Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Druga książka Graya, po której oficjalnie i bez złudzeń mogę potwierdzić swoje wątpliwości do do jakości tłumaczenia: koszmar i wstyd! Owszem, często tak żenujący, że aż zabawny, ale to jednak książka, a nie artykuł w internecie i przemęczyłem ją tylko ze względu na garść ciekawych "informacji" i symboliczną objętość.
Poza tym w mocy pozostają inne moje spostrzeżenia z poprzedniej opinii(http://lubimyczytac.pl/ksiazka/179315/zaginiony-swiat-gigantow/opinia/14718313#opinia14718313).

Druga książka Graya, po której oficjalnie i bez złudzeń mogę potwierdzić swoje wątpliwości do do jakości tłumaczenia: koszmar i wstyd! Owszem, często tak żenujący, że aż zabawny, ale to jednak książka, a nie artykuł w internecie i przemęczyłem ją tylko ze względu na garść ciekawych "informacji" i symboliczną objętość.
Poza tym w mocy pozostają inne moje spostrzeżenia z...

Interesująca książka, choć to przy takim temacie rzecz prawie oczywista. Nieoczywisty jest natomiast bardzo dobry styl i warsztat autora, którego się w czasie lektury prawie nie zauważa i tak właśnie w tego typu książkach być powinno. Gorąco polecam!

Interesująca książka, choć to przy takim temacie rzecz prawie oczywista. Nieoczywisty jest natomiast bardzo dobry styl i warsztat autora, którego się w czasie lektury prawie nie zauważa i tak właśnie w tego typu książkach być powinno. Gorąco polecam!

Temat ciekawy, wykonanie tragiczne. Nie wiem na ile to kwestia tłumaczenia (prawdopodobnie translatorem Google'a...). Czytając ciężko się pozbyć wrażenia żenującej nieudolności autora/tłumacza. Rozczarowałem się niezmiernie, bo dobrze wiem, że takie tematy (jakkolwiek nie byłyby naciągane) można opisać sprawnie i w ciekawy sposób. Dwie gwiazdki tylko i wyłącznie za kilka ciekawych (choć też nie mam pewności czy aby nie przekręconych) faktów. Przyznam też, że teraz obawiam się sięgnąć do innych książek autora, ale chyba nie da mi to spokoju, dopóki nie przekonam się czy to tylko jednorazowa wpadka czy też reguła.

Temat ciekawy, wykonanie tragiczne. Nie wiem na ile to kwestia tłumaczenia (prawdopodobnie translatorem Google'a...). Czytając ciężko się pozbyć wrażenia żenującej nieudolności autora/tłumacza. Rozczarowałem się niezmiernie, bo dobrze wiem, że takie tematy (jakkolwiek nie byłyby naciągane) można opisać sprawnie i w ciekawy sposób. Dwie gwiazdki tylko i wyłącznie za kilka...