je i dzięki temu mamy dalszy ciąg, a właściwie uzupełnienie Marii i Magdaleny (wspomnień wydanych przez samą autorkę w roku 1956).
Czytając "Z pamiętnika niemłodej już mężatki" otrzymujemy to, co u Magdaleny Samozwaniec najlepsze – humor. Pisała tak, jak na prawdziwą satyryczkę przystało: dowcipnie, ale nie wulgarnie, bardzo często ironicznie, ale także w stosunku do własnej osoby. W książce widoczne jest, że autorka ma do siebie spory dystans, może odrobinę idealizuje, ale tylko dwie najbliższe jej sercu postacie: ojca i siostrę.
Poza sposobem opisania wydarzeń, to właśnie rodzina pisarki w dużym stopniu spowodowała, że z niesłabnącym zainteresowaniem czytałam przywoływane przez nią historie. Zawsze ciekawi jesteśmy jak żyli ludzie zdolni i znani, a najlepiej jest, kiedy członkowie ich rodziny także zasłynęli jakimś talentem. Cechy tej nie można odmówić Magdalenie Samozwaniec – córce Wojciecha Kossaka, wnuczce Juliusza Kossaka, siostrze Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i kuzynce Zofii Kossak-Szczuckiej. Możemy więc dowiedzieć się, jak nad kolejnymi obrazami pracowali „dziadzio” i „tatko”, gdzie natchnienia szukała siostra – poetka i jacy byli oni w codziennym życiu.
Oprócz wspomnień dotyczących rodziny pojawia się element, o którym pisałam na początku. Obraz przeszłości. Mamy więc tutaj opowieści o modzie XIX wieku, wspomnienia z międzywojennego Krakowa, co nieco o kinie, trochę o wychowywaniu dzieci i sporo o mężczyznach, jak na niemłodą już mężatkę przystało. Wszystko to zilustrowane starymi fotografiami, do których oglądania, przyznaję, mam słabość.
"Z pamiętnika niemłodej już mężatki", to książka, która pozwala odpocząć. Podczas jej czytania nieraz się roześmiałam, niejednokrotnie zdziwiłam (kto by pomyślał, że tak się kiedyś żyło), po prostu miło spędziłam czas. Nie jest, to lektura dla osób, które nie lubią wspomnień, bądź pamiętników, ale pozostałych zachęcam do czytania. A dla zaostrzenia apetytu cytat z okładki:
„Z mężczyzną należy obchodzić się jak z ptaszyną: nasypać jedzenia i nie płoszyć! A jeśli nie chcecie zostać na stare lata same, pamiętajcie, że zamiast zrzędzić mężowi nad głową, zróbcie mu karczemną awanturę. Nigdy też nie mówcie, że najbrzydsze z waszych dzieci podobne jest do niego…”
Recenzja opublikowana na: http://biblioteczkamadames.blogspot.com/

Czy zastanawialiście się kiedyś jakby to było urodzić się w czasach, gdy tylko mężczyznom wolno było nosić spodnie, a odsłonięcie kobiecej kostki uważano za czyn bez wątpienia gorszący? Pamiętać spacerujące po ulicach damy w długich sukniach, a w dorosłość wchodzić w Krakowie dwudziestolecia międzywojennego? Jeżeli tak, to jestem przekonana, że książka Magdaleny Samozwaniec...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika MadameSoleil

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [3]

Jane Austen
Ocena książek:
7,5 / 10
47 książek
2 cykle
Pisze książki z:
3472 fanów
Małgorzata Musierowicz
Ocena książek:
7,0 / 10
59 książek
5 cykli
2870 fanów
Agatha Christie
Ocena książek:
7,0 / 10
174 książki
8 cykli
6152 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
448
książek
Średnio w roku
przeczytane
25
książek
Opinie były
pomocne
25
razy
W sumie
wystawione
8
ocen ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
1 816
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
17
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]