-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Nie ma lepszej książki o koszmarze wojny. Po przeczytaniu "Paragrafu 22" wojna to już nie jest jakaś bezimiennych masa ludzi mordują się wzajemnie, tylko prawdziwi ludzie, którzy mają imiona, którzy sikają w majtki że strachu o własne życie, którzy marzą o domu, o miłości... Książka odkrywa cały bezsens wojny. Za każdym razem kiedy po nią sięgam, przypomina mi się skecz Monty Pythona o najzabawniejszym kawale świata. Przypuszczam, że gdyby taki istniał, to bohaterowie "Paragrafu 22" właśnie tak chcieli by skończyć - umierajac że śmiechu...
Nie ma lepszej książki o koszmarze wojny. Po przeczytaniu "Paragrafu 22" wojna to już nie jest jakaś bezimiennych masa ludzi mordują się wzajemnie, tylko prawdziwi ludzie, którzy mają imiona, którzy sikają w majtki że strachu o własne życie, którzy marzą o domu, o miłości... Książka odkrywa cały bezsens wojny. Za każdym razem kiedy po nią sięgam, przypomina mi się skecz...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJasne jest odniesienie do wyścigu zbrojeń, a nawet odniesienie do wesela Boryny. Mnie jak zawsze urzeka absolutny chłód i zobojetnienie do przesłania, które opowiadanie że sobą niesie. W końcu to nic, że zaczyna rosnąć chitynowy pancerzyk i że swiecisz od promieniowania...
Jasne jest odniesienie do wyścigu zbrojeń, a nawet odniesienie do wesela Boryny. Mnie jak zawsze urzeka absolutny chłód i zobojetnienie do przesłania, które opowiadanie że sobą niesie. W końcu to nic, że zaczyna rosnąć chitynowy pancerzyk i że swiecisz od promieniowania...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Za każdym razem kiedy powracamy do książki odkrywam cos nowego, nowe przesłanie, nowe znaczenie... Mam wrażenie, że książka dojrzewa wraz ze mną, a im jestem starsza tym więcej ma mi do powiedzenia. Gwarantuje, że inaczej ją odbierzesz po przymusowej lekturze w szkole, inaczej po skończonej szkole, inaczej kiedy studiujesz, pracujesz.. Jeszcze inaczej kiedy masz dzieci... Sama jestem ciekawa czym "Mistrz i Małgorzata" zaskoczą mnie kiedy będę już dojrzałą kobietą na emeryturze. I może to też jest do niej klucz -liczne powroty..?
Za każdym razem kiedy powracamy do książki odkrywam cos nowego, nowe przesłanie, nowe znaczenie... Mam wrażenie, że książka dojrzewa wraz ze mną, a im jestem starsza tym więcej ma mi do powiedzenia. Gwarantuje, że inaczej ją odbierzesz po przymusowej lekturze w szkole, inaczej po skończonej szkole, inaczej kiedy studiujesz, pracujesz.. Jeszcze inaczej kiedy masz dzieci......
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to